Na koniec dziewiątej kolejki PKO BP Ekstraklasy, Jagiellonia Białystok podejmuje Stal Mielec. 

Jagiellonia Białystok – Stal Mielec (godz. 19:00)

Piłkarze Macieja Stolarczyka osunęli się do strefy spadkowej i nie mogą sobie pozwolić na kolejne potknięcia. – Gramy u siebie, więc takie mecze powinniśmy wygrywać. Znamy jednak atuty Stali. To zespół, który w tym sezonie wygrał już m.in. na stadionie mistrza Polski – mówi szkoleniowiec Jagi. Na cztery ostatnie mecze, aż trzy z nich kończyli podziałem punktów. Z Zagłębiem Lubin błysnął Maciej Bortniczuk, który w końcówce potyczki po asyście Nene zapewnił jeden punkt. 

– Każdy zespół ma swoje problemy. Czy nasz zespół się nie zmienił? W stosunku do ubiegłego sezonu odeszło 18 ludzi i ta liczba działa na wyobraźnię. Ponadto u nas, w przeciwieństwie do zespołu z Mielca, doszło do zmiany trenera. W tej chwili najważniejszą jest konsekwencja w działaniu – dodaje Stolarczyk. 

Z kolei Stal po porażkach z Piastem Gliwice (0:4 oraz Legią Warszawa (0:1) w końcu przełamała się ze Śląskiem Wrocław (2:0), choć goście nie przekonują w tym sezonie. Co ciekawe zawodnicy z Podkarpacia oddali trzy celne uderzenia głową i wszystkie z nich znalazły się w siatce przeciwników. Najwięcej pochwał otrzymuje Said Hamulić, który ciągnie ofensywę. Adam Majewski zauważa, że Jagiellonia to niewygodny rywal i zasłużyli na zdecydowanie więcej punktów. 


Paweł Wątorski: 

UDOSTĘPNIJ