Podczas sobotnich kwalifikacji do Grand Prix Turcji Mercedesy zatrzymały Maxa Verstappena i zajęły dwa pierwsze miejsca w „czasówce”. Najlepszy był dziś Hamilton, a bardzo dobrze spisali się też Leclerc i Gasly.

Początek kwalifikacji upłynął pod znakiem niestabilnych warunków. Zespoły przewidywały, że dość szybko powinien pojawić się deszcz, więc zawodnicy chcieli wykonać jak najlepsze okrążenia, póki nawierzchnia była sucha. To spowodowało duży chaos na torze, a także nałożyło na kierowców ogromną presję, co dało wynik w postaci kilku błędów, jak obrót Carlosa Sainza. Panika okazała się jednak zupełnie niepotrzebna, ponieważ pogoda utrzymała się w dobrym stanie i zawodnicy mogli walczyć o miejsca w Q2 w równych warunkach.

Zadanie awansu do drugiej części kwalifikacji nie powiodło się duetowi Alfy Romeo, Nikicie Mazepinowi, Nicholasowi Latifiemi a także Danielowi Ricciardo. Australijczyk okazał się zawodem „czasówki”, bohaterem natomiast Mick Schumacher, który świetnym okrążeniem wywalczył sobie start w Q2 po raz drugi w tym sezonie – tam jednak sobotę zakończył.

O dostanie się do Q3 nie nawet nie walczył Carlos Sainz, który wystartuje z końca stawki ze względu na wymianę silnika. Bardzo blisko wejścia do ostatecznej walki o pole position był George Russell, jednak Brytyjczyk po świetnym okrążeniu obrócił się w ostatnim zakręcie i pozbawił się szans na kolejny fantastyczny wynik. Razem z wyżej wymienioną trójką na Q2 sobotę zakończyli Vettel oraz Ocon.

Najszybszy na koniec soboty okazał się Lewis Hamilton. Brytyjczyk zatriumfował dziś z czasem 1.22.868, jednak ze względu na wymianę elementów jednostki napędowej wystartuje z 11. pozycji. W tych okolicznościach na pole position ustawi się Valtteri Bottas, który stracił do kolegi zespołu tylko 0.13 sekundy. Razem z nim pierwszy rząd zajmie Max Verstappen, który uplasował się 0.198 za drugim kierowcą Mercedesa. Czwarte miejsce przypadło dziś Charlesowi Leclercowi, a za nim znalazł się Pierre Gasly. Fernando Alonso stworzy jutro trzeci rząd wraz z Sergio Perezem, jako następny ustawi się natomiast Lando Norris. 9. miejsce zajął w kwalifikacjach Lance Stroll, a najlepszą „10” zamknął Yuki Tsunoda, powracający do Q3 po dłuższej przerwie.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"