W czwartek rozegrano 1. kolejkę fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. W najważniejszym dla Polaków starciu, Lech Poznań przegrał na wyjeździe z Villarreal 3:4. 

Spotkanie fantastycznie ułożyło się dla mistrzów Polski, ponieważ już w 2. minucie Michał Skóraś dał prowadzenie gościom. Przez pierwsze dwa kwadranse postawa Kolejorza mogła się podobać, ale między 32. a 40. minutą Villarreal trzy razy wypunktował piłkarzy z Poznania. Dwie bramki zdobył Alex Baena, jedną dołożył Samuel Chukwueze i do przerwy gospodarze prowadzili 3:1. Po zmianie stron znów Lechici doszli do głosu i za sprawą dwóch goli Mikaela Ishaka doprowadzili do remisu. Niestety, w 89. minucie Francis Coquelin cudownym strzałem z dystansu sprawił, że trzy punkty zostały w Hiszpanii. W drugim meczu najbardziej nas interesującej grupy C, Austria Wiedeń zremisowała bezbramkowo z Hapoelem Beer Szewa.

W sumie, aż pięć pojedynków zakończyło się remisami 0:0. Spotkanie OGC Nice z FC Koln zostało rozpoczęte ze sporym opóźnieniem z powodu zamieszek pomiędzy kibicami obu drużyn. Mecz zakończył się wynikiem 1:1, a Marcin Bułka rozgrał całe spotkanie. Za największą niespodziankę 1. kolejki można uznać remis Fiorentiny z RFS 1:1. W bramce gości świetnie spisywał się znany z ekstraklasy, Pavels Steinbors. Dużo bramek zobaczyli kibice w Czechach, gdzie FC Slovacko zremisowało 3:3 z Partizanem Belgrad. 

 

 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.