Łukasz Kubot
Łukasz Kubot / źródło: commons.wikimedia.org / fot. Keith Allison

W I rundzie deblowych zmagań turnieju ATP Masters 1000 w Toronto doszło do pojedynku Łukasza Kubota z Hubertem Hurkaczem. Górą był starszy z tenisistów, który w duecie z Marcelo Melo wygrał 2:0 (7-5, 6-4).

We wtorek na korcie w Toronto doszło do pojedynku dwóch Polaków – Łukasza Kubota i Huberta Hurkacza. Przypomnijmy, że obaj panowie stworzyli deblowy duet podczas niedawno zakończonych igrzysk olimpijskich w Tokio. Tym razem stanęli po dwóch stronach siatki. Doświadczenie ograło młodość, dlatego też ze zwycięstwa 2:0 (7-5, 6-4) cieszył się Kubot.

39-latek to weteran i prawdziwy wyjadacz deblowych turniejów. Do zmagań ATP Masters 1000 w Toronto zgłosił się wraz z Brazylijczykiem Marcelo Melo. Tenisiści przystąpili do rywalizacji rozstawieni z numerem „5”. W I rundzie ich rywalami byli wspomniany Hubert Hurkacz oraz Włoch Jannik Sinner.

To właśnie młodsza para rozpoczęła spotkanie od wygranej partii do 30 przy swoim podaniu. Szybko odpowiedział jednak duet Kubot/Melo, triumfując bez straty punktu. Kolejne dwa gemy padły łupem Hurkacza i Sinnera. Pierw dobrze wykorzystali swój serwis i zwyciężyli do 30, a następnie przełamali polsko-brazylijski duet, kończąc partię takim samym wynikiem, co poprzednią. Mniej doświadczeni tenisiści wyszli wówczas na prowadzenie 3-1.

Chwilę później „dołożyli” kolejnego gema, tym razem do zera. Następnie do 15 wygrali Kubot i Melo, ale takim samym wynikiem odegrał się duet Hurkacz/Sinner. Zrobiło się 5-2. W ósmej partii mogło dojść do zakończenia seta. Młodsza z par prowadziła już 40:0 przy podaniu rywali. Nie była jednak w stanie zdobyć decydującego punktu. Cztery z rzędu wywalczyli za to Kubot i Melo, wygrywając gema.

Polsko-brazylijski duet poszedł za ciosem. Najpierw przełamał Hurkacza i Sinnera do 15, by chwilę później triumfować do 30 przy swoim podaniu. Doprowadził wówczas do remisu 5-5. Kolejna wygrana partia, tym razem dzięki decydującemu punktowi przy równowadze 40:40, dała mu pierwsze w tym meczu prowadzenie. Było to drugie z rzędu przełamanie w wykonaniu Kubota i Melo. Dwunasty gem także padł ich łupem – do 30 przy swoim podaniu, co zapewniło im wygraną w pierwszym secie 7-5.

Druga odsłona rozpoczęła się bardzo podobnie, co pierwsza. Od zwycięstwa do 30 rozpoczął ją duet Hurkacz/Sinner. W ten sam sposób odpowiedziała turniejowa „piątka”. Identycznym rezultatem zakończył się także trzeci gem, w którym wygrała mniej doświadczona dwójka. Na decydującym punkcie rozstrzygnęła się natomiast czwarta partia. Zwyciężyli w niej weterani, broniąc jednocześnie trzech break pointów. Na tablicy wyników widniał wówczas remis 2-2.

Para Hurkacz/Sinner wykorzystała w piątym gemie swoje podanie i wygrała do 15. Identycznym rezultatem zakończył się także kolejny, w którym Polak i Włoch przełamali swoich rywali. Jednocześnie odskoczyli przeciwnikom na dwie partie przewagi. Szybko odrobili je jednak Kubot i Melo. Najpierw przełamali młodszy z duetów do 30, a następnie wygrali swoje podanie do 15. Zrobiło się 4-4.

Podobnie jak w pierwszej odsłonie, także w drugiej turniejowa „piątka” poszła za ciosem. Doszło do kolejnego przełamania – Hurkacz i Sinner polegli do 30. Ostania partia meczu rozstrzygnęła się na decydującym punkcie przy równowadze 40:40. Ten padł łupem duetu Kubot/Melo, który zwyciężył w drugim secie 6-4, a w całym spotkaniu 2:0 i awansował do II rundy gry podwójnej.

Łukasz Kubot, Marcelo Melo (5) – Hubert Hurkacz, Jannik Sinner 2:0 (7-5, 6-4)

Rywalami Łukasza Kubota i Marcelo Melo w 1/8 finału gry podwójnej będą Serb Dušan Lajović oraz Rosjanin Aslan Karatsev. Początek spotkania II rundy debla zaplanowano na godzinę 18.

Przygody z turniejem w Toronto nie kończy także Hubert Hurkacz. 24-latka czeka teraz pojedynek w II rundzie gry singlowej. Rywalem „Biało-Czerwonego” będzie 55. w rankingu tenisistów Japończyk Kei Nishikori. Początek meczu zaplanowano na godzinę 17. Zwycięzca awansuje do 1/8 finału.

ZOBACZ TAKŻE: Łukasz Fabiański żegna się z kadrą! 36-latek zakończył reprezentacyjną karierę

UDOSTĘPNIJ
Bartosz Pająk
Komentator i redaktor Radia GOL, ponadto piłkarz i spiker IV-ligowego Orlicza Suchedniów oraz jego człowiek od social mediów. Prywatnie sympatyk Manchesteru United, polskiej Ekstraklasy i pierwszej ligi. W wolnych chwilach miłośnik transportu kolejowego.