Cztery kolejne mecze Ligi Mistrzyń UEFA rozegrano w środowy wieczór. Na szczególną uwagę zasługuje wygrana Olympique Lyon z Bayernem w hicie grupy D.
W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka – niefortunna interwencja Kadeishy Buchanan, pilnującej przy rzucie rożnym dla Bayernu Cariny Wenninger, zakończyła się golem samobójczym obrończyni reprezentacji Kanady. W drugiej połowie jednak Olympique odrobił straty z nawiązką. W 50. minucie Janice Cayman najlepiej odnalazła się w polu karnym Bayernu i wykorzystując kiks Saki Kumagai z pięciu metrów pokonała wychodzącą z bramki Laurę Benkarth. Japonka miała też swój niechlubny udział przy zwycięskiej bramce dla drużyny, którą opuściła minionego lata – nie zdołała przeciąć dośrodkowania z rzutu rożnego, a piłkę głową umieściła w bramce Amandine Henry.
W drugim spotkaniu grupy D, które najprawdopodobniej rozstrzygnie o trzecim miejscu w tabeli, Benfica podejmowała BK Häcken. Ustępujący mistrz Szwecji (w zakończonych w ostatni weekend rozgrywkach Damallsvenskan triumfowało FC Rosengård) wygrał 1:0 dzięki bramce Elin Rubensson z rzutu karnego w 76. minucie.
Zgodnie z oczekiwaniami, jednostronny przebieg miały mecze w grupie C. FC Barcelona podejmowała na Estadi Johann Cruijff TSG 1899 Hoffenheim. Wynik meczu otworzyła już w piątej minucie Jennifer Hermoso, ubiegając wychodzącą z bramki Martinę Tufekovic i dokładając głowę do rzutu wolnego wykonywanego przez Lieke Martens. Gwiazdą spotkania została jednak Alexia Putellas – kapitan Barcy sama strzeliła dwie bramki, a także asystowała przy trafieniu pozostawionej bez opieki w polu karnym Marty Torrejón.
Aż pięć bramek w Køge strzeliła wychodząca na boisko w dużej mierze rezerwami drużyna Arsenalu. Co więcej, w szesnastej minucie pierwszego gola mogła zdobyć Nikita Parris, która została sfaulowana w polu karnym, ale jej zbyt lekki strzał z 11 metrów obroniła Kaylan Marckese. Wynik otworzyła 11 minut później pięknym strzałem z rzutu wolnego w sam róg bramki Stephanie Catley. Kolejne bramki padały w drugiej połowie – na listę strzelców wpisała się ostatecznie Parris, a także Caitilin Foord, Anna Patten (dwukrotnie) i Jordan Nobbs. W międzyczasie honorowe trafienie zanotowała Madalyn Pokorny – wychodząc z kontratakiem wykorzystała kiks Catley, ograła asekurującą ją Leę Williamson i posłała piłkę obok Lydii Williams, która w tym meczu zajęła miejsce między słupkami, zazwyczaj okupowane przez Manuelę Zinsberger.
Wojciech Nowakowski
fot.: Steffen Prößdorf, (CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons)
