Wygrana HydroTruck Radom była największą niespodzianką ósmej kolejki piłkarskiej Ekstraligi kobiet. Zwycięską passę kontynuuje TME SMS Łódź, mając na rozkładzie coraz więcej drużyn walczących o miejsca na podium.

Ekipa z Radomia nie była faworytem spotkania z Pogonią Szczecin – w poprzedniej kolejce zespół beniaminka zdobył dopiero pierwszą bramkę w sezonie. Już w czwartej minucie jednak Oliwia Malesa otworzyła wynik meczu ze szczeciniankami, a w dziewiątej Aleksandra Zielińska wykorzystała rzut karny. Wynik meczu na 3:0 ustaliła w 64. minucie Karolina Barczak. Tylko jeden gol padł  w meczu drugiego beniaminka, Pogoni Dekpol Tczew z GKS-em Katowice – zwycięstwo ekipie przyjezdnej dała bramka Amelii Bińkowskiej w 56. minucie spotkania.

Oczekiwane porażki odniosły też inne drużyny z dolnej połowy tabeli. AP Orlen Gdańsk uległ w Sosnowcu Czarnym, które po ostatnich porażkach plasowały się w połowie tabeli. Tym razem jednak gole Kamili Fuchs, Nikol Kaletki (po raz trzeci w tym sezonie z rzutu karnego) oraz Alicji Materek dały sosnowiczankom trzy punkty w starciu z drużyną, która po wygranej radomianek spadła na ostatnie miejsce w tabeli. Porażkę z pretendentem do medali odniósł też Sportis KKP Bydgoszcz, przegrywając u siebie 0:4 z Górnikiem Łęczna, dla którego trafiały Anna Zając (dwukrotnie), Klaudia Lefeld i Klaudia Fabová. Do zera przegrał też Medyk Polomarket Konin, który udał się na wyjazd do Wrocławia. Zwycięstwo 3:0 zagwarantowały Śląskowi Oliwia Krysman, Katarzyna Białoszewska i Aleksandra Dudziak.

Lider tabeli, TME SMS Łódź, podejmował u siebie AZS UJ Kraków – dotychczasowy wicelider. Już po 11 minutach łodzianki prowadziły 2:0 dzięki bramkom Klaudii Jedlińskiej i Pauliny Filipczak. Kontaktowe trafienie zanotowała w 17. minucie Aleksandra Nieciąg. W drugiej połowie rzut karny na dziewiątego gola w sezonie zamieniła Dominika Kopińska, zrównując się z Magdaleną Sobal na szczycie klasyfikacji strzelczyń. Wynik meczu ustaliła natomiast Katarzyna Daleszczyk w 79. minucie.

Dzięki wygranej z AZS-em UJ łodzianki wciąż mają na koncie komplet punktów i przewodzą tabeli ligowej. Za nimi plasuje się GKS Katowice z tylko jedną porażką na koncie. Trzeci Górnik Łęczna po remisie z AP Orlenem traci do łodzianek już pięć punktów, a nad Śląskiem i AZS-em UJ ma tylko oczko przewagi. Po ostatnich porażkach tę grupę ścigać muszą Czarni Antrans Sosnowiec, mające 6 oczek straty do wrocławianek i krakowianek. Dół tabeli stanowią Medyk (9 pkt.), Pogoń Szczecin i Tczew (po 6), Sportis i HydroTruck (po 3) oraz AP Orlen (1 punkt).

 

Fot. Wojciech Nowakowski

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Z wykształcenia hungarysta, z pasji dziennikarz i komentator sportowy, członek Klubu Dziennikarzy Sportowych i Międzynarodowego Stowarzyszenia Prasy Sportowej (AIPS), uczestnik Programu dla Młodych Reporterów AIPS, miłośnik sportów olimpijskich, naiwny idealista