Los Angeles Lakers zakończyli tegoroczny sezon NBA na finałach Konferencji, w których to przegrali aż 0:4 z Denver Nuggets. Jaka przyszłość czeka tę drużynę w następnych rozgrywkach?

LA Lakers to zbyt uznana marka, aby pozwolić sobie na klęskę, jaką była porażka aż 0:4 z Denver Nuggets w finałach Konferencji. Z drugiej strony z przebiegu sezonu awans do finałów Konferencji, można uznać za sukces. Lebron James i spółka fatalnie prezentowali się przez pierwszą część sezonu zasadniczego. Dopiero od połowy lutego, gdy nastąpiło sporo zmian w składzie, to wreszcie drużyna trenera Darvina Hama złapała wiatr w żagle. 

Najbliższe lato w żółtej części Kalifornii zapowiada się bardzo ciekawie. Przed Robem Pelinką i resztą władz klubu nadchodzi czas podjęcia wielu trudnych decyzji. 

Lebron James ma wątpliwości

Gdy w 2018 roku padła informacja, że Lebron James podpisał kontrakt z LA Lakers, to nadzieje kibiców na lepsze jutro w końcu odżyły. Mija pięć lat od dołączenia Lebrona do zespołu i można wręcz stwierdzić, że kilka spraw mogło się potoczyć w lepszym kierunku. Najlepiej drużyna z „LBJ” w składzie wyglądała w 2020 roku, kiedy to zdobyli ostatni mistrzowski tytuł. Poza tym jeszcze dwa razy Lakers zagrali w play-offach. W 2021 roku odpadli w pierwszej rundzie z Phoenix Suns, z kolei w tym roku w finałach Konferencji lanie zespołowi spuścili Nikola Jokić i spółka. Z kolei aż dwa razy koszykarze z Kalifornii nie potrafili awansować do fazy play-off. Te czy inne wydarzenia sprawiły, że Lebron James niedawno na pytanie o koniec kariery wypowiedział takie słowa: „muszę to przemyśleć”. 

Taki zawodnik jak Lebron nie został koszykarzem po to, by nie wygrywać tytułów. Co prawda ma aż 4 takowe na swoim koncie, ale do osiągnięć chociażby samego Michaela Jordana jeszcze trochę mu brakuje. Niestety dla samego zawodnika, wieku oszukać się nie da. Mimo wręcz wzorowego prowadzenia się, 30 grudnia „King James” skończy 39 lat. Coraz częściej widać, że mimo chęci wiek daje mu się we znaki. 

W ostatnich latach 38-latek wspominał, że chciałby jeszcze zagrać w NBA w jednej drużynie wraz ze swoim synem Bronnym. Prognozuje się, że 18-letni Lebron Jr trafi do NBA poprzez draft w przyszłym roku. Na razie młody rozgrywający gra na Uniwersytecie Południowej Kalifornii. 

Jednak czy Lebron senior wytrzyma jeszcze rok, aby zagrać z synem w jednym zespole? Jego słowa o możliwym końcu grania mogą wywrzeć sporą presję na władzach, aby dokonali wzmocnień w trakcie letniej przerwy. Jeśli zostanie wzmocniona ofensywa zespołu to kto wie, co powie na to najlepszy koszykarz XXI wieku.

Czas decyzji

Tegoroczne lato w NBA zapowiada się na gorące. Przed generalnymi menedżerami czas decyzji. Na rynek tzw. wolnych agentów wejdzie wielu znakomitych zawodników. Czy LA Lakers zaskoczą latem?

Wydaje się, że generalny menedżer Jeziorowców Rob Pelinka ma konkretne priorytety na letnie okienko. Austin Reaves i Rui Hachimura wraz z zakończonym sezonem wypełnili swoje kontrakty. Mimo to jednak władze klubu zrobią wszystko, aby ich zatrzymać na kolejne lata. Wedle ostatnich informacji szefostwo LAL jest gotowe wyłożyć prawie 100 milionów dolarów, by zatrzymać, chociażby Austina Reavesa.

Co z resztą graczy?

Środkowy Mo Bamba został sprowadzony przez Roba Pelinkę w lutym w ramach wymiany z Orlando Magic. Problemy zdrowotne sprawiły, że 25-latek zagrał tylko w 12 spotkaniach. Jego mała rola w rotacji sprawia, że raczej nie pozostanie w drużynie na następny sezon.

Malik Beasley dołączył do Lakers w ramach wymiany z Utah Jazz. Był on przez większość meczów ważnym wsparciem w ofensywie. Notował średnio 11,1 punktów oraz 3,3 zbiórki na mecz. Sęk w tym, że pod koniec sezonu jego rola w rotacji znacznie zmalała. W przypadku tego zawodnika, jak i Mo Bamby decyzja leży tylko i wyłącznie po stronie władz Jeziorowców. Mogą im albo zagwarantować roczne umowy w okolicach 10 milionów dolarów, albo zwolnić z kontraktu. Decyzja co do pozostania obu koszykarzy musi zostać podjęta najpóźniej 29 czerwca.

Lonnie Walker IV w trakcie swojego debiutanckiego sezonu w Los Angeles Lakers rozegrał 56 meczów, w których notował średnio 12 punktów na mecz. 24-latek miewał w tym sezonie gorsze i lepsze momenty. Jego największym problemem było to, iż grywał głównie jako zmiennik Lebrona Jamesa. W porównaniu do wspomnianych wcześniej Mo Bamby i Malika Beasleya Lonnie Walker samodzielnie może podjąć decyzję co do swojej przyszłości, ponieważ latem wejdzie na rynek jako niezastrzeżony wolny agent. 

Niepewnym przyszłości może być też przede wszystkim D’Angelo Russell. Sytuacja z Russellem wydaje się dla Lakers problematyczna po tym, jak rozgrywający rozczarował swoją grą w fazie posezonowej. Rozgrywającemu kończy się umowa i wejdzie na rynek wolnych agentów. 27-latkowi klub może zaoferować nową dwuletnią umowę o wartości 67,5 miliona dolarów. Mimo to jednak chodzą głosy, że Lakers nie są skłonni do takiej oferty. 

W Los Angeles są także świadomi, że rynek nie ma zbyt wiele miejsca dla D’Angelo Russella, dlatego mogą pozwolić sobie na podjęcie ryzyka i wypuszczenie gracza na rynek wolnych agentów. Rynek dla Russella nie będzie zbyt atrakcyjny. Zespoły, jakie mogą pozyskać 27-latka to Rockets, Spurs, Jazz, Magic, Thunder czy Pacers. Drużyny te albo wciąż są w przebudowie, albo mają obsadzoną pozycję rozgrywającego. Russell ma jednak także swoje oczekiwania, wiele mówiło się, że wcześniej szukał kontraktu, który zagwarantowałby mu 100 milionów za 4 lata gry, jednak po słabszych play-offach rynek prawdopodobnie zrewidował jego wygórowane żądania.

Zainteresowania 

W ostatnich dniach pojawiło się kilka doniesień na temat wzmocnień w drużynie. Organizacja aktywnie rozgląda się nad graczami, którzy będą ważnymi elementami rotacji w przyszłym sezonie. Celem będzie zdobycie 18-tytułu, tym bardziej że Lebron James ostatnio podał w wątpliwość czy jest w stanie kontynuować karierę. 

Najczęściej wymienianymi nazwiskami, które mogą latem trafić do Jeziorowców to Gary Trent Jr i Gabe Vincent. Pierwszy z nich do tej pory był zawodnikiem Toronto Raptors i pokazywał się tam z dobrej strony jako strzelec zza łuku. Z kolei Gabe Vincent jest wciąż w grze z Miami Heat o wygranie pucharu NBA. Czy Lakers mogą mieć problemy w pozyskaniu tych zawodników? Trenta Jr mogą pozyskać w wymianie za 17 wybór w tegorocznym drafcie i Malika Beasleya. Z kolei rozgrywający Heat Gabe Vincent latem stanie się wolnym agentem. 

Jak rzeczywiście będzie wyglądać skład LA Lakers w sezonie 2023/24? Powinnyśmy się zacząć przekonywać o tym na początku lipca.

Autor Krzysztof Małek

 

 

 

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.