Hubert Hurkacz pewnie pokonał Sebastiana Kordę 6:3,6:4 do finału turnieju ATP 1000 w Szanghaju. To trzeci raz gdy Polak zagra o tytuł w imprezie tak dużej rangi. 

Na początku meczu półfinałowego gemy wygrywali zawodnicy serwujący. Do pierwszego przełamania doszło dopiero w szóstym gemie. W trakcie gry na przewagi Amerykanin miał dwie szanse na doprowadzenie do remisu, ale ich nie wykorzystał. Po jednym z zagrań rywala Hubert Hurkacz wziął challenge i dzięki temu wyszedł na prowadzenie, bo Sebastian Korda posłał piłkę w aut, co umknęło uwadze sędziego. W pierwszej partii więcej przełamań nie było i Polak pewnie serwując wygrał 6:3.

Druga odsłona miała nieco inny przebieg, bo już w pierwszym gemie wrocławianin przełamał przeciwnika, a następnie utrzymał własne podanie. Amerykanin starał się odrobić straty, ale efektem tego była większa liczba niewymuszonych błędów. Hubert Hurkacz kontrolował przebieg spotkania aż do jego zakończenia i wygrał 6:3, 6:4. Trzeba docenić wielką klasę Polaka przy własnym serwisie. Hurkacz nie bronił w tym meczu ani jednego breakpointu, kilkukrotnie przy stanie 30-30 serwował dwa asy i kończył gema. Łącznie posłał 14 asów i miał aż 85% skuteczności po własnym serwisie. 

Polak po raz trzeci w karierze zagra o tytuł w turnieju rangi ATP 1000. W 2021 roku w Miami sięgnął po końcowy triumf, rok później w Montrealu lepszy okazał się Pablo Carenno Busta. Jeszcze nie wiadomo, kto w niedzielę stanie po drugiej stronie siatki. W drugim półfinale mierzą się Grigor Dimitrov i Andriej Rubliow. 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.