Już za chwilę rozpocznie się niedzielna kolejka Ekstraklasy, trzy mecze, mamy nadzieje, że żaden z nich nie zostanie przełożony z powodu opadów śniegu.

Cracovia znajduje się tuż nad strefą spadkową z dorobkiem 16 oczek po 15 meczach. W ostatnim spotkaniu podopieczni Jacka Zielińskiego zremisowali na wyjeździe 1:1 z Rakowem Częstochowa. Ostatni raz w Ekstraklasie Cracovia wygrała we wrześniu – z ŁKS-em Łódź.

Ruch na czele z nowym trenerem Janem Wosiem, ostatnio zremisował z Koronią Kielce, gola stracił w samej końcówce. Jeśli ekipa gości nie zacznie wygrywać meczów, nie poprawi 17. pozycji, na której się znajduje i spadnie do Fortuna 1 Ligi.

Nie podchodzimy tak do tego – mówi Zieliński. – Gramy mecz z zespołem, który jest w ciężkiej sytuacji, nasza jest odrobinę lepsza. Bardzo chcemy zrehabilitować się za dotychczasowe występy u siebie, chcemy złapać pozytywny power i dla kibiców, i dla siebie. Jesteśmy mocno zmobilizowani i skupieni i liczę na to, że wreszcie ruszymy.

Ostatni mecz, jak już wszyscy o tym powiedzieli, nie był w naszym wykonaniu najlepszy – rozpoczął trener. – Udało się natomiast strzelić Koronie gola i żałujemy bardzo, że nie dowieźliśmy korzystnego wyniku do końca. Taki był plan na mecze z rywalami z dołu tabeli, by nam nie odskoczyli; byśmy do nich doskoczyli. W ostatnim meczu było bardzo blisko, a teraz przed nami kolejny, którego ciężar gatunkowy znamy. Wiemy, że ewentualne zwycięstwo bardzo wiele nam daje – mówił Jan Woś.

UDOSTĘPNIJ
Marcel Kowalczuk
15-letni chłopak, który od jakiegoś czasu próbuje swoich sił w dziennikarstwie. Pracuje w redakcji RadioGOL i Podkarpacie LIVE. Piszę i komentuje!