Dziś wieczorem Tottenham zmierzy się na własnym stadionie z Chelsea w rewanżu półfinału Carabao Cup. „Koguty”będą musiały odrobić dwie bramki straty, aby awansować do finału.

W pierwszym meczu, który odbył się tydzień temu, „Lwy” okazały się lepsze na własnym boisku. Wynik tego stracia już w 5. minucie otworzył Kai Havertz, a Chelsea jeszcze przed przerwą prowadziła 2-0 po bramce samobójczej Bena Daviesa. Po przerwie Totteham obudził się nieco, jednak Chelsea utrzymała na tyle wysoki poziom, że „Koguty” już jej nie zagroziły. W związku z tym ekipę z Tottenham Hotspurt Stadium czeka dziś trudne wyzwanie i naprawdę ciężka walka o awans do finału. 

„Lwy” utrzymują z dobrą formę już od jakiegoś czasu. Ostatnią porażkę zaliczyli na początku grudnia, gdy polegli 3-2 w wyjazdowym meczu z West Hamem. Od tego czasu nie przegrali żadnego spotkania, aczkolwiek zaliczyli sporo remisów, między innymi z Zenitem Sankt Petersburg, Evertonem oraz Liverpoolem. Trzy punkty zdobyli tylko przeciw Aston Villa i Leeds United, a pozostałe zwycięstwa miały miejsce w rozgrywkach pucharowych. Ostatni triumf Chelsea zaliczyła w ostatni weekend, eliminując Chesterfield z FA Cup po wygranej 5-1.

Tottenhamowi idzie w ostatnich tygodniach niegorzej jak ich dzisiejszym rywalom. Poza porażką z Chelsea, ich wyniki wyglądają naprawdę ładnie. „Kogutom” udało się wywalczyć remis z Liverpoolem, trzy punkty przeciw Watford, Norwich i Crystal Palace, a także wyeliminować West Ham oraz Morecambe. Terminarz drużyny Antonio Conte nie zawierał jednak wielu ciężkich rywali w ostatnim czasie, więc ciężko przewidzieć, jak poradzą sobie piłkarze Tottenhamu przeciwko drużynie z topu, jaką jest Chelsea.

Tottenham może mieć dziś naprawdę trudne zadanie, a przeszłość nie przemawia za nimi. „Koguty” mają niekorzystny bilans z Chelsea, gdyż przegrały 75 meczów z „Lwami”, a wygrali 55. 41 pojedynków tych ekip kończyło się natomiast remisem. Niedawne mecze również kończyły się źle dla Spurs, gdyż nie pokonali oni drużyny ze Stanford Bridge od 5 spotkań. Ostatni raz Tottenham wyszedł górą z pojedynku we wrześniu 2020, a i wtedy potrzebne były do tego rzuty karne.

Tottenham nie ma przed tym meczem zbyt licznych braków kadrowych. Jeden z nich jest jednak niezwykle bolesny – na boisku zabraknie Heung-Min Sona. Oprócz Koreańczyka nie zagra także Cristian Romero, oraz prawdopodobnie Steven Bergwijn. Chelsea ma natomiast nieco większe problemy. Thomas Tuchel nie będzie mógł skorzystać u usług Trevoha Chalobaha, Reece’a Jamesa, Bena Chillwella oraz Eduardo Mendy’ego. W pełni zdrowia nie są również Cesar Azpilicueta, Thiago Silva oraz Ngolo Kante, jednak oni mogą w razie konieczności pojawić się na murawie.

Przewidywane składy:

Tottenham Hotspurt: Lloris – Davies, Dier, Sanchez – Reguilon, Hojbjerg, Skipp, Emerson – Moura, Lo Celso – Kane

Chelsea Londyn: Kepa – Sarr, Silva, Rudiger – Alonso, Kovacic, Saul, Hudson-Odoi – Ziyech, Mount – Lukaku

Rewanżowe spotkanie między Spurs oraz Chelsea zostanie rozegrane na Tottenham Hotspurt Stadium. Sędzią pojedynku będzie pan Andre Marriner. Drużyna, która okaże się lepsza w dwumeczu, zmierzy się w finale Carabao Cup z Arsenalem lub Liverpoolem. Na transmisję z dzisiejszego meczu zapraszamy od 20:45 do kanału 3. Radia GOL. Relację przeprowadzi Antoni Borkowski.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"