Już dziś starcie obecnie największych drużyn w lidze angielskiej, ponieważ ubiegłoroczny zwycięzca Ligi Mistrzów podejmie na własnym stadionie Mistrza Anglii. Starcia pomiędzy The Blues i The Citizens zawsze stoją na najwyższym poziomie taktycznym oraz dynamicznym.
Chelsea:
Drużyna prowadzona przez Thomasa Tuchela nie przegrała jeszcze w tym sezonie i znajduje się aktualnie na samym szczycie tabeli Premier League, podobnie jak Liverpool oraz Manchester United. Tydzień temu w ramach 5 kolejki starć ligowych, pewnie, bo aż 0-3 na wyjeździe The Blues pokonali Tottenham, co pokazuje, że są w naprawdę wyśmienitej formie.
Największym zagrożeniem dla Manchesteru City może się okazać zabójcze trio w ataku Chelsea Lukaku- Mout- Havertz, wszyscy trzej rozumieją się bez słów i potrafią dzięki swoim cechom charakterystycznym idealnie się uzupełniać. Belg jest szybki, silny i potrafi strzelać gole, Niemiec i Anglik idealnie potrafią znaleźć sobie oraz kolegom z drużyny przestrzeń na boisku i to sprawia, że są bardzo niebezpieczni, mimo że statystyki Kaia czy Masona na to nie wskazują. Ważnym ogniwem może się okazać środek pola, w którym znajdować się będzie N’golo Kante i Jorginho. Francuz perfekcyjnie odnajduje się w destrukcji ataków rywala, Włoch z kolei, potrafi przenieść ciężar gry z własnej połowy na stronę przeciwnika, a także wykreować szansę partnerom.
Manchester City:
Zespół Pepa Guardioli gra w obecnym sezonie solidnie, lecz przydarzały się także błędy. Nieudanie weszli w rozgrywki, ponieważ przegrali z Tottenhamem, a następnie po serii 3 zwycięstw ligowych i 1 wygranej w Lidze Mistrzów przydarzył im się remis 0-0 z Southampton.
Manchester City to drużyna kompletna niemal na każdej pozycji. Wątpliwości wciąż pozostają przy obsadzie typowej ,,9” , której brakuje w pewnych momentach meczu, gdy mimo przewagi nie da się ,,wepchnąć” futbolówki do siatki. Zdecydowanym atutem Mistrzów Anglii jest gra w obronie, ponieważ podobnie jak Chelsea tylko jeden stracony gol w 5 meczach może wywoływać duży szacunek. Gdy przypomnimy sobie ostatni mecz ligowy między The Blues, a Manchesterem City to tam ewidentnie zawiódł, środek pola wystawiony przez Pepa Guardiolę. Osamotniony Rodri nie dawał rady w pojedynkach z Hakimiem Ziyechem, czy Christianem Pulisiciem. W meczu finałowym w Ligdze Mistrzów Hiszpan wyciągną wnioski i postarał się nie co bardziej zbalansować ustawienie formacji defensywnej i ofensywnej, ale jak wiemy kunszt taktyczny Thomasa Tuhela sprawił, że to ekipa z Londynu okazała się tryumfatorem największych europejskich rozgrywek. W tam tym starciu w 60 minucie plac gry musiał przedwcześnie opuścić kluczowy gracz Manchesteru City, Kevin De Bruine, który chwile wcześniej zderzył się z Antonio Rudigerem i miał problem z nosem. Dziś Belg powinien wyjść w podstawowym składzie i kto wie czy nie zrewanżuje się za tam ten mecz i spróbuje dołożyć od siebie bramkę, bądź asystę.
Pojedynek Chelsea- Manchester City już o godzinie 13:30 na kanale 3 naszego radia. W imieniu komentatora Marcelego Korytka serdecznie zapraszamy.
Kamil Aleksandrowicz
