Mark Selby
Mark Selby / źródło: commons.wikimedia.org / fot. DerHexer

Anglik Mark Selby po raz drugi z rzędu triumfował w rankingowym turnieju snookerowym Scottish Open. 37-latek pokonał w finale o osiem lat starszego Ronniego O’Sullivana 9-3.

Szósty rankingowy turniej snookerowy w sezonie 2020/2021 – Scottish Open 2020 – został rozegrany w dniach 7 – 13 grudnia 2020 roku w Marshall Arena w Milton Keynes. Do finału zmagań na angielskiej ziemi dotarli dwaj zawodnicy gospodarzy: Mark Selby oraz Ronnie O’Sullivan. Lepszym okazał się młodszy ze snookerzystów, który wygrał pewnie 9-3.

Na starcie turnieju, w którym udział wzięło 128 zawodników, pojawił się także Polak – Kacper Filipiak. 25-latek, podobnie jak w zmaganiach UK Chamionship, odpadł w pierwszej rundzie. Porażka w Scottish Open była jeszcze bardziej bolesna – Polakowi nie udało się wygrać nawet jednego frame’a. 17-letni Chińczyk Zhao Jianbo nie pozostawił mu złudzeń, zwyciężając 4-0.

😶😶😶

Opublikowany przez Blog Snookerowy Wtorek, 8 grudnia 2020

Droga triumfatora całego turnieju nie należała do najtrudniejszych. 37-letni Anglik ogrywał kolejno Yuana Sijuna (Chiny) 4-1, Nigela Bonda (Anglia) 4-2, Marka Joyce’a (Anglia) 4-2 i Lyu Haotiana (Chiny) 4-1.

Po zwycięstwie z 23-letnim Azjatą, Selby był już w ćwierćfinale zmagań, w którym pokonał swojego rodaka – Ricky’ego Waldena 5-4. W półfinale rywalem Anglika był Walijczyk Jamie Jones, który uległ gładko 6-1.

Nieco bardziej postarać się musiał drugi finalista turnieju – Ronnie O’Sullivan. Na liście pokonanych przez 45-latka znaleźli się dwaj Anglicy – Allan Taylor (Runda 1, 4-2) i Robbie Williams (Runda 4, 4-1) oraz dwaj Chińczycy – Chang Bingyu (Runda 2, 4-1) i Tian Pengfei (Runda 3, 4-3).

W rundach finałowych sześciokrotny mistrz świata ograł dwóch kolejnych Azjatów – w ćwierćfinale Ding Junhuia 5-4, natomiast w półfinale Li Hanga 6-4.

13 grudnia o godzinie 14 przy jednym stole znaleźli się właśnie Selby i O’Sullivan, którzy zmierzyli się ze sobą w finale Scottish Open 2020. „The Rocket” jak zwykle nie oszczędził sobie kontrowersyjnych sytuacji, jak np. chęć gry przy praktycznie przesądzonej już jego porażce w danej partii. Podczas jednego z frame’ów – przy wysokim wyniku na korzyść Selby’ego – na stole została już tylko czarna bila. W tej sytuacji zainterweniował sędzia, przerywając grę.

W spotkanie lepiej wszedł młodszy z Anglików, który wygrał pierwszego frame’a 104-21. Druga partia padła jednak łupem „Rakiety” 72-5 i zrobiło się 1-1. Trzeci frame (137-4) to z kolei popis Selby’ego, podczas którego zanotował 102-punktowego breaka. 37-latek wygrał także następnego (82-25) i było już 3-1 na jego korzyść.

O’Sullivan zwyciężył w piątej partii 76-62, ale przy kolejnych czterech mógł tylko podziwiać, jak Selby notuje kolejne świetne zagrania. Młodszy z Anglików wygrywał kolejno 97-17, 119-0, 90-37 i 129-0, a na tablicy wyników widniał już rezultat 7-2.

Ronnie wygrał dziesiątą partię (90-46), która – jak się później okazało – była ostatnią, w której triumfował. Do głosu ponownie doszedł Selby i zakończył spotkanie wynikami 83-48 oraz 76-64 i odniósł swoje drugie zwycięstwo z rzędu w turnieju Scottish Open, inkasując przy okazji 70 tysięcy funtów brytyjskich.

Najwyższego breaka turnieju zanotował natomiast Zhou Yuelong, który w pierwszej rundzie meczu z Peterem Linesem zanotował idealne podejście – 147 punktów. Sytuacja miała miejsce w trzeciej partii.

ZOBACZ TAKŻE: Kamil Stawiarz walczy o nowe ucho. W jego celu wspiera go m.in. piłkarka Górnika Łęczna – Jolanta Siwińska!

UDOSTĘPNIJ
Bartosz Pająk
Komentator i redaktor Radia GOL, ponadto piłkarz i spiker IV-ligowego Orlicza Suchedniów oraz jego człowiek od social mediów. Prywatnie sympatyk Manchesteru United, polskiej Ekstraklasy i pierwszej ligi. W wolnych chwilach miłośnik transportu kolejowego.