Po awansie do Ekstraklasy częstochowski klub zyskał argumenty w negocjacjach z uznanymi na polskim rynku zawodnikami. Jednym z celów transferowych Rakowa jest Igor Lewczuk, który od trzech sezonów reprezentuje barwy Girondins Bordeaux.
Powrót do Polski na zakończenie kariery
Igor Lewczuk wyjechał z naszego kraju w 2016 roku i od tego czasu reprezentował barwy Girondins Bordeaux, w którym barwach zagrał 54 razy. 33-letni obrońca postanowił ostatnio nie przedłużyć kontraktu ze swoim obecnym pracodawcą i powoli zaczyna myśleć o zakończeniu piłkarskiej kariery. Wizja odejścia na emeryturę w rodzimej lidze bardzo do niego przemawia, dlatego jego pozyskaniem zainteresowany jest beniaminek Ekstraklasy Raków Częstochowa. Licząca na równą rywalizację w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej częstochowska ekipa szuka wzmocnień, a sprowadzenie tego obrońcy z całą pewnością da zespołowi Papszuna ogromną jakość na boisku.
Igor Lewczuk, który rozstaje się z Bordeaux, rozmawia z Rakowem Częstochowa. Klub chce wzmocnić defensywę doświadczonym zawodnikiem. Szuka https://t.co/30DNDntl9T. dwóch do obrony i bardzo chciałby u siebie 33-latka.
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) May 23, 2019
Zobacz również: Słynny węgierski bramkarz zakończył karierę
Doświadczenie przede wszystkim
Polski defensor rozpoczął swoją profesjonalną przygodę z piłką w Zniczu Pruszków, z którym w sezonie 2006/07 wywalczył awans do II ligi. Przez całą karierę grał w między innymi Jagiellonii Białystok, Zawiszy Bydgoszcz, Legii Warszawa oraz przede wszystkim Girodins Bordeaux. Obrońca zdołał nawet zadebiutować w reprezentacji Polski. Z orzełkiem na piersi wystąpił dwukrotnie, jednak nie stałoby się to, gdyby nie kontuzja Adama Marciniaka, w miejsce którego został powołany do kadry narodowej. Polak zagrał wtedy z Norwegią oraz Mołdawią.
Zobacz również: Polacy utrzymają się jednak w dywizji A Ligi Narodów?