Sobota z PKO BP Ekstraklasą – czas start. Polska elita zawita dziś na stadiony w Mielcu, Kielcach i Łodzi, gdzie Widzew podejmie ŁKS w ramach kolejnych już, 69. derbów tego miasta.  

Stal Mielec – Śląsk Wrocław 

Na pierwszy ogień – pojedynek w Mielcu. Stal stanie dziś przed szansą upragnionego przełamania – podopieczni trenera Kamila Kieresia nie zdobyli jeszcze w tym sezonie kompletu punktów. Cały dorobek Mielczan składa się z niekoniecznie zawrotnych, dwóch wywalczonych oczek (remisy z Cracovią i Piastem). Ponadto Stal poległa również w starciu z Puszczą Niepołomice (0:1), mimowolnie zapisując się w historii beniaminka (było to pierwsze zwycięstwo “Żubrów” na poziomie elity).  

Nie lepiej prezentuje się sytuacja Wrocławian. Choć Śląsk wybiegał dotąd na boisko ledwie dwukrotnie (po raz ostatni dwa tygodnie temu), dorobek jednego punktu nikogo we Wrocławiu nie satysfakcjonuje. Remis z Koroną Kielce (1:1) i porażka z Zagłębiem Lubin (1:2), to wyniki zdecydowanie poniżej wstępnych oczekiwań. Zwycięstwo może być zatem traktowane niczym dopływ świeżego tlenu, zarówno w przypadku ekipy gospodarzy, jak i równie nienasyconych gości. Spotkanie rozpocznie się punktualnie o godzinie 15:00. 

Korona Kielce – Górnik Zabrze 

Niemal analogiczny opis pasuje również w przypadku starcia Korony z Górnikiem. Kielczanie także wyczekują upragnionego triumfu, którego począwszy od inauguracji rozgrywek PKO BP Ekstraklasy wciąż nie odnieśli. Po podziale punktów w starciu ze Śląskiem, “Złocisto-krwiści” ulegli drużynie Łódzkiego Klubu Sportowego (1:2; warto wspomnieć, iż Korona straciła punkt w… 9. minucie doliczonego czasu drugiej połowy). 

Dziś nadarza się idealna okazja na upragnione przełamanie – do Kielc przyjeżdża drużyna Górnika Zabrze, szorująca dotąd po dnie ligowej tabeli. Podopieczni Jana Urbana dopiero przed tygodniem otworzyli dorobek punktowy – bezbramkowy remis z Piastem jest jednak mizerną rehabilitacją po wstydliwych porażkach z Radomiakiem i Wartą Poznań (w obu przypadkach 0:2). Potencjalna klęska może nieść za sobą poważne konsekwencje, wraz z permanentnym zakotwiczeniem w dolnych rejonach tabeli. Spotkanie rozpocznie się punktualnie o godzinie 17:30. 

Widzew Łódź – ŁKS Łódź  

Na deser, w tym przypadku szczególnie wykwintny – 69. derby Łodzi. Tym razem spotkanie zostanie rozegrane na obiekcie Widzewa – to właśnie RTS będzie gospodarzem pojedynku. Po udanej inauguracji sezonu (3:2 z Puszczą), drużyna pod wodzą trenera Niedźwiedzia obniżyła loty – porażki z Pogonią i Jagiellonią (w obu przypadkach po 1:2) chluby nie przynoszą. Coraz częściej spekuluje się zatem o potencjalnej zmianie szkoleniowca – derbowe potknięcie może być ostatecznym zapalnikiem do dokonania takowej roszady.  

Łodzki Klub Sportowy zawita na aleję Piłsudskiego z jasną chęcią podtrzymania korzystnej passy wyników. Po porażkach z Legią (0:3) i Ruchem (0:2), “Rycerze Wiosny” zapunktowali w starciu z Koroną Kielce (2:1). Spotkanie zostanie jednak rozegrane bez kibiców drużyny gości – jest to pokłosie kary nałożonej przez Związkową Komisję Dyscyplinarną. Sam pojedynek rozpocznie się punktualnie o godzinie 20:00. 

 

Autor: Mateusz Kurpiewski

UDOSTĘPNIJ
Mateusz Kurpiewski
Fan sportu, a przede wszystkim jego otoczki - najciekawsze dzieje się poza boiskiem.