Wielka FIFA (Międzynarodowa Federacja Piłkarska) zainteresowała się małym i skromnym klubem z Polski. Wszystko przez naruszenie przepisów, bo nie z osiągnięć sportowych przecież. Pogoń Szczecin otrzymała karę zakazu transferowego w ciągu najbliższych dwóch okienek transferowych (zima i lato 2019). Skąd problemy Portowców? Z Bułgarii.

FIFA dopatrzyła się nieprawidłowości w transferze Spasa Delewa do Szczecina. W 2016 roku bułgarski pomocnik trafił do ekipy Portowców jako wolny zawodnik. To znaczy tak myślała Pogoń Szczecin i pewnie sam zawodnik. Okazało się jednak, że status Delewa wcale nie był tak banalny.

Pomocnik, zanim trafił na Pomorze, występował w bułgarskim zespole Beroe Stara Zagora. Przy rozwiązaniu umowy z tym klubem nastąpiły, zdaniem FIFA, nieprawidłowości, które uniemożliwiały zatrudnienie Bułgara jak wolnego zawodnika.

Spas Delew dokonał rozwiązania umowy o pracę z klubem Beroe Stara Zagora z naruszeniem przepisów FIFA o stabilności kontraktowej – orzekł organ federacji, a poinformowała o tym fakcie oficjalna strona portowców.

Delew został zawieszony przez FIFA na cztery miesiące. Kara dotyczy zarówno spotkań klubowych, jak i reprezentacyjnych. Dodatkowo pomocnik musi zapłacić odszkodowanie swojemu byłemu pracodawcy. 29-latek ma na koncie 65 występów dla Pogoni Szczecin. Po raz ostatni w koszulce szczecinian wystąpił 11 sierpnia w meczu z Cracovią. W kadrze narodowej Delev grał 20 razy. Zadebiutował w 2011 roku, a jedyne dwie bramki, które dla Bułgarii strzelił, zdobył w eliminacyjnym spotkaniu z Holandią w 2017 roku.

Pogoń Szczecin została zaś ukarana przez FIFA karą zakazu przeprowadzenia transferów przez najbliższy rok. Wyrok zakazuje Portowcom tego typu działalności w dwóch okienkach transferowych: zimowym i letnim. Zarówno Pogoń, jak i Delew zapowiedzieli odwołanie od decyzji FIFA do Trybunału Arbitrażowego w Lozannie.

Źródło: pogonszczecin.pl, Transfermarkt

UDOSTĘPNIJ