28. kolejkę PKO Ekstraklasy rozpoczniemy od wizyty w Lubnie, zaś następnie w Szczecinie Pogoń podejmie płocką Wisłę.
Miedziowi są nad kreską i jeśli nie zaczną seryjnie punktować, to Wisła Kraków ich wyprzedzi. Lubinianie wygrali dwa z ośmiu meczów, ale niewiele lepiej jest ostatnio w Stali Mielec. – Stal gra trójką z tyłu, lubi się cofnąć i grać z kontrataku. Nie ważne jak to zrobimy, ale trzy punkty muszą zostać w Lubinie. Trzeba w końcu zacząć przekładać pracę, jaką wykonujemy na treningach, na ligowe boiska – mówi Sasa Balić.
Piłkarze z Lubina z Jagiellonią długo przeważali i prowadzili, ale pozwolili sobie wyrwać punkty w ostatnich minutach. Za gospodarzami przemawia jedna ze statystyk – nigdy nie przegrali u siebie ze Stalą Mielec.
Kosta Runjaić latem pożegna się ze szczecińską publicznością, ale chce przypieczętować mistrzostwo Polski kosztem Lecha Poznań oraz Rakowa Częstochowa. Portowcy są skuteczni i niemiecki szkoleniowiec ma szeroki wybór w ofensywie. – Generalnie jesteśmy wewnętrznie spokojni i skoncentrowani. Przy dobrym wyniku mamy możliwość wywrzeć presję na naszych konkurentach – przyznał trener.
Z kolei Pavol Stano nie ukrywa, że chce sprawić niespodziankę. W końcu płocczanie ograli Pogoń w październiku (1:0) po trafieniu Damiana Warchoła. Do kadry meczowej po pauzie za kartki wraca Piotr Tomasik.
– Adam Chrzanowski również jest zdrowy i gotowy do gry. Miałem kilka dylematów w poprzednim meczu, musiałem uważać na urazy niektórych zawodników. Nie pojawił się Rafał Wolski, nie pojawił się też Damian Rasak, czy Anton Krivotsyuk. Wszyscy są już w treningu, ale decyzję o wyjściowym składzie podejmę dopiero przed meczem – omówił sytuację kadrową Stano.
18:00 | Zagłębie Lubin – Stal Mielec
20:30 | Pogoń Szczecin – Wisła Płock
Paweł Wątorski
