Po niezwykle efektownym finiszu Richard Carapaz (Team Ineos) wygrał trzeci etap wyścigu Tour de Pologne. Koszulkę najlepszego „górala” wywalczył Kamil Gradek z CCC Team.

Dzisiaj kolarze mieli nie dość, że wysoką temperaturę powyżej 30 stopni to był to etap górski i do tego najdłuższy 203 km. Wystartowali z Wadowic a meta była usytuowana w Bielsku – Białej.

Na samym początku etapu jak zawsze uformowała się ucieczka, w której znaleźli się Patryk Stosz (Polska), Kamil Gradek (CCC Team), Quentin Jauregi (AG2R La Mondiale) i Taco van der Hoorn (Jumbo-Visma). Na początku odjechali na ponad 4 minuty, ale na podjazdach ich przewaga zaczęła maleć.

Na klasyfikację górską bardziej zmotywowani byli Patryk Stosz i Kamil Gradek, którzy zacięcie walczyli o punkty na kolejnych premiach. Ostatecznie lepiej punktował kolarz CCC Team i to on otrzymał koszulkę dla najlepszego górala. Różnice są bardzo niewielkie i jutro się wszystko rozstrzygnie.

Po pokonaniu dwóch rund wokół Kocierzy przewaga uciekinierów nadal wynosiła prawie trzy minuty. W międzyczasie kilku kolarzy podejmowało próby „przeskoczenia” z peletonu do ucieczki, ale ani akcja z Maciejem Bodnarem (Bora-hansgrohe), Jakobem Fuglsangiem (Astana), Thomasem De Gendtem i Jonasem Rutschem (EF Pro Cycling), ani też samodzielna akcja Laurensa De Vreese (Astana) nie przyniosły żadnego efektu.

Po przejechaniu przez Przegibek w peletonie kolarze szybciej zaczęli pedałować na swoich kolarkach. Przewaga ucieczki w tym momencie zmalała i pożegnał się z nią co od razu Jauregi. Około 40 km przed metą różnica spadła poniżej dwóch minut i losy śmiałków wydawały się przesądzone.

Podczas drugiej wspinaczki na ten szczyt grupka będąca na czele definitywnie się rozpadła i na premię samotnie wjechał van der Hoorn. W tym samym momencie z peletonu samotnie zaatakował Tomasz Marczyński (Lotto Soudal). Niestety jego akcja oraz ucieczki przed rundami w Bielsku-Białej peleton skończył cały odjazd.

Około 25 km przed metą kolejny śmiałek z peletonu zaatakował. Tym razem był to Nathan Haas (Cofidis), który w pewnym momencie wypracował sobie minutową przewagę i już na rundach samotnie ruszył po zwycięstwo. Do akcji wkroczył z peletonu Maciej Bodnar z Bory-hansgrohe i przewaga spadała. Na ostatnie okrążenie wjechał już cały peleton i znów o zwycięstwie zadecydował finisz sprinterski.

Najlepszy na finiszu okazał się kolarz grupy Team Ineos, Richard Carapaz, który na lekkim podjeździe pokonał Diego Ulissiego z UAE Team Emirates. Na trzecim miejscu przyjechał Rudy Mollard (FDJ). Na dziesiątej pozycji przyjechał najlepszy z Polaków Rafał Majka (Bora-hansgrohe). Richard Carapaz objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej 77. Tour de Pologne.

Jutro kolarzy czeka etap królewski. Wyruszą z Bukovina Resort a meta będzie w Bukowinie Tatrzańskiej. Do pokonania mają wiele górek. Trasa czwartego etapu wynosi 152,9 km.

Źródło: onet.pl

UDOSTĘPNIJ
Kamil Michalec
Interesuje się lekkoatletyką od ósmego roku życia. Biegam od 10 roku życia. Na koncie wiele sukcesów na arenie krajowej. Kocham rywalizację wśród zawodników i fair play na zawodach. Pasjonat Lekkoatletyki do końca życia. Dziennikarz sportowy w tematyce lekkoatletycznej. Pracujący też w radio informacyjnym.