Chaos – to słowo, które idealnie odwzorowuje obecną sytuację w Melbourne. Na dzień przed rozpoczęciem turnieju Wielkiego Szlema nie można być niczego pewnym. W ciągu minionego tygodnia zawodnicy masowo powypisywali się z przygotowawczych turniejów, finał Grampians Trophy został odwołany, a jedno zakażenie pracownika hotelu spowodowało izolacje 507 osób czekających na, ostatecznie negatywne, wyniki kolejnych testów. COVID jednak wciąż prześladuje organizatorów AO – w przypadku wielu absencji turniej może zostać odwołany, co będzie miało wpływ na przyszłe sezony.

„Nie boję się podejmować trudnych decyzji, a tenisiści będą traktowani tak samo, jak wszyscy” – tak o organizacji Australian Open mówił premier stanu Wiktoria. „Tu nie chodzi o pieniądze” – powiedział zaś Łukasz Kubot w rozmowie z Cezarym Gurjewem. Podkreślił on, że w przypadku trudnej sytuacji związanej z wirusem w grę będzie wchodzić odwołanie turnieju, do czego za wszelką cenę nie chciałby doprowadzić Craig Tiley, dyrektor AO. Mówi się bowiem o słabnącej pozycji Australian Open, jako turnieju Wielkiego Szlema, a chętnych, na organizacje tak wielkiej rangi zawodów, jest dużo.

„Możemy go stracić, ponieważ ktoś w Szanghaju lub Tokio powie: ‚OK. Będziemy mieli wydarzenie, zaoferujemy 75 milionów dolarów nagrody pieniężnej, załatwimy to w ciągu dwóch tygodni i przylecą wszyscy najlepsi zawodnicy. Będzie bezpieczniej i łatwiej dolecieć”.‎ – Craig Tiley

Trzeba podkreślić, że ewentualna decyzja o odwołaniu turnieju nie wyszłaby od organizatorów turnieju, tylko polityków, którzy byliby do tego zmuszeni. W takim przypadku, szanse na zorganizowanie kolejnych turniejów AO, będą się zmniejszać. Pomimo tego, że Melbourne Park ma kontrakt na organizację Australian Open do 2039 roku, a obiekt zbliża się do końcowych etapów przebudowy o wartości 1 miliarda dolarów, szanse na zorganizowanie kolejnych zawodów, na takim samym, wysokim poziomie, będą maleć. Zawodnicy po prostu nie będą chcieli po raz kolejny przylatywać na turniej, na którym wcześniej spędzili dwa tygodnie w kwarantannie, a zawsze trzeba przyzwyczajać się do innego czasu i otoczenia.

Image by <a href="https://pixabay.com/users/pexels-2286921/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=1866487" srcset=Pexels from Pixabay” width=”1920″ height=”1080″>

To już zresztą nie pierwszy raz, kiedy w organizacji turnieju występują duże utrudnienia. Jeszcze rok temu, na Australian Open, mocno odbiły się pożary lasów, kiedy to zawodniczki rezygnowały z turnieju ze względu na słabą jakość powietrza, która przeszkadzała w oddychaniu.

„Gdybyśmy nie mieli najlepszych graczy, nadawcy powiedzieliby, że nie będą tego transmitować, ponieważ nie jest to interesujące. Sponsorzy powiedzieliby, że skoro to nie jest nadawane, to nie będziemy tracić pieniędzy na sponsoring. Wtedy fani powiedzieliby, że to nie jest najlepsze, więc nie kupujemy biletów.‎” Craig Tiley za The Age.

Dopóki jednak Australian Open nie zostanie odwołane, dopóty zawodnicy (w znacznej większości) będą dobrze oceniać organizacje turnieju. „Sytuacja jest, jaka jest, ale nie mogę ukryć, jak bardzo podziwiam Tennis Australia za cały wysiłek, jaki włożyli w organizację tego turnieju w tej bardzo trudnej sytuacji”, powiedział Nadal, który pozytywnie wypowiada się na temat organizacji turnieju.

Jednym z głównych krytyków jest zaś Novak Djokovic, który podczas kwarantanny w Adelajdzie napisał list do organizatorów w sprawie twardych izolacji zawodników, którzy „mieli kontakt” z zakażonymi i nie mogą wychodzić z pokojów. W nim domagał się m.in: skrócenia czasu izolacji, przesiedlenia zawodników do wynajmowanych domków, dostarczenia do mieszkań sprzętu sportowego, zwiększenia jakości posiłków i możliwości kontaktu między zawodnikami, a ich fizjoterapeutami czy trenerami.

„Gdybyśmy nie mieli najlepszych graczy, nadawcy powiedzieliby, że nie będą tego transmitować, ponieważ nie jest to interesujące. Sponsorzy powiedzieliby, że skoro to nie jest nadawane, to nie będziemy tracić pieniędzy na sponsoring. Wtedy fani powiedzieliby, że to nie jest najlepsze, więc nie kupujemy biletów.‎” Craig Tiley za The Age

fot. pixbay.com

Bądźmy optymistami. Drabinka Australian Open – Singiel

Podczas losowania drabinek AO, polskie rakiety trafiły, pod względem trudności, różnych przeciwników. Hubert Hurkacz (ATP 29) w pierwszej rundzie zawalczy z 22-letnim Mikaelem Ymerem (ATP 95). Szwed, jak do tej pory, raz wygrał turniej debla ATP 250 w Sztokholmie, gdzie, wraz ze swoim bratem, łatwo zwyciężył. Oprócz jednego triumfu w oficjalnych rozgrywkach ATP, w 2015 roku doszedł do finału juniorskiego Wimbledonu, gdzie przegrał z Reilly’m Opelką 0-2. „Jest nieprzyjemnym rywalem, dobrze porusza się po korcie i walczy o każdą piłkę. Muszę się przygotować jak najlepiej do tego meczu” – powiedział o swoim przeciwniku Hubert Hurkacz na łamach Polskiego Radia. Pierwszy mecz Hurkacza odbędzie się w nocy z poniedziałku na wtorek po godzinie 1:00. W przypadku zwycięstwa Polak zmierzy się z lepszym z pary Carlos Alcaraz/Botic Van de Zandschulp. 

Iga Świętek (WTA 17) nie trafiła łatwiej – młoda, polska zawodniczka zmierzy się z Arantxą Rus. Sklasyfikowana na 74. miejscu w rankingu WTA Holenderka, jest o 11 lat starsza od Świątek. Ostatnim razem obie panie spotkały się rok temu, kiedy to polska zawodniczka przegrała z Rus w pierwszej rundzie WTA w Rzymie. „Udało mi się przeanalizować ostatni mecz i w pełni skoncentrować na Australian Open. Na tej nawierzchni na pewno będzie inaczej. Zobaczymy obie, w jakiej dyspozycji będziemy” – mówi Świątek dla Polskiego Radia. Jeśli nasza zawodniczka wygra te spotkanie, w następnym meczu trafi na lepszą z pary Camila Giorgi/Jarosława Szwedowa. Początek spotkania w nocy z niedzieli na poniedziałek po godzinie 3:00.

Kamil Majchrzak (ATP 109), z trójki naszych reprezentantów, trafił zdecydowanie najtrudniej. Polak został rozlosowany z 42. w rankingu ATP Miomirem Kecmanoviciem. 21-letni Serb, jak do tej pory wygrał jeden, singlowy turniej – Austrian Open (nie mylić z „Australian”) z cyklu turniejów ATP 250. Ostatni jego mecz, to przegrane spotkanie z Jannikiem Sinnerem w ćwierćfinale Great Ocean Road Tour, gdzie poległ 2-0. W przypadku wygranej Polaka zmierzy się on z lepszym z pary Dennis Novak/Adrian Mannarino. Początek spotkania w nocy z niedzieli na poniedziałek po godzinie 4:00.

Całą drabinkę mężczyzn można zobaczyć TUTAJ, a kobiet TUTAJ.

Drabinka Australian Open – Debl

Hurkacz, jako jedyny z polskich singlistów, zagra także w deblu. Jego kolegą z duetu będzie utalentowany Kanadyjczyk – Felix Auger-Aliassime. Choć obaj panowie ostatnio mało ze sobą grali, to osiągnęli już rok temu pierwsze wspólne zwycięstwo – wygrali ATP Masters w Paryżu. Teraz czeka ich cięższy sprawdzian, bowiem zagrają przeciwko doświadczonej parze brytyjskich braci – Nealowi i Kenowi Skupskiemu. Mecz odbędzie się w nocy ze środy na czwartek po godzinie 1:00.

Łukasz Kubot, choć nie zagra w tym roku w turnieju singlowym, to wysoko celuje na zawody deblowe. Po wygranej w 2014 roku właśnie w rozgrywkach dwójkowych ma nadzieje na dobry wynik i w tym sezonie. Wraz ze swoim nowym kolegom z drużyny – Wesleyem Koolhofem – mecz w pierwszej rundzie zagra przeciwko urugwajsko-ekwadorskiej parze – Ariel Behar/Gonzalez Escobar. Mecz odbędzie się w nocy z środy na czwartek po godzinie 1:00.

Całą drabinkę debla AO mężczyzn można zobaczyć TUTAJ, a kobiet TUTAJ.

Spotkania godne uwagi

ATP

  1. Novak Djokovic (ATP 1) – Jeremy Chardy (ATP 66) Poniedziałek po 10:30
  2. Rafael Nadal (ATP 2) – Laslo Dżjere (ATP 56) Wtorek po 4:00
  3. Danił Miedwiediew (ATP 4) – Vasek Pospisil (ATP 61) Wtorek po 4:00
  4. Denis Shapovalov (ATP 11) – Jannik Sinner (ATP 36) Poniedziałek po 10:30
  5. Pablo Carreno Busta (ATP 15) – Kei Nishikori (ATP 41) Poniedziałek po 6:00

WTA

  1. Victoria Azarenka (WTA 13) – Jessica Pegula (WTA 64) W nocy z poniedziałku na wtorek po 2:30
  2. Marie Bouzkova (WTA 52) – Elina Switolina (WTA 5) W nocy z poniedziałku na wtorek po 2:30
  3. Naomi Osaka (WTA 3) – Anastazja Pawluczenkowa (WTA 39) W nocy z niedzieli na poniedziałek po 1:00
  4. Karolina Muchova (WTA 27) – Jelena Ostapenko (WTA 45) Wtorek po 6:30
  5. Cori Gauff (WTA 48) – Jil Belen Teichmann (WTA 57) Wtorek po 4:00

Problemy Nadala

Rafa Nadal nie wystąpił w poprzedzającym Australian Open turnieju ATP Cup. Sam zawodnik oznajmił, że od pewnego czasu ma problemy z plecami i nie chciał ryzykować przed Wielkim Szlemem.

„Ostatnie 15 dni były dla mnie trudne, byłem w świetnej formie, i nagle wydarzyła się ta kontuzja pleców… Ale to jest życie ludzi sportu. Po prostu próbuje dowiedzieć się, co jest rozwiązaniem. Ciężko pracujemy, aby spróbować rozwiązać problem.‎” – Rafa Nadal za The Age

Mówi się bowiem o kontuzji pleców, a dokładniej naciągnięcia w lędźwiach. Sytuacja jest pod kontrolą specjalistów, którzy robią wszystko, by Hiszpan mógł zagrać w swoim ulubionym turnieju. Tenisista ostatnio powiedział, że jest coraz lepiej i powinien być gotowy na wtorek. 

Źródła: The Age, Cezary Gurjew/Polskie Radio

UDOSTĘPNIJ
Miłosz Michałowski
Piszę przede wszystkim o piłce nożnej, czasem o tenisie i żeglarstwie. W wolnym czasie zajmuję się muzyką i uprawiam sport.