MZKS Narew Ostrołęka
fot. Kinga Kępista

Wczoraj, 26 maja 2020 roku do występującej w Klasie okręgowej Campeon.pl grupa: Ciechanów-Ostrołęka drużyny MZKS Narew Ostrołęka dotarły informacje, że Mazowiecki Związek Piłki Nożnej po czterech dniach od ogłoszenia decyzji o zakończeniu rozgrywek w niższych ligach, postanowił nagle całkowicie ją zmienić. Wymyślono, że sezon zakończy się tylko w A-klasie i B-klasie, natomiast „okręgówka” i IV liga będą grać dalej. Absurd sięga jednak jeszcze dalej. Sezon piłkarski miałyby dokończyć tylko po cztery zespoły z obu lig, co według Mazowieckiego ZPN rozstrzygnęłoby kwestie awansów.

Rozgrywki piłkarskie w niższych ligach w większości związków należy uznać za zakończone. W wielu z nich pojawiły się jednak kontrowersje, dotyczące przede wszystkim kwestii awansów. Najgłośniej było o sprawie Motoru Lublin i Hutnika Kraków. Wczoraj pojawił się kolejny tego typu absurd. Mazowiecki ZPN podtrzymał decyzje o zakończeniu sezonu w klasach „A” i „B”, natomiast do gry postanowił przywrócić po cztery najlepsze drużyny ze wszystkich IV lig i „okręgówek”, które są od niego zależne.

Należy zadać sobie pytanie, dlaczego tylko po cztery najlepsze drużyny IV lig i „okręgówek” sezonu 2019/2020 mają szansę go dograć? Skoro jest możliwość gry, to powinna ona dotyczyć wszystkich ekip, a nie tylko „wybrańców”. Tymczasem zgodnie z pomysłem MZPN-u, w dwie środy i sobotę: 10, 13 i 17 czerwca, m.in. pierwsze cztery drużyny w tabeli Klasy okręgowej Campeon.pl grupa: Ciechanów-Ostrołęka mają zagrać pomiędzy sobą mecze rewanżowe, których wyniki wliczy się do tabeli. W rundzie wiosennej nie zdążyła się odbyć choćby jedna kolejka, stąd pomysł władz MZPN-u, aby w taki sposób wyłonić drużynę, która zdobędzie mistrzostwo ligi.

W przypadku klubu MZKS Narew Ostrołęka oznacza to, że choć są liderem swojej „okręgówki”, to aby awansować muszą rozegrać jeszcze trzy spotkania z drużynami czołówki tabeli. Jest to równoznaczne z tym, że ogromną szansę na awans otrzymał trzeci Żbik Nasielsk i czwarta Mławianka Mława.

Poniżej przedstawiamy komunikat Zarządu Narwi dotyczący tej sprawy.

 

Komunikat

Szanowni Państwo,

decyzja działaczy Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej i przedstawicieli jego Delegatur (Ciechanów i Ostrołękę reprezentował działacz z Mławy) podjęta we wtorek 26 maja pod szczytnym hasłem „Na Mazowszu z duchem sportu” obrazuje niespotykaną hipokryzję i wymaga zdecydowanej reakcji oraz sprzeciwu. Decyzję te podjęto wbrew wcześniejszym ustaleniom, komunikatom, a nawet obowiązującym wówczas zarządzeniom Ministra Zdrowia oraz Krajowego Biura Sanepidu.

Z wiadomych względów część działaczy próbuje złamać ogólne zasady i ustalenia dotyczące zakończenia rozgrywek piłkarskich niższych szczebli w sezonie 2019/2020, które ustalono na spotkaniu prezesów wojewódzkich ZPN-ów w dniu 12 maja. Ustalono wówczas, że grać w tym sezonie już nie będziemy i wszystkie związki uhonorowały to porozumienie. Wszystkie oprócz MZPN-ów – Mazowieckiego i Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Można z łatwością wskazać w czyim interesie jest podjęcie takiej, a nie innej decyzji. Zamiast kierować się w stronę „ducha sportu”, skandalicznymi działaniami związek podąża w kierunku „ducha absurdu”.

Takie działania powodują skłócanie środowiska piłkarskiego i podważają wszelkie zasady zdrowej sportowej rywalizacji, przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa i zdrowia. Decyzje takie rujnują szacunek lokalnych środowisk sprzyjających rozwijaniu sportu i zniechęcają potencjalnych sponsorów i władze miejskie wspierające kluby. Rzekomo pod szczytnym hasłem próbuje się wprowadzać chaos i kreować awansy w nielegalnych działaniach. Jest to nieuczciwe i pokrętne, dlatego należy jak najszybciej odstąpić od takiego działania.

Amatorskie kluby są zmuszane do gry na pełnych obrotach co trzy dni (kolejne środa, sobota, środa), w tym w dwa dni pracujące, bez możliwości dostatecznego przygotowania fizycznego zawodników. Profesjonalna polska Ekstraklasa boryka się już z plagą kontuzji, pomimo iż treningi odbywają się w niej dłużej i na innych zasadach. Po konsultacji z trenerami uważamy, że zawodnicy obecnie nie są gotowi do jakiejkolwiek rywalizacji sportowej i szybko się to nie zmieni, ze względu na ograniczenia organizmu. Czy w ogóle pomyślano o kwestiach zdrowotnych, podejmując takie decyzje? Czy też liczyły się tabelki i potencjalne możliwości?

Dotychczas przykładowo nasz klub odbył trzy treningi w dzielonych grupach, w ogóle nie podobne do normalnego treningu. Obowiązujące ograniczenia uniemożliwiają przeprowadzenie takiego treningu. Grając w terminie 10-17 czerwca, pozbawia się zawodników możliwości wystarczającego przygotowania się do gry. Przypominamy, że 17 czerwca miał się odbyć dopiero pierwszy sparing Narwi, będący bardziej „zapoznaniem” z boiskiem. Według absurdalnych rozwiązań MZPN, do tego czasu najważniejsze mecze będą już rozegrane. Przy tym wyniki w takich warunkach mogą być całkowicie losowe, a zmienić mogą całkowicie wygląd tabeli, która jest wynikiem półrocznych sprawiedliwych rozgrywek sportowych.

Co ze strachem zawodników przed zarażeniem koronawirusem? Rozgrywki Ekstraklasy i Pucharu Polski obwarowane są wieloma obostrzeniami. Przykładowo Legia Warszawa na mecz Pucharu do Legnicy jechała ogromnym dwupiętrowym autobusem, aby zmniejszyć ryzyko zakażenia. Do tego dochodzą maseczki oraz… testy. Czy pomyślano o tym, jakimi kosztami i ryzykiem obarcza się kluby?

Uważamy, że do czasu zniesienia w Polsce obowiązywania stanu pandemii koronawirusa rozgrywki niższych lig, gdzie nie da się zapewnić bezpieczeństwa, nie powinny się odbyć. Gdyby jednak nakazano grać, trzeba dać szansę zawodnikom na przygotowanie oraz zagwarantować możliwie najwyższy poziom bezpieczeństwa. Zdaniem Zarządu Narwi Ostrołęka, w ciągu najbliższych dwóch tygodni nie da się tego wykonać.

Apelujemy do Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej o cofnięcie tej szkodliwej dla zawodników i klubów decyzji.

Zarząd Klubu
Narew Ostrołęka

P.S. Poniżej przedstawiamy poprzedni komunikat MZPN:

Komunikat MZPN
Komunikat MZPN

Źródło: Opinia Zarządu MZKS Narew Ostrołęka

UDOSTĘPNIJ
Bartosz Pająk
Komentator i redaktor Radia GOL, ponadto piłkarz i spiker IV-ligowego Orlicza Suchedniów oraz jego człowiek od social mediów. Prywatnie sympatyk Manchesteru United, polskiej Ekstraklasy i pierwszej ligi. W wolnych chwilach miłośnik transportu kolejowego.