Wczoraj zostały rozegrane pierwsze mecze fazy grupowej Ligi Mistrzów. Było kilka zaskoczeń. Ten puchar zawsze budził wśród kibiców wielkie emocje.
Dinamo Zagrzeb 🇭🇷 – Chelsea 🏴. To naprawdę wielka sensacja w meczu inauguracyjnym ten sezon Ligi Mistrzów. Pomimo przewagi Londyńczyków to Chorwaci wygrali to spotkanie. Zawodnicy Chelsea grali bardzo słabo oraz jak „dzieci we mgle”. Anglicy mieli ponad 61% posiadania piłki, a strzałów oddali 14 na bramkę i tylko 3 celne. Chorwaci strzelali 6 razy z czego 3 razy były celne i raz piłka wpadła do bramki.
Wynik meczu: 1-0
13′ Orsic (Dinamo)
BVB 🇩🇪 – FC Copenhagen 🇩🇰. To spotkanie zakończyło się raczej bez większego zaskoczenia kibiców i nie tylko. Niemiecki klub mocno przeważał w całym meczu i ostatecznie strzelił więcej bramek zapewniając sobie 3 punkty. BVB uzyskało ponad 60% posiadania piłki i oddali ponad 15 uderzeń na bramkę. Na pewno może dziwić mała skuteczność tych strzałów bo tylko 4 były celne jednak 3 z nich znalazły się w siatce. Duńczycy strzelali 7 razy na bramkę i 2 razy celnie tylko.
Wynik meczu: 3-0
35′ Reus (BVB)
42′ Guerreiro (BVB)
83′ Bellingham (BVB)
Benfica 🇵🇹 – Maccabi Haifa 🇮🇱. Izraelczycy pierwszy raz zagrali w lidze Mistrzów. W kwalifikacjach pokazali się naprawdę z dobrej strony. Swój pierwszy mecz niestety przegrali. Klub z Portugalii miał 54% posiadania piłki co pokazuje, że klub z Izraela nie był aż tak bardzo odsunięty od gry. Jednak strzały mówią już co innego zawodnicy z Benfici oddali ponad 16 uderzeń, a 4 celne ich rywale natomiast próbowali szczęścia 7 razy, a 2-krotnie celnie.
Wynik meczu: 2-0
50′ Rafa Silva (Benfica)
54′ Grimaldo (Benfica)
Celtic 🏴 – Real Madrid 🇪🇸. Zeszłoroczny triumfator tych rozgrywek zaczyna je bardzo dobrze. Trafili do teoretycznie prostej grupy, jednak nie mogą zlekceważyć rywala. To spotkanie było dla nich rozgrzewką można powiedzieć. Ponad 64% posiadania piłki 12 uderzeń 6 celnych i 3 bramki. Szkoci strzelali 10 razy na bramkę celnie 4 razy.
Wynik meczu: 0-3
56′ Vinicius Jr. (Real)
60′ Modrić (Real)
77′ Hazard (Real)
PSG 🇫🇷 – Juventus 🇮🇹. Jeden z hitów tej kolejki. Paryżanie pomimo swoich dużych możliwości transferowych do tej pory nie wygrali Ligi Mistrzów. Jednak to spotkanie dało im pierwsze 3 punkty w tym sezonie. Różnica posiadania piłki między tymi drużynami to zaledwie 6%. PSG pomimo swoich możliwości w ataku oddało 15 uderzeń z czego 6 celnych. Juventus oddał tych strzałów 13 i 4 razy celnie.
Wynik meczu: 2-1
5′ Mbappe (PSG)
22′ Mbappe (PSG)
53′ McKennie (Juventus)
RB Lipsk 🇩🇪 – Shakhtar Donetsk 🇺🇦. To spotkanie to czysty pogrom. Jednak wszyscy, którzy pomyśleli o tym, że drużyny z niemiec pokonała ukraiński Szachtar są w błędzie. To właśnie Ukraińcy upokorzyli Niemców przed własną publicznością wygrywając z nimi aż 1-4. Pomimo przewagi w posiadaniu piłki bo mieli go aż 64% i oddania ponad 12 strzałów tylko dwa były celne. Ukraińcy oddali łącznie 5 strzałów z czego 4 były celne i wszystkie znalazły drogę do bramki.
Wynik meczu: 1-4
16′ Shved (Shakhtar)
57′ Simakan (RB Lipsk)
58′ Shved (Shakhtar)
76′ Mudryk (Shakhtar)
85′ Traore (Shakhtar)
Salzburg 🇦🇹 – AC Milan 🇮🇹. Spotkanie pomiędzy tymi drużynami było bardzo dobre. Niewielka przewaga Austriaków w oddanych strzałach bo oddali ich tylko o 3 więcej niż zawodników z Mediolanu. W posiadaniu piłki to przeważał Milan bo miał go ponad 65% i pomimo ciągłych prób ataku nie udało im się zwyciężyć tego meczu. Jednak patrząc na grę obu ekip to właśnie remis jest najbardziej sprawiedliwym wynikiem.
Wynik meczu: 1-1
28′ Okafor (Salzburg)
40′ Saelemaekers (AC Milan)
Sevilla 🇪🇸 – Manchester City 🏴. Czysty pogrom. W Manchesterze liga mistrzów zawitała z hukiem. Można żałować, że tylko jedna drużyna z tego miasta gra w lidze Mistrzów. Nie ma co tutaj dużo mówić to City przeważało i tyle. Ponad 60% posiadania piłki i oddanych 24 uderzenia z czego aż 9 strzałów było celnych. Sevilla próbowała zaledwie 6 razy i tylko jedno ich uderzenie było celne.
Wynik meczu: 0-4
20′ Haaland (City)
58′ Foden (City)
67′ Haaland (City)
90+2′ Dias (City)
Te wszystkie mecze były bardzo emocjonujące, a już dzisiaj czeka nas kolejna dawka tych emocji.
Autor: Bartłomiej Kapcia