Za nami pierwszy ze trzech sprintów kwalifikacyjnych w sezonie 2022. Wygląda na to, że w kolejnym roku możemy zobaczyć ich więcej.

Ostatni sprint kwalifikacyjny podczas Grand Prix Emilii-Romagnii był prawdopodobnie najciekawszym ze wszystkich, jakie zobaczyliśmy do tej pory. Emocje zapewniła nam w końcówce walka Charlesa Leclerca z Maxem Verstappenem, w której Holender pokonał rywala i zapewnił sobie pierwsze pole na niedzielną rywalizację. Oprócz tego nieco walki mogliśmy zobaczyć również za ich plecami. To odróżniło sobotnie wydarzenie od takich samych z poprzedniego sezonu, kiedy miały one miejsce na Silverstone, Monzy oraz Interlagos.

Wyścig sprinterski na Imoli spotkał się z pozytywną reakcją inwestorów Formuły 1 oraz kibiców, o czym FIA poinformowała w oświadczeniu podsumowywującym wczorajsze spotkanie Komisji Formuły 1. W związku z tym zaproponowano zwiększenie liczby sprintów w kampanii 2023 do sześciu, a zespoły poparły tę inicjatywę. FIA obecnie pracuje nad miejscami, w których miałyby zostać one rozegrane i przedstawi swój projekt Komisji.

Na spotkaniu Komisji zaproponowano również, aby od kolejnego sezonu na każdym wyścigu wszyscy kierowcy w stawce mieli zamontowane w swoich kaskach kamery testowane w ostatnich kilkunastu miesiącach. Podjęto również decyzję o wprowadzeniu na dwóch wyścigach w nadchodzącej kampanii próbnego przydziału opon, w którym zamiast 13, zespoły będą miały do dyspozycji 11 kompletów ogumienia. W oświadczeniu FIA możemy również przeczytać o nowych ustaleniach w kwestii silników na sezon 2026.

Pełna treść oświadczenia dostępna na stronie FIA.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"