Paweł Wiesiołek zajął 12. miejsce w rywalizacji dziesięcioboistów w igrzyskach w Tokio. Mistrzem olimpijskim został Kanadyjczyk Damian Warner. Pozostałe dwa medale dla Francuza Kevina Mayera i Australijczyka Ashleya Maloneya.

Czwartkowe zmagania Wiesiołek zaczął od 17. miejsca w biegu na 110 m ppł z rezultatem 14,95 s. Następnie w rzucie dyskiem zajął piątą pozycję – 48,27 m, a w skoku o tyczce 12. – 4,80 m. Najsłabiej poszło mu w rzucie oszczepem – 51,60 wystarczyło do 20. lokaty.

W finale – biegu na 1500 m – Polak osiągnął metę jako czwarty w czasie 4.30,02, co wystarczyło do 12. pozycji. Wynik końcowy Wiesiołka, który pięć lat temu w Rio był 21., to 8176 punktów.

Wcześniej zawodnik Warszawianki przebiegł 100 metrów w czasie 10,83 (11. miejsce), skoczył w dal 7,27 m (15.), pchnął kulą na odległość 14,90 m (10.), skoczył wzwyż najwyżej w sezonie 2,02 m (14.), a 400 m pokonał w 48,24 (7.).

Prowadzący od początku rywalizacji Warner uzyskał 9018 punktów, co jest rekordem olimpijskim i Kanady.

Na drugim miejscu sklasyfikowany został Mayer – 8726, co jest jego najlepszym wynikiem w tym roku. Mistrz świata 2017 z Londynu i tegoroczny halowy mistrz Europy z Torunia do „trójki” wskoczył dzięki świetnej postawie w rzucie oszczepem, w którym był drugi – 73,09 m, nadrabiając sporo punktów nad najgroźniejszymi rywalami.

Brązowy medal dla Australijczyka Maloneya – 8649 pkt.

Źródło: PAP

UDOSTĘPNIJ
Kamil Michalec
Interesuje się lekkoatletyką od ósmego roku życia. Biegam od 10 roku życia. Na koncie wiele sukcesów na arenie krajowej. Kocham rywalizację wśród zawodników i fair play na zawodach. Pasjonat Lekkoatletyki do końca życia. Dziennikarz sportowy w tematyce lekkoatletycznej. Pracujący też w radio informacyjnym.