Po pierwszym meczu w pierwszej rundzie i kolejnym wygranym maratonie, można było się spodziewać długiego, ale wygranego meczu przez Polaka w starciu z Draperem.

Niestety w starciu z Brytyjczykiem nic nie funkcjonowało jeśli chodzi o grę Hurkacza. Pierwszy set to katastralna gra Polaka. Draper już w pierwszym gemie granym na przewagi przełamał i wypracował sobie zaliczkę, następne przełamanie nastąpiło w gemie piątym, przy wyniku 3 -1 dla Brytyjczyka. W pierwszym Secie Polakowi udało się wygrać zaledwie dwa gemy. Drugi set wyglądał trochę lepiej  ale przebieg był bardzo podobny. W pierwszym gemie ponownie Draper przełamał i tak samo zrobił w piąty, różnica była tylko taka, że Hurkacz zdołał się podnieść przełamując raz rywala, ale to nie starczyło bo przegrał tą partię do czterech. Ostatni set to zdecydowanie najbardziej wyrównane starcie obu tenisistów. Do gema jedenastego wszystko szło na równo z obu stron. Niestety jedenasty gem był tym kluczowym, gdyż Hurkacz dał się przełamać, a rywalowi do zwycięstwa brakowało swojego gema. Brytyjczyk na chłodno wygrał swój gem do zera i przeszedł do kolejnej rundy, niestety Polak nie dał rady i pożegnał się z ostatnim w tym roku turniejem Wielkiego Szlema.

 

Draper J. 6 – 2 6 – 4 7 – 5 Hurkacz H.

 

 

Maciej Bednarz 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Fan Arsenalu i pasjonat tenisa ziemnego, którago potrafi oglądać godzinami.