N/Z Michał Mieszko Gogol, Trefl Gdańsk 1:3 PGE Skra Bełchatów | Fot. Agnieszka Kaźmierska

Plusliga na zakończenie swojego udziału w 2020 roku nie oszczędza niespodzianek. Po fantastycznym występie Stal Nysa pokonuje PGE Skrę Bełchatów 3-0 i jest to z pewnością wydarzenie 18. kolejki Plusligi. Co jeszcze działo się w przedostatniej kolejce tego roku? GKS Katowic w końcu pokonuje Cuprum Lubin, a Jastrzębski Węgiel i Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle triumfują w hitach kolejki. Zapraszamy do przeglądu spotkań!

WARTA ZAWIERCIE TRIUMFUJE ZA 3 PUNKTY 

Wszystko wskazuje na to, że drużyna Aluronu CMC Warty Zawiercie powoli powraca do rytmu grania z początku sezonu. Podopieczni Igora Kolakovica w bardzo dobrym stylu pokonali 3-0 siatkarzy Ślepska Malow Suwałki. Przez dłuższy czas w dwóch pierwszych setach zdecydowanie lepiej i skuteczniej grali Jurajscy Rycerze, ale w ostatnich momentach błękitno-biali wracali z dalekiej podróży i walczyli z rywalami do ostatniej piłki. Pokazuje to pierwsza partia, kiedy to suwałczanie nie mogli dotrzymać kroku Warcie, a set i tak zakończył się na przewagi. Podobnie w drugim secie, tam jednak tam Zawiercie zdobyło pełne 25 punktów, a Ślepsk 22. W ostatnim secie już w pełni dominowała 10. ekipa ostatniego sezonu, w której punktowymi liderami byli Piotr Orczyk, Mateusz Malinowski i Garrett Muagututia. W drużynie Andrzeja Kowala więcej pracy miał Bartłomiej Bołądź – atakujący gospodarzy nie mógł liczyć na pomoc Tomasa Rousseaux i Marcina Walińskiego, którzy dawali tyle, ile dawali Orczyk z Muagututią. Nieskuteczny był również środkowy, Cezary Sapiński, który do tej pory notował znakomite liczby w ataku. Siatkarze Ślepska nie pomagali sobie również w zagrywce, popełniając bardzo dużą ilość błędów. Mieli też duży problem z przebiciem się przez blok, który najczęściej bardzo dobrze ustawiał środkowy Warty, Flavio Gualberto. 

Najlepiej punktujący zawodnicy: Bartłomiej Bołądź – 15 punktów (15/22, 68% skuteczności), Mateusz Malinowski – 14 punktów (12/20, 60% skuteczności, 1 blok punktowy, 1 as serwisowy), Piotr Orczyk – 14 punktów (13/25, 52% skuteczności, 1 as serwisowy) 

Skuteczność w ataku: 50% do 56% dla Aluronu CMC Warty Zawiercie 

Skuteczność w przyjęciu: 62% do 57% dla Ślepska Malow Suwałki 

Asy serwisowe: 2 do 3 dla Aluronu CMC Warty Zawiercie 

Bloki punktowe: 4 do 8 dla Aluronu CMC Warty Zawiercie 

Ślepsk Malow Suwałki 0-3 Aluron CMC Warty Zawiercie (24-26, 22-25, 17-25) 

MVP: Garrett Muagututia 

 

Ślepsk Malow Suwałki: Joshua Tuaniga (1), Bartłomiej Bołądź (15), Marcin Waliński (4), Tomas Rousseaux (13), Andreas Takvam (4), Cezary Sapiński (6), Mateusz Czunkiewicz (libero), Paweł Filipowicz (libero) oraz Kacper Gonciarz, Patryk Szwaradzki, Kevin Klinkenberg (2), Jakub Rohnka, Mateusz Sacharewicz (3) 

 

Aluron CMC Warta ZawiercieMaximiliano Cavanna (1), Mateusz Malinowski (14), Piotr Orczyk (14), Garrett Muagututia (11), Marcin Kania (5), Flavio Gualberto (9), Michał Żurek (libero) oraz Grzegorz Bociek, Patryk Niemiec 

TREFL GDAŃSK NIE DAŁ RADY ZAKSIE 

Dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nieważne jest to, czy gra mecz z outsiderem ligi czy wiceliderem tabeli jakim jest Trefl Gdańsk. W meczu, w którym margines błędu był bardzo wąski, podopieczni Nikoli Grbica w pewny sposób pokonali Gdańskie Lwy w trzech setach. Siatkarze ZAKSY w każdym z trzech setów kontrolowali wydarzenia na boisku, lecz nie można napisać, że drużyna Michała Winiarskiego poddawała się bez walki. Treflowi brakowało jednak skuteczności w ataku jednego z liderów, Bartłomieja Lipińskiego. Mariusz Wlazły również na zagrał na swoim najwyższym poziomie. Dobry występ zanotował natomiast Moritz Reichert, który kosztem kontuzji Mateusza Miki powrócił do pierwszego składu. Skuteczność w zespole mistrza Polski również nie była wysoka, jednak Aleksander Śliwka i Kamil Semeniuk w pełni spełniali się w roli liderów, do tego dochodziła fantastyczna dyspozycja Jakuba Kochanowskiego oraz skuteczna gra w bloku Davida Smitha. ZAKSA również w zagrywce pokazywała dużą moc, jednocześnie popełniając tylko 5 błędów w tym elemencie. Dla mistrza Polski to już 13 zwycięstwo z rzędu w tym sezonie i jako jedyna niepokonana drużyna króluje na pierwszym miejscu w tabeli. Czy ktoś jeszcze zdoła zatrzymać ligowego hegemona?

Najlepiej punktujący zawodnicy: Kamil Semeniuk – 14 punktów (12/27, 44% skuteczności, 1 blok punktowy, 1 as serwisowy), Mariusz Wlazły – 13 punktów (12/25, 48% skuteczności, 1 blok punktowy), Moritz Reichert – 13 punktów (12/21, 57% skuteczności, 1 as serwisowy) 

Skuteczność w ataku: 49% do 43% dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 

Skuteczność w przyjęciu: 44% do 48% dla Trefla Gdańsk 

Asy serwisowe: 5 do 3 dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 

Bloki punktowe: 11 do 5 dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3-0 Trefl Gdańsk (25-17, 25-21, 25-22) 

MVP: Kamil Semeniuk 

 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Benjamin Toniutti (2), Łukasz Kaczmarek (9), Aleksander Śliwka (9), Kamil Semeniuk (14), Jakub Kochanowski (11), David Smith (9), Paweł Zatorski (libero) oraz Bartłomiej Kluth 

 

Trefl Gdańsk: Marcin Janusz (1), Mariusz Wlazły (13), Bartłomiej Lipiński (5), Moritz Reichert (13), Bartłomiej Mordyl (7), Pablo Crer (8), Maciej Olenderk (libero) oraz Łukasz Kozub, Kewin Sasak, Mateusz Janikowski 

AZS OLSZTYN PO RAZ DRUGI LEPSZY OD MKS-U BĘDZIN 

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn po dwóch przegranych meczach z Aluronem CMC Wartą Zawiercie i PGE Skrą Bełchatów w ostatnią sobotę pokonali drużynę MKS-u Będzin drugi raz w tym sezonie 3-0. Pomimo tego, że sety zamykały się w końcówkach, to Zielona Armia miała dosyć pewną kontrolę nad tym spotkaniem. W zespole Daniela Castellaniego nie zawiodło jego dwóch czołowych graczy ofensywnych, czyli Wojciech Żaliński i Ruben Schott. Dwójkę przyjmujących uzupełniał Damian Schulz. Do pierwszej szóstki powrócił środkowy Javier Concepcion, który pokazał się z bardzo dobrej strony. 100% w ataku zanotował Dmytro Teriomenko. Reprezentant Ukrainy skończył wszystkie 4 piłki jakie otrzymał do ataku. Olsztynianie dominowali również w bloku. Z drugiej strony siatki słabiej w ofensywie prezentowali się siatkarze Jakuba Bednaruka – Rafał Faryna starał się jak mógł, żeby pomóc w swojej drużynie, tak samo Rafał Sobański i Artur Ratajczak, jednak na bardzo dobrze funkcjonujący blok oraz defensywę olsztyńskiego zespołu było to za mało. Przy zwycięstwach Cuprum Lubin oraz Stali Nysa (główni rywale będzinian w walce o utrzymanie) MKS-owi będzie bardzo trudno uciec z ostatniego miejsca w tabeli. 

Najlepiej punktujący zawodnicy: Rafał Faryna – 12 punktów (11/25, 44% skuteczności, 1 as serwisowy), Wojciech Żaliński – 15 punktów (10/18, 56% skuteczności, 1 as serwisowy, 4 bloki punktowe) 

Skuteczność w ataku: 50% do 59% dla Indykpolu AZS Olsztyn 

Skuteczność w przyjęciu: 52% do 50% dla MKS-u Będzin 

Asy serwisowe: 2 do 4 dla Indykpolu AZS Olsztyn 

Bloki punktowe: 1 do 11 dla Indykpolu AZS Olsztyn 

 

MKS Będzin 0-3 Indykpol AZS Olsztyn (19-25, 23-25, 21-25) 

MVP: Ruben Schott 

 

MKS BędzinThiago Veloso, Rafał Faryna (12), Rafał Sobański (8), Jose Ademar Santana (8), Artur Ratajczak (6), Tomasz Kalembka (7), Szymon Gregorowicz (libero) oraz Łukasz Makowski, Michał Godlewski, Dominik Teklak 

 

Indykpol AZS Olsztyn: Przemysław Stępień (2), Damian Schulz (11), Ruben Schott (13), Wojciech Żaliński (15), Javier Concepcion (7), Dmytro Teriomenko (9), Jędrzej Gruszczyński (libero) oraz Robbert Andringa, Mateusz Poręba 

GKS KATOWICE Z PIERWSZYM ZWYCIĘSTEM NAD CUPRUM LUBIN! 

Lubińska klątwa przełamana! GKS Katowice musiał czekać aż 8 meczów w rywalizacji z Cuprum Lubin, żeby odnieść pierwsze zwycięstwo w Pluslidze nad drużyną Miedziowych. Podopieczni Grzegorza Słabego wygrali mecz – a jakże, po tie-breaku. To drugie zwycięstwo Gieksy z rzędu, a dla podopiecznych Marcelo Fronckowiaka to też druga z rzędu, ale porażka. W lubińskim RCS-ie mogliśmy oglądać dużo zwrotów akcji i wyrównanej gry, czyli to, co w Pluslidze lubimy najbardziej. Pojedynek na punkty wywiązywał się między Kamilem Kwasowskim a Ronaldem Jimenezem – dwoma najlepiej punktującymi zawodnikami w tym meczu. W składzie gospodarzy prócz Kwasa dobrze grał Jakub Jarosz. Katowiczanie 12 razy blokowali oraz robili bardzo duży wybloków, co pozwalało na wyprowadzenie kontr. Lubinianie dobrze przyjmowali oraz równie dobrze grali blokiem i byli lepsi w zagrywce. Jimeneza w ataku wspierał przyjmujący Wojciech Ferens. 

Najlepiej punktujący zawodnicy: Kamil Kwasowski – 22 punkty (19/33, 58% skuteczności, 3 bloki punktowe), Ronald Jimenez – 26 punktów (25/47, 53% skuteczności, 1 blok punktowy) 

Skuteczność w ataku: 47% do 52% dla GKS-u Katowice 

Skuteczność w przyjęciu: 60% do 52% dla Cuprum Lubin 

Asy serwisowe: 6 do 3 dla Cuprum Lubin 

Bloki punktowe: 11 do 12 dla GKS-u Katowice 

Cuprum Lubin 2-3 GKS Katowice (24-26, 27-25, 25-23, 18-25, 13-15) 

MVP: Kamil Kwasowski 

 

Cuprum Lubin: Miguel Tavares Rodrigues (1), Ronald Jimenez (26), Wojciech Ferens (17), Nikolay Penchev (9), Dawid Gunia (3), Przemysław Smoliński (4), Bartosz Makoś (libero), Kamil Szymura (libero) oraz Mariusz Magnuszewski, Adam Lorenc (1), Kamil Maruszczyk (5), Szymon Jakubiszak (6), Bartłomiej Zawalski (8) 

 

GKS Katowice: Jan Firlej (2), Jakub Jarosz (16), Adrian Buchowski (9), Kamil Kwasowski (22), Miłosz Zniszczoł (8), Emanuel Kohut (9), Dustin Watten (libero), Dawid Ogórek (libero) oraz Jakub Nowosielski (1), Jakub Szymański (9), Jan Nowakowski (3) 

JASTRZĘBSKI WĘGIEL LEPSZY OD VERVY PO TIE-BREAKU 

Hit 18. kolejki zakończył się tak, jak pewnie większość kibiców marzyło. W meczu VERVY Warszawa ORLEN Paliwa i Jastrzębskiego Węgla mogliśmy oglądać pięć setów. Z rywalizacji zwycięzcy wyszli podopieczni Luke’a Reynoldsa, którzy w dwóch pierwszych setach dali prawdziwy koncert swojej gry. Wysoka skuteczność Mohameda Al Hachdadiego i Yacine Louatiego, piorunujące serwisy Juriego Gładyra i popis w defensywie Jakuba Popiwczaka – to były główne składniki do pokonania wicemistrza Polski. Potem jednak w drużynie Andrei Anastasiego nastąpiło ożywienie, głównie za sprawą wzmocnionego serwisu i lepszej aktywności w bloku. Stołeczni zdołali doprowadzić do tie-breaka, ale tam już dominowali Pomarańczowi. W ekipie Jastrzębskiego Węgla bardzo dobrze prezentowali się wyżej czterej wspomniani gracze, do tego dochodzi udane dyrygowanie grą przez Lukasa Kampe. W ekipie z Warszawy ofensywa opierała się głównie na Bartoszu Kwolku. Mistrzowi świata z 2018 roku pomagał na prawym skrzydle Michał Superlak. W VERVIE, jak praktycznie w każdym spotkaniu świetnie funkcjonował blok, a jego najsolidniejszymi fundamentami byli Andrzej Wrona i Piotr Nowakowski. Obaj środkowi warszawskiej ekipy również prezentowali się skutecznie w ataku. 

Najlepiej punktujący zawodnicy: Bartosz Kwolek – 17 punktów (14/23, 61% skuteczności, 1 as serwisowy, 2 blok punktowy), Mohamed Al Hachdadi – 19 punktów (18/35, 51% skuteczności, 1 as serwisowy) 

Skuteczność w ataku: 52% do 50% dla VERVY Warszawa ORLEN Paliwa 

Skuteczność w przyjęciu: 44% do 52% dla Jastrzębskiego Węgla 

Asy serwisowe: 5 do 11 dla Jastrzębskiego Węgla 

Bloki punktowe: 10 do 6 dla VERVY Warszawa ORLEN Paliwa 

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 2-3 Jastrzębski Węgiel (21-25, 17-25, 25-17, 25-20, 9-15) 

MVP: Lukas Kampa 

 

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa: Angel Trinidad de Haro (2), Michał Superlak (12), Bartosz Kwolek (17), Artur Szalpuk (4), Andrzej Wrona (11), Piotr Nowakowski (7), Damian Wojtaszek (libero) oraz Michał Kozłowski, Jan Król, Jakub Ziobrowski (1), Igor Grobelny (8) 

 

Jastrzębski Węgiel: Lukas Kampa (4), Mohamed Al Hachdadi (19), Yacine Louati (13), Rafał Szymura (14), Juri Gładyr (14), Michał Szalacha (5), Jakub Popiwczak (libero) oraz Eemi Tervaportti (1), Jakub Bucki (2), Michał Gierżot, Tomasz Fornal (3) 

SENSACYJNE ZWYCIĘSTWO STALI NYSA NAD SKRĄ BEŁCHATÓW! 

Można to nazywać popularnym dniem konia, jak to wiele osób pisze w internecie, ale wygranej Stali Nysa w meczu z PGE Skrą Bełchatów nie zabierze nikt. Beniaminek znokautował ligowego potentata 3-0 i po fantastycznej grze odniósł swoje drugie zwycięstwo w tym sezonie. W pierwszych dwóch setach zdecydowanie lepiej grali Stalowcy. W trzecim secie Skra grała lepiej, jednak końcówka należała do drużyny gospodarzy. Do zwycięstwa poprowadził ich Wassim Ben Tara, ale warto też wspomnieć o znakomitej grze w polu serwisowym Macieja Zajdera, który zastępuje kontuzjowanego Moustaphe M’Baye. Nawiedzona problemami zdrowotnymi Skra (urazy Bartosza Filipiaka i Milana Katica) nie miała recepty na rozpędzonych siatkarzy beniaminka. Podobać się mogła gra Dusana Petkovica i Norberta Hubera, jednak dwaj skrzydłowi – Taylor SanderMilad Ebadipour nie dali rady pomóc swojej drużynie, zwłaszcza Irańczyk zagrał bardzo słabe spotkanie.  

Najlepiej punktujący zawodnicyWassim Ben Tara – 16 punktów (14/21, 67% skuteczności, 2 bloki punktowe), Dusan Petkovic – 17 punktów (16/27, 59% skuteczności, 1 as serwisowy) 

Skuteczność w ataku: 61% do 53% dla Stali Nysa 

Skuteczność w przyjęciu: 50% do 50% 

Asy serwisowe: 5 do 4 dla Stali Nysa 

Bloki punktowe: 8 do 2 dla Stali Nysa

 

Stal Nysa 3-0 PGE Skra Bełchatów (25-20, 25-22, 26-24) 

MVP: Maciej Zajder 

 

Stal Nysa: Marcin Komenda (2), Wassim Ben Tara (16), Bartosz Bućko (7), Łukasz Łapszyński (11), Maciej Zajder (8), Bartłomiej Lemański (7), Kamil Dembiec (libero), Michał Ruciak (libero) oraz Patryk Szczurek, Michał Filip (1), Zbigniew Bartman 

 

PGE Skra Bełchatów: Grzegorz ŁomaczDusan Petkovic (17), Taylor Sander (10), Milad Ebadipour (5), Karol Kłos (5), Norbert Huber (12), Kacper Piechocki (libero) oraz Mihajlo Mitic, Robert Milczarek, Mateusz Bieniek 

 

ASSECO RESOVIA TRIUMFUJE NA SWOIM TERENIE 

Po bardzo dobrym występie siatkarze Asseco Resovii Rzeszów pokonali 3-0 Cerrad Enee Czarnych Radom. Najwięcej emocji przysporzył pierwszy set, który zakończył się aż 32-30. Dwa kolejne sety to już dobra gra podopiecznych Alberto Giulianiego i niewystarczająca postawa Wojskowych. W drużynie Dumy Podkarpacia liderami byli ci, którzy przed sezonem byli na liderów kreowani – Klemen Cebulj i Karol Butryn napędzali ofensywę Asseco Resovii. Jednym z czynników, który wspomógł Pasy w wygraniu tego meczu była zagrywka, natomiast z drugiej strony, na boisku Czarnych tego elementu brakowało. Dobre przyjęcie pozwoliło Resovii na skutecznie granie na skrzydłach i przez środek, gdzie królował Jeffrey Jendryk. W swojej byłej hali dobrze zaprezentował się Dawid Konarski (grał w Resovii w latach 2013-2015). Dwukrotny mistrz świata był najlepszym zawodnikiem ekipy Roberta Prygla. Radomianie mieli zdecydowanie gorsze przyjęcie, natomiast popisywali się skuteczną grą w bloku.  

Najlepiej punktujący zawodnicy: Karol Butryn – 19 punktów (15/26, 58% skuteczności, 3 asy serwisowe, 1 blok punktowy), Dawid Konarski – 17 punktów (17/28, 61% skuteczności) 

Skuteczność w ataku: 58% do 56%  

Skuteczność w przyjęciu: 64% do 47% dla Asseco Resovii Rzeszów 

Asy serwisowe: 6 do 0 dla Asseco Resovii Rzeszów 

Bloki: 4 do 9 dla Cerradu Enei Czarnych Radom 

Asseco Resovia Rzeszów 3-0 Cerrad Enea Czarni Radom (32-30, 25-22, 25-20)

MVP: Karol Butryn 

 

Asseco Resovia Rzeszów: Fabian Drzyzga (1), Karol Butryn (19), Rafał Buszek (9), Klemen Cebulj (17), Jeffrey Jendryk (9), Timo Tammemaa (7), Michał Potera (libero), Bartosz Mariański (libero) oraz Damian Domagała, Simone Parodi 

 

Cerrad Enea Czarni Radom: Michał Kędzierski, Dawid Konarski (17), Lucas Loh (12), Brenden Sander (10), Michał Ostrowski (4), Victor Yosifov (10), Mateusz Masłowski (libero), Maciej Nowowsiak (libero) oraz Bartosz Zrajkowski, Daniel Gąsior (4), Artur Pasiński, Bartosz Firszt (2) 

Na bardziej szczegółowe omówienie 18. kolejki Plusligi zapraszamy już dziś o 19 do kanału 1 na audycję Volley Time! Audycję poprowadzi Tomasz Górski wraz ze swoimi gośćmi!

 

Źródło: plusliga.pl

Autor: Janusz Siennicki

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.