Niemcy po beznadziejnym mundialu w 2018 chcą wrócić na szczyt. Mistrzowie Świata z 2014 prowadzeni przez nowego szkoleniowca przed występem w Katarze ponownie należą do faworytów turnieju.

Klątwa Mistrzów w pełni

Niemcy są jedną z siedmiu nacji, które sięgały po Puchar Świata. Pierwszy raz mundial wygrali w 1954 w Szwajcarii jako RFN, kiedy drużyna z Maxem Morlockiem i Helmutem Rahnem pokonała w finale Węgrów. Na tron „Die Mannschaft” powrócili 20 lat później we własnym kraju. Gerd Muller i Franz Beckenbauer poprowadzili swoją drużynę do tytułu, pokonując po drodze Polaków (brązowych medalistów) i wygrywając w finale z Holandią. Trzecie złoto – nadal jako RFN – Niemcy zdobyli w 1990 we Włoszech. Ekipa z Lotharem Matthausem, Jurgene Kohlerem, Rudim Vollerem i Jurgenem Klinsmannem w półfinale poradziła sobie z Anglikami, a w finale pozbawiła tytułu broniącą go Argentynę, prowadzoną przez Diego Armando Maradonę.

W Brazylii w 2014 Niemcy stali się drugą najbardziej utytułowaną reprezentacją w historii Mistrzostw Świata. „Die Mannschaft” najpierw upokorzyli w 1/2 finału gospodarzy w pamiętnym meczu zakończonym wynikiem 7-1, a w finale ponownie pokonali Argentynę, tym razem pozbawiając złota Leo Messiego w jego najlepszej formie. Kluczowymi dla tamtego triumfu zawodnikami byli legendarni Miroslav Klose i Philipp Lahm, a także Thomas Muller, Mats Hummels i Manuele Neuer.

Niemców w Rosji w 2018 brutalnie dopadła „Klątwa Mistrzów”. Rozpoczęli oni kampanie w grupie F od słabego występu i porażki 1:0 z Meksykiem. Mecz ze Szwecją wygrali 2:1, ale nadal zawodzili, a przed remisem uratował ich Toni Kroos, zdobywając gola w 95. minucie. Wysiłki pomocnika Realu okazały się jednak daremne, bo jego drużyna w ostatniej kolejce przegrała 2:0 z Koreą Południową i pożegnała się z mundialem po fazie grupowej.

Zbudzona bestia

Chociaż ostatnie lata reprezentacji Niemiec nie były zbyt udane, to nikt nie wątpił w umiejętności piłkarzy naszych zachodnich sąsiadów. Potencjał drużyny miała uwolnić zmiana szkoleniowca, kiedy po EURO 2020 (czyli w lecie zeszłego roku) kadrę przejął Hans-Dieter Flick. W ostatnich 14 miesiącach szkoleniowiec pokazał, że jego sukces w Bayernie nie był przypadkiem. „Die Mannschaft” przez eliminacje MŚ przebrnęli bez najmniejszego problemu, wygrywając 9 z 10 meczów, tracąc przy tym tylko 4 gole i zapewniając sobie miejsce na mundialu jako pierwsi poza gospodarzami. Tegoroczne występy w Lidze Narodów niekoniecznie napawają optymizmem, ale kadra pod wodzą Hansiego Flicka bez wątpienia jest jednym z faworytów turnieju w Katarze.

Kluczowy piłkarz: Joshua Kimmich

W składzie reprezentacji Niemiec znajdziemy oczywiście niemal samych świetnych piłkarzy, więc ciężko wskazać jednego, którego występy w „Die Mannschaft” są najważniejsze. Jednym z kluczowych piłkarzy kadry Niemiec bez wątpienia jest Joshua Kimmich. Pomocnik Bayernu wyrósł w ostatnich latach na gwiazdę europejskiej piłki. Jego gra w środku pola (a kiedy trzeba, również z boku obrony) jest niezwykle solidna i może dodawać pewności jego kolegom z drużyny. Kimmich to również niezwykle zdeterminowany i pewny siebie zawodnik, mentalny lider drużyny zarówno w klubie, jak i w reprezentacji. Z 70 występami w kadrze na koncie jest również bardzo doświadczony, więc w momentach kryzysu może okazać się niezwykle ważnym elementem „Die Mannschaft”.

Terminarz reprezentacji Niemiec w fazie grupowej MŚ  w Katarze:

Niemcy – Japonia (23.11)

Niemcy – Hiszpania (27.11)

Niemcy – Kostaryka (01.12)

Dla Niemców – tak samo jak dla Hiszpanów – awans z grupy E wydaje się obowiązkiem. „Die Mannschaft” z nowym szkoleniowcem u steru mierzą jednak wyżej i będą chcieli zmazać w Katarze swoje winy z występu w Rosji. Obok Brazylii, Argentyny czy Francji są jednymi z faworytów na nadchodzącym mundialu, ale czy na pewno będzie ich stać na dobry występ?

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"