Piątek w Cincinnati był znakomitym dniem dla polskiego tenisa. Po pewnej wygranej Igi Świątek, w półfinale ostatniego przed US Open turnieju ATP Masters 1000 zameldował się również Hubert Hurkacz. Polak będzie musiał teraz stanąć przed bardzo trudnym zadaniem.

Hubert znakomicie odnajduje się w stanie Ohio. Po szybkim i pewnym zwycięstwie nad Stefanosem Tsitsipasem, rywalem Polaka w meczu o najlepszą czwórkę rozgrywek był Alexei Popyrin. W pierwszym secie Australijczyk nie miał nic do powiedzenia – Wrocławianin zdominował grę i wygrał 6:1. Losy drugiej partii rozstrzygnęły się natomiast dopiero w tie-breaku, i to granym na przewagi. Lepszy w nim ponownie okazał się Hubert.

W meczu o finał Hurkacz będzie musiał sprostać bardzo trudnemu zadaniu. Będzie to dla niego szybka okazja do zrewanżowania się liderowi światowego rankingu. Carlos Alcaraz najbardziej namęczył się w swoim ćwierćfinale – jako jedyny rozegrał trzy sety. Jego przeciwnik, Max Purcell, nieoczekiwanie wygrał pierwszego seta. Później jednak Hiszpan odzyskał kontrolę nad meczem. Sobotnie spotkanie na linii Hurkacz-Alcaraz będzie drugim w krótkim odstępie czasu. Poprzednio panowie zmierzyli się w Toronto. Miejmy nadzieję, że będący w świetnej formie Hubert tym razem wyjdzie zwycięsko z konfrontacji z hiszpańskim geniuszem.

Drugą parę półfinałową stworzą natomiast Alexander Zverev i Novak Djoković. Obaj panowie dość łatwo pokonali ćwierćfinałowych rywali. Męskie półfinały rozpoczną się tuż po żeńskich, czyli około 21:00 czasu polskiego.

UDOSTĘPNIJ
Jarosław Truchan
Sympatyk sportów wszelakich, ale przede wszystkim tenisa, kolarstwa i biathlonu. Prywatnie ogromny fan Rogera Federera, Ronniego O'Sullivana oraz Realu Madryt.