Po wczorajszych ogromnych emocjach na stadionie w Cordobie, gdzie Barcelona wywalczyła awans dopiero po rzutach karnych, dziś przenosimy się do Malagi. Tam Real Madryt podejmie Athletic Bilbao w walce o dołączenie do Blaugrany w finale Superpucharu Hiszpanii.

Drugi test dla Marcelino

Debiut jako szkoleniowiec zespołu Los Leones Marcelino ma już za sobą. Niestety dla niego – przegrał wtedy 2-3 z Barceloną na własnym stadionie, a jego drużyna dała się zdominować Katalończykom. Drugi mecz powinien zagrać z Atletico Madryt w ubiegły weekend. Nie odbył on się z powodu pogody. Śnieżyca Filomena opanowała stolicę Hiszpanii i zawodnicy Bilbao, którzy już byli w samolocie nad Madrytem, nie mogli wylądować przez śnieg. Zawrócili więc „do siebie”, a mecz został przełożony przez władze ligi. Z jednej strony – mieli więcej czasu na przygotowanie się na starcie z Realem, z drugiej – Marcelino nie mógł przetestować nowych rozwiązań w warunkach meczowych. Formę Athletiku ciężko jest rozczytać, bo prowadzi ich nowy trener, jednak za Gaizki Garitano byli oni znani z gry w kratkę. Raz przegrana, raz wygrana i tak się powoli żyło w Kraju Basków. Teraz przyszedł tam trener, który ma zapewnić lepszą formę, więcej punktów w lidze i walkę o europejskie puchary w planie długofalowym. Krótkofalowo – ma skupić się na Superpucharze Hiszpanii. Jeśli uda się dotrzeć do finału pokonując Real Madryt, to już będzie to spory sukces.

Takich zawodników zabrał Marcelino do Andaluzji:

Unai Simón, Jokin Ezkieta, Iago Herrerín, Jon Morcillo, Unai Nuñez, Iñigo Martínez, Yeray Alvarez, Mikel Vesga, Ibai Gomez, Iñaki Williams, Iker Muniain, Iñigo Córdoba, Alex Berenguer, Dani García, Iñigo Lekue, Oihan Sancet, Oscar De Marcos, Kenan Kodro, Asier Villalibre, Ander Capa, Raúl García, Mikel Balenziaga, Iñigo Vicente, Unai Vencedor.

Przewidywany skład: Simón – Capa, Yeray, Martinez, Balenziaga – de Marcos, Vesga, Vencedor, Muniain – R. García, Williams.

Odbić się po Osasunie

Remis z drugą najgorszą drużyną w lidze po prostu nie przystoi takiemu klubowi jak Real Madryt, ale mogliśmy się już do tego przyzwyczaić w tym sezonie. Królewscy są Robin Hoodem ligi hiszpańskiej. Zabierają bogatym, jak Barcelona, Sevilla czy Atletico, by potem oddać biednym jak Cadiz, Osasuna czy Alaves. Jeśli drużyna Zidane’a chce nawiązać jakąkolwiek walkę z Atletico Madryt o tytuł mistrzowski, musi zacząć punktować także na drużynach potencjalnie dużo słabszych. Oczywiście – po Osasunie tłumaczenie było proste: boisko nam przeszkadzało i taki mecz nie powinien się odbyć. Problem w tym, że potem nie macie gdzie wcisnąć tego spotkania i to, że się odbyło, jest tylko z korzyścią dla was, bo potem kto wie, czy nie byłoby przegrane w natłoku grania co trzy dni. Ostatni ligowy remis nie zmienia jednak faktu, że dziś Real jest zdecydowanym faworytem. Jest w lepszej formie od Athletiku, ma lepszych piłkarzy. Czy coś może pójść nie tak? Z Osasuną poszło. Dziś boisko będzie dużo lepiej przygotowane, więc Madrytczycy powinni udowodnić swoją formę i pokazać na murawie, że spotkanie z weekendu to tylko wypadek przy pracy.

Kadra Realu na Superpuchar Hiszpanii jest taka sama jak ta, która wybrała się do Pampeluny na mecz z Osasuną, gdyż zawodnicy prosto stamtąd udali się do Malagi:

Przewidywany skład: Courtois – Vazquez, Ramos, Varane, Mendy – Casemiro, Kroos, Modrić – Hazard, Benzema, Asensio.

W kanale 2. Radia GOL to starcie o finał Superpucharu Hiszpanii zrelacjonują Kamil Wlazło i Piotr Szymczuk. Zapraszamy o 21:00!

Autor: Dawid Lampa

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.