Trzy złote medale, jeden srebrny i dwa brązowe – taki był wczorajszy dorobek polskich sportowców na igrzyskach europejskich. I wynik ten udało się co do joty powtórzyć 23 czerwca – w Dzień Olimpijski, rocznicę założenia MKOl.

Boks

Jako pierwszy z naszych pięściarzy na tych igrzyskach do ringu wszedł walczący w kategorii -63,5 kg Bartłomiej Roskowicz, który zmierzył się z Azerem Malikiem Hasanovem. Pierwsza runda została niejednogłośnie przyznana przez sędziów Azerowi, w drugiej jednak arbitrzy nie mieli wątpliwości, jednogłośnie punktując na korzyść Hasanova, natomiast w trzeciej wyniki różniły się pomiędzy 10:9 a 10:8 dla Hasanova – tym samym Roskowicz przegrał jednogłośnie i już w pierwszej rundzie odpadł z turnieju.

Drugim naszym zawodnikiem, który w piątek boksował w Arenie Nowy Targ był Jarosław Iwanow (-57 kg), który skrzyżował rękawice z Włochem Michele Baldassim. Pierwszą rundę Polak wygrał u wszystkich sędziów, drugą u czterech z pięciu, a trzecią u trzech. Tym samym wygrał 4:1 i w 1/8 finału powalczy z Gruzinem Artyushem Gomtsyanem.

Kajakarstwo

Początek zawodów został storpedowany przez krótką, ale intensywną burzę, przez którą zawodniczki i zawodnicy będący już na wodzie musieli wrócić na brzeg, a przedstawiciele mediów wręcz ewakuować siebie i swój sprzęt. Szczęśliwie, opóźnienie wyniosło tylko pół godziny i mogliśmy cieszyć się kolejnymi występami naszych sportowców.

Jako pierwsza na Zalewie Kryspinów zaprezentowała się Katarzyna Kołodziejczyk, pewnie wygrywając swój wyścig eliminacyjny w kajakarskiej jedynce na 500 m i bezpośrednio wchodząc do finału A. W męskim wydaniu tej konkurencji Przemysław Korsak zajął drugie miejsce, co jednak oznaczało konieczność startu w popołudniowym półfinale. W nim finiszował na trzecim miejscu, ostatnim, które dawało awans do finału A. Półfinał z kolei ominął Wiktora Głazunowa – nasz kanadyjkarz na dystansie 500 m zajął drugie miejsce w swoim wyścigu eliminacyjnym i bezpośrednio awansował do finału.

Sesję finałową rozpoczęła rywalizacja żeńskich dwójek kajakarskich na 500 m z udziałem Karoliny Nai i Anny Puławskiej. „Z udziałem” jest jednak sporym niedopowiedzeniem – Polki po zaciętej walce z Dunkami wygrały ten wyścig i dołożyły czwarte złoto do medalowego worka naszej reprezentacji. Brąz zdobyły Węgierki.

W finale męskich czwórek, w którym zabrakło osady polskiej, wygrali Hiszpanie przed Ukraińcami i Serbami. Na dystansie 200 m dopingowaliśmy jednak Biało-Czerwonych w trzech konkurencjach. Niestety, bez medalu z wody zszedł kanadyjkarz Oleksii Koliadych, który ex aequo z Mołdawianinem Sergheiem Tarnovschim zajął czwarte miejsce, przegrywając z Litwinem Henrikiem Žustautasem, Gruzinem Zazą Nadiradze i Hiszpanem Pablo Grañą.

Wiele radości dała nam chwilę później Dorota Borowska – od startu do mety prowadząc wyścig finałowy i zdobywając kolejne złoto. Srebro przypadło w udziale Ukraince Ludmile Luzan, a brąz Hiszpance Marii Corberze. Chwilę później liczyliśmy na kolejny medal, tym razem Dominiki Putto. Tym razem jednak bezkonkurencyjna była Dunka Emma Jørgensen, natomiast kwestię srebra i brązu pomiędzy Putto, Anną Lucz, Franciscą Laią i Milicą Novaković rozstrzygnęła fotokomórka. Ostatecznie na drugim stopniu podium stanęła Serbka, na trzecim Portugalka, a Polka uplasowała się na piątym miejscu, przegrywając również z Węgierką. Ostatnim finałem dnia była rywalizacja kajakarzy-solistów na 200 m – triumfował Portugalczyk Messias Baptista przed Szwedem Petterem Menningiem i Łotyszem Robertsem Akmensem.

Karate

Z punktu widzenia Polaków, rywalizacja drugiego dnia zmagań w karate przebiegała podobnie, jak pierwszego – pięcioro naszych reprezentantów przegrało wszystkie swoje walki grupowe: Wiktoria Mikulska (-61 kg), Wiktoria Grejner (-68 kg), Julia Daniszewska (+68 kg), Maciej Drążewski (-75 kg) i Maciej Gębka (+84 kg). Medalowym wyjątkiem okazał się Michał Bąbos (-84 kg), który wygrał z Grekiem Konstantinosem Mastrogiannisem i Alvinem Karaqim z Albanii, ale przegrał z Enesem Gariboviciem. Mimo porażki z Chorwatem, Bąbos wygrał grupę A i w półfinale mierzył się z drugim w grupie B Holendrem Brianem Timmermansem – przegrał z nim jednak na punkty 1:6 i tym samym dołączył do Miłosza Sabieckiego w gronie brązowych medalistów.

Przez dwa dni rywalizacji w karate po medale sięgnęli przedstawiciele 22 państw. Polska z dwoma brązowymi medalami zajęła 15. miejsce w klasyfikacji medalowej, którą wygrała Ukraina (dwa złote, jeden srebrny, jeden brązowy). Aż siedem medali, choć żadnego złotego, zgarnęli Włosi (trzy srebrne, cztery brązowe), a sześć wywalczyli Turcy (złoto, srebro i cztery brązowe).

Koszykówka 3×3

Dużo emocji dały nam nasze koszykarki – po dwóch porażkach w czwartek mierzyły się w swoim ostatnim meczu grupowym z Estonkami. Pomimo prowadzenia 16:11 na minutę i 33 sekundy przed końcem, pozwoliły rywalkom złapać kontakt, szczęśliwie, gdy czas dobiegł końca na tablicy wyników widniał rezultat 16:15 dla Biało-Czerwonych. Dzięki temu zwycięstwu Polki wyszły z grupy C. W ćwierćfinale zmierzą się jednak z najlepszymi w grupie A Francuzkami.

Wieczorem natomiast nasi panowie grali ostatni mecz grupowy z Serbami. Biało-Czerwoni zafundowali nam emocjonującą końcówkę, od stanu 15:18 na 58 sekund przed końcem doprowadzając do remisu i dogrywki. W niej dwa decydujące rzuty oddał Adrian Bogucki i Polacy wygrali 20:18 i całą grupę A. W ćwierćfinale rywalami naszych koszykarzy będzie drużyna z Izraela.

Lekkoatletyka

W piątek swoje zmagania rozpoczęła najbardziej interesująca dywizja – najwyższa, w której startuje broniąca tytułu Drużynowych Mistrzów Europy reprezentacja Polski. Ponadto po rozegraniu poszczególnych konkurencji we wszystkich dywizjach poznajemy ich medalistów.

Pierwszą polską medalistką w tej dyscyplinie na igrzyskach europejskich została Natalia Kaczmarek, która przegrała na 400 m z Femke Bol (49,82 s), jednak czas 50,34 s był lepszy od uzyskanego w zmaganiach II dywizji przez Andreę Miklós 50,67 s, który dał Rumunce medal brązowy.

Złoty medal na bieżni wybiegała natomiast Ewa Swoboda – z czasem 11,09 s wygrywając rywalizację na 100 m. Rozczarowaniem mogą być brak medalu Malwiny Kopron, Piotra Liska czy Dominika Kopcia, który miał do siebie duże pretensje o taktyczne rozegranie tych nieco ponad dziesięciu sekund.

Drużynowo po dwunastu konkurencjach zajmujemy trzecie miejsce – wynik 127 pkt. daje nam dwa oczka przewagi nad Holendrami, ale tylko 4,5 pkt. straty do Brytyjczyków i 14 pkt. straty do prowadzących Włochów.

Łucznictwo

Na torach Płaszowianki rywalizacja w łucznictwie rozpoczęła się rundą decydującą o rozstawieniu do drabinki poszczególnych konkurencji – również drużynowych. Wśród mężczyzn w łuku klasycznym 26. miejsce zajął Kacper Sierakowski (657 pkt. na 720 możliwych), 33. Oskar Kasprowski (648 pkt.), a 40. Sławomir Napłoszek (636 pkt.). U pań 22. była Magdalena Śmiałkowska (647 pkt.), 30. Natalia Leśniak (636 pkt.), a 44. Wioletta Myszor (588 pkt.). W obu konkursach drużynowych rezultaty te dawały nam ostatnie, ósme miejsce, oznaczające konieczność rywalizacji już w ćwierćfinale z najmocniejszymi drużynami: Holendrami i Niemkami.

Pierwszą konkurencją, w której efekty powyższych wyników mogliśmy zobaczyć na torach, były zmagania par mieszanych – łączny wynik Śmiałkowskiej i Sierakowskiego dawał nam 12. miejsce, co oznaczało, że w 1/16 finału zmierzyliśmy się z Grekami Dimitrą Papadopoulou i Panagiotisem Katsaitisem. Pierwsze dwa sety były remisowe (po 37 i 35), jednak w trzecim i czwartym Biało-Czerwoni wygrali kolejno 37:34 i 38:32, przechodząc do 1/8 finału, gdzie czekali już rozstawieni z piątką Turcy z mistrzem olimpijskim Mete Gazozem (najlepszym indywidualnie w kwalifikacjach) oraz Ezge Başaran w składzie. Rywale nie pozostawili złudzeń, kto jest lepszy, wygrywając 6:0 (39:36, 33:31, 40:32) i eliminując gospodarzy.

W piątek rozpoczęła się też rywalizacja w łukach bloczkowych. W eliminacjach czwarte miejsce na 16 uczestników zajął Łukasz Przybylski (715 pkt.), natomiast 14. w gronie 15 zawodniczek była Małgorzata Kapusta (679 pkt.). Jako mikst rozstawieni zostali z ósmym numerem, wobec czego w jedynym meczu fazy „1/8 finału” (siedem lepszych par dostało w niej „wolny los”) mierzyli się z dziewiątymi Niemcami. Tej konkurencji nie rozgrywa się w formule setów – w czterech seriach po cztery strzały Biało-Czerwoni ustrzelili 152 punkty, a rywale o dwa więcej, co dało awans do ćwierćfinału Katharinie Raab i Henningowi Lüpkemannowi.

Padel

W piątek odpadła ostatnia nasza para w padlu – Aleksandra Rosolska i Jerzy Janowicz w ćwierćfinale miksta przegrali 3:6, 5:7 z Hiszpanami Araceli Martínez i Davidem Galą. Mecze ćwierćfinałowe zakończyły zmagania w Krakowskim Szkolnym Ośrodku Sportowym – półfinały i finały w sobotę i niedzielę, niestety, bez udziału Polaków, rozegrane zostaną na Rynku Głównym w Krakowie.

Pływanie artystyczne

Rano w Oświęcimiu do programu dowolnego w kombinacji przystąpiły tylko trzy drużyny. Pierwsze złoto tych igrzysk zdobyła drużyna z Izraela, która uzyskała notę 248,6083 pkt. Druga ekipa niemiecka zdobyła tylko 163,3205 pkt., natomiast trzeci Turcy – 135,7999 pkt.

Liczniejsza była obsada rywalizacji finałowej w programie technicznym drużyn, do której przystąpiło osiem reprezentacji. Najlepsza z wynikiem 278,4066 okazała się drużyna hiszpańska. Srebrne medale trafiły do Niemców (249,1145 pkt.), a brązowe do Francuzów (242,6716).

Skoki do wody

W piątek rozegrano dwie konkurencje. Pierwszą były nieolimpijskie zmagania par mieszanych w skokach synchronicznych z trampoliny 3 m. Siódme miejsce w gronie jedenastu duetów zajęła polska para – Kaja Skrzek i Andrzej Rzeszutek uzyskali wynik 257,46 pkt. Złoto zdobyli Chiara Pellacani i Matteo Santoro (291,39 pkt.), srebro Brytyjczycy Grace Reid i James Heatly (283,89 pkt.), a brąz Szwedzi Emilia Nilsson Garip i Elias Petersen (282,60 pkt.).

Drugą konkurencją były skoki kobiet z wieży 10 m – konkurencja olimpijska, której triumfatorka wywalczyła dla swojego kraju kwalifikację na igrzyska w Paryżu. Została nią Eden Vivian Ho-Chi Cheng z Wielkiej Brytanii – uzyskując za swoich pięć skoków łączną notę 331,60 pkt. Brytyjka wygrała złoto o zaledwie 0,65 pkt. z Niemką Christiną Wassen

Strzelectwo

W kwalifikacjach rywalizacji mikstów w strzelaniu z pistoletu pneumatycznego nasza wczorajsza mistrzyni Klaudia Breś w duecie z Grzegorzem Długoszem zajęła 15. miejsce, natomiast 27. wśród 28 była para Julita Borek/Oskar Miliwek. Do meczu o złoto awansowali Włosi i Ormianie – Sara Costantino i Paolo Monna nie dali szans Elmirze Karapetyan i Benikowi Khlghaytanowi, wygrywając 17:7. Tym samym Monna po raz drugi stanął na podium tych igrzysk. Druga włoska para – Maria Varricchio i Federico Maldini – miała szansę stanąć na jego najniższym stopniu, jednak została zdeklasowana w meczu o brąz 2:16 przez Bułgarów Antoanetę Kostadinową i Samuila Donkowa.

Nieudane zawody zanotowali też nasi zawodnicy w konkurencji karabinu pneumatycznego 10 m – 24. dopiero był Maciej Kowalewicz, a 29. wicemistrz świata Tomasz Bartnik. Do finału, w którym walka toczyła się również o kwalifikację olimpijską, awansowali trzej zawodnicy, którzy taką kwalifikację swoim państwom zapewnili już podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata lub tegorocznych mistrzostw Europy – i to właśnie oni ostatecznie podzielili między sobą medale. Brąz przypadł w udziale Jiříemu Přivratskiemu, który o 0,6 pkt. przegrał awans do finału z Danilo Sollazzo. W finale jednak Włoch pokonał 17:9 Niemca Maximiliana Ulbricha. Kwalifikacja olimpijska trafiła natomiast do Austrii za sprawą czwartego w tej konkurencji Martinowi Strempflowi.

Zaledwie 0,2 pkt. zabrakło do awansu do finału Anecie Stankiewicz – ostatecznie sklasyfikowanej na 11. miejscu. 16. pozycję zajęła natomiast Julia Piotrowska – z 1,1 pkt. straty do ósmej w eliminacjach Lisy Jutty Müller. Jedyną finalistką, która kwalifikację olimpijską już dla swojego kraju wywalczyła, była Jeanette Hegg Duestad. Norweżka jednak spisała się słabo w czwartej serii finałowej i zakończyła zmagania na piątym miejscu. Do finału weszły Kamila Novotná i Nina Christen – w końcowym pojedynku o złoto lepsza okazała się Szwajcarka, wygrywając 17:13. Podium uzupełniła Francuzka Océanne Muller, której do „wygryzienia” z decydującej o złocie batalii ostatecznej triumfatorki zabrakło tylko 0,5 pkt.

Taekwondo

Zmagania w taekwondo rozpoczęły się od rywalizacji w najniższych kategoriach wagowych, w których naszym reprezentantom daleko do czołówki. Niestety, widać to było już podczas pierwszych pojedynków – po dwóch rundach odpadli Bartłomiej Wieczorek (-54 kg), który w swojej walce z Bułgarem Ljubomirem Bogdanowem nie zdobył ani jednego punktu, a także Łukasz Nowak (-58 kg) i Anita Kamińska (-46 kg). Awans zanotowała natomiast w wadze -49 kg Nikola Krajewska, pokonując w trzech rundach Finkę Jennę Kristiinę Ylönen. Rozstawiona z czwórką Polka w ćwierćfinale zmierzyła się z turniejową piątką, Izraelką Abishag Semberg. Pomimo przewagi w rozstawieniu, Krajewska była znacznie słabsza, przegrywając walkę w dwóch rundach. Semberg natomiast przegrała w półfinale z Adrianą Cerezo Iglesias i nie „wciągnęła” Krajewskiej do repasaży.

Hiszpanka ostatecznie sięgnęła po złoty medal w tej kategorii wagowej – jeden z trzech złotych w taekwondo dla tej reprezentacji. Pozostałe dwa wywalczyli Hugo Arillo Vazquez (-54 kg) i Adrian Vicente Yunta (-58 kg). Hiszpańską dominację przełamała w rywalizacji kobiet (-46 kg) Chorwatka Lena Stojković.

Tenis stołowy

Już w pierwszym meczu, na etapie 1/8 finału, z turniejem mikstów pożegnali się Katarzyna Węgrzyn i Samuel Kulczycki. W meczu z Węgrami Dórą Madarász i Nándorem Ecseki nasza para przegrywała już 0:2 (5:11, 6:11), ale doprowadziła do remisu (11:7, 11:9). W decydującym secie jednak Biało-Czerwoni przegrali do siedmiu i odpadli z rywalizacji.

Pierwszym naszym singlistą, który podszedł do stołu, był Miłosz Redzimski, który w pierwszej rundzie miał wolny los, w drugiej jednak mierzył się z Włochem Niagolem Stoyanovem, przegrywając z nim 2:4. Porażkę na tym etapie odniósł też chorąży naszej reprezentacji na ceremonii otwarcia, Jakub Dyjas. Mimo że prowadził już ze Słoweńcem Denim Kozulem 2:0 (11:8, 11:4), przegrał trzy sety z rzędu, później doprowadził znów do remisu, a decydującą partię przegrał do 5.

Siedem setów rozegrała także Katarzyna Węgrzyn w singlowym meczu rundy drugiej z Hiszpanką Sofią Xuan Zhang Xu. Aż w pięciu setach Polka zdobyła 11 punktów – w dwóch przypadkach, niestety, były to sety przegrane na przewagi 11:13, co w ostatecznym rozrachunku dało Hiszpance triumf 4:3.

Wspinaczka sportowa

Na ściance po raz pierwszy zameldowali się specjaliści od prowadzenia. Wśród mężczyzn 12. miejsce w półfinale zajął Jakub Ziętek, który doszedł do 32. punktu, podczas gdy awans do finału dawało przekroczenie 34. punktu – czterej zawodnicy ex aequo na miejscu siódmym spowodowali, że w finale weźmie udział 10 wspinaczy. U pań stawka finałowa liczyć będzie dziewięć zawodniczek – na ósmym miejscu ex aequo upalsowały się dwie, które przeszły 43. punkt. Tylko 23. punkt przekroczyły sklasyfikowane na ostatnim, 15. miejscu trzy zawodniczki, w tym Maja Oleksy.

W konkurencji na czas wystąpili Marcin Dzieński i Oskar Szalecki. Dzieński w kwalifikacjach wywalczył rozstawienie z trójką, a Szalecki z szóstką. Młodszy z naszych zawodników przegrał jednak już w pierwszej rundzie zasadniczej z Brytyjczykiem Rafe’em Stokesem, Dzieński natomiast pobił rekord życiowy w ćwierćfinale, w którym pokonał Włocha Ludovico Fossaliego, w półfinale uległ jednak późniejszemu mistrzowi, Austriakowi Lukasowi Knappowi. Polak stanął jednak na podium – w wyścigu o brąz wygrywając z Francuzem Pierre’em Rebreyendem. Knappa i Dzieńskiego na podium rozdzielił przegrany w finale rodak Rebreyenda, Marceau Garnier.

Klasyfikacja medalowa

1. Hiszpania – 9 złotych, 5 srebrnych, 4 brązowe
2. Włochy – 8 złotych, 8 srebrnych, 9 brązowych
3. Polska – 6 złotych, 2 srebrne, 4 brązowe

Zapowiedź dnia 3.

W sobotę rozegranych zostanie kolejnych 13 finałów konkurencji lekkoatletycznych – w tym sztafety 4×100 m, 100 m przez płotki kobiet czy rzut młotem mężczyzn, z którym wiążemy nadzieje medalowe. Po raz ostatni kajaki pojawią się na Zalewie Kryspinów, a ponadto rozdane zostaną medale w koszykówce 3×3, łucznictwie, taekwondo, pływaniu artystycznym, skokach do wody, wspinaczce sportowej i strzelectwie.

korespondencja z Krakowa

 

fot. Rafał Oleksiewicz/materiały prasowe PZKaj

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Z wykształcenia hungarysta, z pasji dziennikarz i komentator sportowy, członek Klubu Dziennikarzy Sportowych i Międzynarodowego Stowarzyszenia Prasy Sportowej (AIPS), uczestnik Programu dla Młodych Reporterów AIPS, miłośnik sportów olimpijskich, naiwny idealista