Sevilla i Tottenham doszły do porozumienia i kluby dokonały wymiany. Do Anglii powędrował młody talent w postaci Bryana Gila, a na półwysep Iberyjski Eric Lamela oraz gotówka.

Hiszpan, który opuścił Sevillę, parafował umowę do czerwca 2026. Lamela natomiast ma pozostać w Sevilli do 2024 roku. Klub z La Ligi otrzymał w ramach rekompensaty za Bryana Gila również kwotę 25 milionów euro.

Gil to młody, utalentowany skrzydłowy. Jest wychowankiem Sevilli, jednak markę wyrobił sobie poza tym klubem. Pierwszą połowę 2020 roku spędził w Leganes, tam jednak nie prezentował się zbyt fantastycznie. W poprzednim sezonie był bardzo ważny komponentem ekipy Eibaru, gdzie na wypożyczeniu zagrał w 29 meczach, strzelając 4 gole i zaliczając tyle samo asyst.

Lamela to doświadczony, sprawdzony skrzydłowy. Do Europy przyjechał w 2011 z River Plate i dwa lata spędził w AS Romie, strzelając 21 goli w 67 meczach. Następnie przeniósł się do Tottenhamu za 30 milionów euro. W ekipie „Kogutów” był ważną postacią przez wiele lat. Dla drużyny z Londynu wystąpił w 257 grach, zdobywając 37 bramek i asystując 47 razy.

Dla obydwu klubów jest to drugi transfer w tym okienku. Tottenham wcześniej sprowadził na wypożyczeniu bramkarza Atalanty – Pierlugiego Golliniego. Sevilla natomiast podpisała kontrakt z Marko Dmitroviciem – byłym golkiperem Eibar, któremu pod koniec ostatniego sezonu skończyła się umowa.

Oba kluby rozpoczną swoje zmagania ligowe za trzy tygodnie – 15. sierpnia. Tottenham na inaugurację Premier League zmierzy się w domowym meczu z Manchesterem City, a Sevilla otworzy sezon La Liga starciem z Rayo Vallecano.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"