Król strzelców zeszłego sezonu Serie A oraz jeden z najlepszych napastników na świecie, Mauro Icardi, oficjalnie przestał pełnić funkcję kapitana Interu. Od dziś opaskę na ramieniu nosić będzie Samir Handanović. Goalkeeper do tej pory wyprowadzał drużynę na boisko tylko w przypadku absencji Argentyńczyka. Czy ta sytuacja oznacza niechybny koniec mediolańskiej kariery Icardiego?

24-letni napastnik w zasadzie co pół roku łączony jest ze zmianą klubu. Wielu ekspertów uważa, że Icardi marnuje w Interze swój potencjał, a w silniejszej drużynie mógłby strzelać jeszcze więcej bramek. Argentyńczyk do tej pory w barwach Nerazzurrich zdobył 122 gole w 210 meczach. Ponadto trzykrotnie został królem strzelców ligi włoskiej – w sezonach 11/12 (w barwach Sampdori), 14/15 oraz 17/18. W bieżącej kampanii do siatki trafił w sumie 15 razy, z czego 9 razy w Serie A. Co ciekawe, w kontekście ligowym jest to jego najsłabszy wynik od pięciu lat. W tym czasie nigdy nie miał na koncie poniżej dziesięciu bramek na tym etapie sezonu.

Utrata opaski jest prawdopodobnie związana z brakiem przekonania Icardiego co do jego przyszłości w Interze. Włodarze Nerazzurrich bardzo chcieli przedłużyć umowę Argentyńczyka, a sam napastnik…

Początek końca?

Mauri Icardi obecnie związany jest z Interem do końca czerwca 2021 roku. Dodatkowo, w jego umowę włodarze Nerazzurrich wpisali klauzulę odstępnego o wysokości 110 milionów euro. Kilka lat temu byłaby to cena zaporowa, ale w dzisiejszych czasach kwoty transferowe rosną z okienka na okienko. Oznacza to, że za napastnika takiego jak Icardi, około 100 milionów euro stało się zachęcającą ceną dla europejskich gigantów. Niczym dziwnym zatem nie jest, że władze włoskiego klubu chciały zabezpieczyć się przed utratą największej gwiazdy, oferując mu nową umowę. Icardi nie kwapi się jednak do podpisania jej, co z kolei wprowadziło go na ścieżkę wojenną z klubem. Przystanek pierwszy: utrata opaski.

Media regularnie łączą 25-latka z transferem do większej drużyny. Co prawda Icardi w przeszłości podkreślał swoje przywiązanie do Interu, ale po kolejnych porażkach włoskiej ekipy, zaczął zmieniać narrację… Argentyńczyk przestał tak ciepło wypowiadać się o zespole, a jego partnerka niejednokrotnie sugerowała, iż Mauro rozważa zmianę otoczenia klubowego. Podsycało to tylko plotki o ewentualnych przenosinach byłego już kapitana Interu do Realu, Barcelony czy Chelsea.

To właśnie z tymi trzema zespołami najczęściej łączono Icardiego. Real Madryt od kilku sezonów rozgląda się za nowym napastnikiem, a obecnie potrzebuje nowego lidera, który zapełni lukę po Cristiano Ronaldo. Barcelona natomiast powoli poszukuje następcy Luisa Suareza, który w tym roku skończył już 32 lata.
Niebieski bohater telenoweli od odejścia Diego Costy cierpi na brak strzelca z prawdziwego zdarzenia. W buty Hiszpana próbował niezdarnie wejść Alvaro Morata, a obecnie podstawowym napastnikiem The Blues jest wiekowy Gonzalo Higuain. Rodak Icardiego jest prawdopodobnie doraźnym rozwiązaniem, gdyż w Londynie przebywa na zasadzie półrocznego wypożyczenia.

Obecnie w grze o podpis snajpera Interu, według hiszpańskich mediów, pojawił się nowy zawodnik. Mowa tutaj o Atletico Madryt, które wobec kiepskiej dyspozycji Diego Costy oraz… posiadania w składzie Alvaro Moraty sonduje możliwość sprawdzenia topowego strzelca, który stworzyłby z Griezmannem zabójczy duet. Czy będzie to właśnie Icardi? Przekonamy się prawdopodobnie latem!

UDOSTĘPNIJ
Avatar
"Redaktor naczelny" strony polskiego fanclubu Schalke - Schalke04.pl Poza tym fan ganiania za okrągłym balonem w wersji angielskiej, niemieckiej i polskiej :)