Ten tydzień, był opakowany w wiele sportowych emocji, specjalnie dla Was najważniejsze wydarzenia w poprzednim tygodniu zebraliśmy w jeden tekst. 

Poniedziałek (25.09)

Siatkówka:

Selekcjoner polskiej reprezentacji siatkarzy ogłosił listę powołań zawodników na zbliżające się kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Polacy są faworytem do wygrania tego turnieju kwalifikacyjnego, lecz będą musieli sobie poradzić bez kapitana, Bartosza Kurka, która cały czas zmaga się z kontuzją. 

Skład reprezentacji Polski na turniej kwalifikacyjny do IO w Paryżu:
libero: Paweł Zatorski, Jakub Popiwczak
rozgrywający: Marcin Janusz, Grzegorz Łomacz
środkowy: Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Norbert Huber
przyjmujący: Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, Tomasz Fornal, Bartosz Bednorz
atakujący: Łukasz Kaczmarek, Bartłomiej Bołądź

 

Wtorek (26.09)

Piłka nożna: 

Puchar Polski – Pierwsze rozstrzygnięcia w Pucharze Polski za nami. Poniżej przedstawione zostanie podsumowanie pierwszej rundy 70 edycji Fortuna Pucharu Polski.

W pierwszy dzień rozgrywek wielkich zaskoczenie nie doświadczyliśmy. Najciekawszym spotkaniem był mecz pomiędzy KKS-em Kalisz a ŁKS-em Łódź gdzie do samego końca nie wiedzieliśmy kto awansuje do kolejnej rundy. Ostatecznie Łódzki Klub Sportowy pokonał półfinalistę ubiegłorocznej edycji 4-3 i zameldował się w kolejnej rundzie.

Środa (27.09) 

Piłka nożna: 

Puchar Polski – W środę Warszawie do pucharowej rywalizacji przystąpiły rezerwy Legii Warszawa który mierzyły się z chorzowskiego Ruchem. Niekwestionowanym faworytem był beniaminek PKO BP Ekstraklasy jednakże piękno pucharowych zmagań znów okazało swoje oblicze ponieważ Legia pokazała charakter i walkę o każdy metr boiska co ostatecznie przełożyło się na ich końcowy tryumf.
Legia II Warszawa pokonała Ruch Chorzów 3-2 w regulaminowym czasie gry.

Blisko sensacji było w spotkaniu w Kleczewie gdzie miejscowy Sokół podejmował Zagłębie Lubin. Miedziowi na to spotkanie wystawili skład z niepełnym potencjałem ale wzbogaconym o młodzież. W bramce zamiast pierwszego golkipera Socratisa Diousdisa zobaczyliśmy młodego Szymona Weiraucha dla którego był to debiut w Pucharze Polski. Co budzi zainteresowanie to fakt że pierwsze gola w tym meczu straciło KGHM Zagłębie Lubin. Natomiast już w w dwudziestej drugiej minucie meczu to zaglebie prowadziło 2-1. Na niespełna poł godziny przed końcem mieliśmy remis 2-2 i potrzebowaliśmy dogrywki w której za sprawą trafienia Juana Munoza lepsze okazało się Zagłębie.

W Kołobrzegu spotkanie pomiędzy Kotwicą a Termalicą przez cały czas miało zawrotne tempo. Po dziewięćdziesięciu minutach gry mieliśmy remis 3-3 a w dogrywce oba zespoły dorzuciły po jednej bramce. Do rozstrzygnięcia spotkania była potrzebna serią jedenastek którą wygrała drużyna z Niecieczy 3-4.

Czwartek (28.09)

Piłka nożna:

Ekstraklasa (mecz przełożony) –

Odrabialiśmy zaległości w naszej rodzimej lidze, mistrz Polski zmierzył się z Lechem Poznań. Lech przy ul.Bułgarskiej rozwalił Raków, 4-1.Co ciekawe pierwszą bramkę dla Lechitów zdobył 17-letni Michał Gurgul, wychowanek Lecha. Raków pierwszy objął prowadzenie, już w drugiej minucie Deian Sorescu wyprowadził mistrzów Polski na prowadzenie. Chwile po tym Lech się zaczął rozkręcać. Wyrównał wspomniany Gurgul, w 25. minucie Filip Marchwiński wyprowadził Lecha na prowadzenie, Marchwiński jest poważnie rozważany przez Michała Probierza do reprezentacji Polski. W drugiej połowie zwycięstwo Lecha przypieczętowali Kristoffer Velde oraz Adriel Ba Loua. Słuszne zwycięstwo Lecha.

Czwartek to trzeci dzień z rzędu emocji w Pucharze Polski. Rozgrywki „tysiąca drużyn” rozkręciły się na dobre. Wisła Kraków zameldowała się w 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. „Biała Gwiazda” przed własną publicznością – co niewątpliwie było sporym atutem w najważniejszych momentach meczu pokonała rywala z ligowej tabeli Lechię Gdańsk 2:1. Po zakończeniu regulaminowego czasu gry był remis, a zatem o zwycięstwie musiała rozstrzygnąć dogrywka.

Gospodarze na prowadzenie wyszli w 21 minucie gry po strzale Dawida Olejarka. Antoni Mikłułka nie sięgnął piłki i ekipa z Krakowa wyszła na prowadzenie. Później gra była dość wyrównana. Niemniej ani „Biała Gwiazda” ani Lechia nie były w stanie zmienić wyniku.

Gdańszczanie kilkukrotnie próbowali stworzyć zagrożenie pod bramką gospodarzy, lecz w bramce dobrze dysponowany tego dnia był Kamil Broda. W kontratakach, które usiłowała przeprowadzić Wisłą niewątpliwie brakowało wykończenia.

Kiedy wszystkim wydawało się, że Wisła utrzyma prowadzenie Jospeph Colley zagrał piłkę ręką w polu karnym. Po analizie VAR arbiter główny zdecydował o przyznaniu kolejnej w tym spotkaniu 11-tki – poprzedniej nie wykorzystał Fernandez – który postanowił naprawić swój błąd, i skutecznie tym razem wykorzystał okazję. Do dobitki w 105. minucie spotkania ruszył Angel Baena, który strzałem z bliskiej odległości posłał piłkę do siatki.  W 118 minucie ciśnienia nie wytrzymał Maksym Khlan, który musiał zejść z boiska po otrzymaniu drugiej żółtej kartki.

Pogoń Szczecin – Polonia Bytom 1:4

GKS Tychy – Wisła Płock 3:1

Kotwica Kołobrzeg – Bruk – Bet Termalica Nieciecza 4:5 (po rzutach karnych)

Wisła Kraków – Lechia Gdańsk 2:1 (po dogrywce)

 

Piątek (29.09)

Piłka nożna:

Ekstraklasa – W piątek kibice Ekstraklasy spędzili bardzo ciekawy wieczór oglądając aż 10 bramek. W pierwszym spotkaniu 10. kolejki Korona Kielce pokonała w Mielcu lokalną Stal 3:2. Dla “żółto-krwistych” była to pierwsza wyjazdowa wygrana w tym sezonie. Gospodarze przegrali na własnym stadionie pierwszy raz odkąd ich trenerem jest Kamil Kiereś. Wieczorne spotkanie miało bardzo podobny przebieg, ale zakończyło się wygraną gospodarzy. Piast Gliwice pokonał Widzewa Łódź 3:2. Dubletem popisał się Sierhij Krykun – skrzydłowy Piasta.

 

La Liga – W hiszpańskiej La Liga już w piątek swoje spotkanie rozgrywała FC Barcelona. “Duma Katalonii” pokonała Sevillę 1:0, po samobójczej bramce Sergio Ramosa, który na początku tego sezonu powrócił do swojego macierzystego klubu. Robert Lewandowski rozegrał cały mecz, ale mimo kilku dogodnych sytuacji nie wpisał się na listę strzelców.

 

Sobota (30.09)

Piłka nożna: 

Smutne informacje dobiegły do nas z Krakowa. Właściciel Cracovii i firmy Comarch trafił do szpitala. Miał doznać zatrzymania akcji serca. Był reanimowany. Jego stan jest krytyczny. Takie informacje mówią o Januszu Filipaku, który podobno obecnie przebywa w szpitalu.

 

Ekstraklasa  – Zdecydowanie najciekawszym meczem w sobotę było spotkanie z cyklu „o sześć punktów” – czyli Puszcza vs Ruch. Sobotnie mecze 10. kolejki zapowiadały się fascynująco, jednak ten zdecydowanie miał najwyższą wagę, bowiem oba zespoły wręcz musiały wygrać! Ten mecz miałem przyjemność obserwować z trybuny prasowej.

Pierwsze 20 minut bardzo niemrawe z obu stron, jednak cały czas z optyczną przewagą Ruchu. W 35′ minucie meczu Puszcza miała stały fragment gry – to bardzo duże zagrożenie, ponieważ Puszcza opiera swoją całą grę na stałych fragmentach. Najlepiej w polu karnym odnalazł się niezawodny Łukasz Sołowiej, który dał prowadzenie „Żubrom”. W 43′ minucie czasu doliczonego sędzia Karol Arys dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym Ruchu. Karnego, jednak nie wykorzystał Marcel Pięczek. Po wideo weryfikacji VAR – sędziowie dopatrzyli się, że Patryk Sikora za wcześnie wbiegł w pole karne – według przepisów karny należało powtórzyć. Tym razem podszedł Sołowiej – i się nie pomylił!

Po przerwie widać było determinację Ruchu do zmniejszenia prowadzenia – raz za razem stwarzali sobie sytuacje na połowie Puszczy, jednak w większości brakowało wykończenia. Aż w końcu 66′ minucie meczu – świetnym strzałem zza pola karnego popisał się Tomasz Swędrowski i strzelił kontaktową bramkę dla „Niebieskich”. Ruch dalej atakował, jednak dalej nie skutecznie. Aż w końcu rzutem na taśmę Michał Feliks w 94′ minucie czasu doliczonego doprowadził do wyrównania w tym arcyważnym meczu dla obu stron! Sędzia Karol Arys zakończył mecz, a dla zespołu Puszczy to na pewno wielki niedosyt.

ŁKS – Cracovia 0:2

Warta – Śląsk 0:1

 

Premier League – Spotkanie Liverpoolu z Tottenhamem rozpoczęło się w ekspresowym tempie. Liverpool od samego początku przeważał i tworzył sytuacje. Pierwsza i być może jedyna słuszna decyzja, którą podjął sędzia w tym meczu to sytuacja z 26 minuty, gdzie czerwoną kartkę po wjechaniu nakładkę w przeciwnika dostał Curtis Jones. Dalej to już istna komedia sędziowska, pierwszy przykład to nieuznana bramka Diaza, gdzie wcale nie był na spalonym, a sędzia nawet nie konsultował się z systemem Var. Kilka chwil później Tottenham strzela bramkę na 1:0 po wgraniu piłki w pole karne przez Richarlisona wykończył to Koreańczyk Son. Tuż przed przerwa wyrównał Cody Gakpo i było 1:1. Po przerwie na boisku pojawił się Diogo Jota w miejsce najprawdopodobniej kontuzjowanego Codiego Gakpo. Piłkarze Liverpoolu, jak i Tottenhamu próbowali strzelił druga bramkę, jednak sędzia znów przeszkadzał w tym drużynie gości, gdzie za każdy faul rozdawał żółta kartkę, a kartka dla Diogo Joty z 68 minuty to już był żart, ponieważ zawodnik nawet nie miał kontaktu z Portugalczykiem. Kilka chwil Później Jota dostał drugą żółtą i w konsekwencji czerwona. Liverpool do końca musiał grać w 9. Bronili się dzielnie, również za sprawa Alissona, który był genialny, aż do 96 minuty, gdzie pechowo przeciął piłkę Matip, pakując ją do swojej bramki. Tottenham wygrywa, jednak kontrowersji po tym meczu będzie mnóstwo i sędzia powinien ponieść poważne konsekwencje.

Aston Villa – Brighton 6:1

Bournemouth – Arsenal 0:4

Everton – Luton 1:2

Manchester United – Crystal Palace 0:1

Newcastle – Burnley 2:0

West Ham – Sheffield United 2:0

Wolves – Manchester City 2:1

 

Bundesliga – W sobotę zostało rozegranych 6 spotkań, w ramach 6. kolejki Bundesligi. Oczy wszystkich kibiców były zwrócone na hit, jakim było starcie RB Lipsk z Bayernem Monachium. Widowisko, jakie zafundowali nam piłkarze obu drużyn, nie zawiodło.

Lepiej w to spotkanie weszli gospodarze. Już w 19. minucie prowadzenie Lipskowi dał Lois Openda. Minęło raptem 6. minut i Lipsk prowadził już 2:0. Gola po stałym fragmencie gry i zamieszaniu w polu karnym gości strzelił Lukeba.

Trener Bayernu Thomas Tuchel miał nad czym myśleć. Goście długo nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza. Dopiero w 57. minucie do głosu doszedł Harry Kane, który rzut karny zamienił na bramkę. Dzięki temu mistrzowie Niemiec złapali wiatr w żagle. W 70. Minucie popisowy kontratak dał Bayernowi wyrównanie. Gola na 2:2 strzelił Leroy Sane. Dzięki remisowi 2:2 będący na 3. pozycji w tabeli Bayern Monachium ma już 2 oczka straty do liderującego Bayeru Leverkusen. RB Lipsk na ten moment jest na 5. miejscu w tabeli Bundesligi.

FC Koeln 0:2 VfB Stuttgart

FSV Mainz 0:3 Bayer Leverkusen

Bochum 1:3 B. Moenchengladbach

Heidenheim 1:0 Union Berlin

VfL Wolfsburg 2:0 Eintracht Frankfurt

Siatkówka:

W chińskim Xi’an, reprezentacja Polski mężczyzn rozpoczęła Turniej Kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu niełatwym meczem z Belgami, który zakończył się zwycięstwem Biało-Czerwonych w tie-breaku. W Xi’an o olimpijskiej bilety walczy Grupa C, w której Biało-Czerwoni zmierzą się następnie z Bułgarią, Kanadą, Meksykiem, Argentyną, Holandią i Chinami. Poza turniejem w Chinach, podobnie jak było w przypadku pań, rozgrywane są jeszcze dwa – Grupa A rywalizuje w Brazylii, a Grupa B w Japonii.

Polska – Belgia 3:2 (23:25, 25:20, 25:16, 21:25, 17:15)

Niedziela (01.10)

Piłka nożna:

Ekstraklasa – W hicie kolejki mieliśmy do czynienia z prawdziwym pogromem! Pogoń na swoim stadionie pokonała Lecha Poznań aż 5:0! Przyżyjmy sie bliżej temu spotkaniu. Od samego początku gospodarze kreowali wiecej sytyuacji, a swoją przewagę udowodnili w 17. minucie, kiedy Grosicki dośrodkowywał z rzutu rożnego na głowę Ulvestada. Lech 16 minut później Pogoń prowadziła juz 2:0. Znakomity w tm spotkaniu Ulvestad dośrodkował piłkę na nogę Gorgona, a ten wynonczył akcję strzałem pod poprzeczkę. NSa przerwę gospodarze schodzili już z 3-bramkowym prowadzeniem. Bichakchyan wykończył składną akcję „Portowców” po dalszym słupku Bartosza Mrozka. Znowu asystował Ulvestad. W drugiej połowie Pogoń dołożyła jeszcze dwie bramki. Najpierw w 47. minucie strzelił Kamil Grosicki, a w 93. minucie wynik spotkania ustalił Mariusz Fornalczyk 

Raków Częstochowa – Radomiak Radom 3:0

Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 2:0 

Serie A – W najciekawiej zapowiadającym się sobotnim meczu włoskiej Serie A piłkarze AC Milanu podejmowali na własnym terenie Lazio Rzym. Można powiedzieć, że zawodnicy postanowili nieco uśpić oglądających w pierwszej połowie, a faktyczne granie rozpoczęło się dopiero po zmianie stron. Po równej godzinie gry wynik otworzył Christian Pulisic. Tego dnia dały o sobie znać trudy grania w Calcio – aż czterech piłkarzy otrzymało żółte kartki. Piątą za opóźnienie gry w 86. minucie dostał bramkarz Rossonerich, Mike Maignan. Dwie minuty później szanowanie skromej przewagi było już zbędne – do bramki piłkarzy z Wiecznego Miasta trafił Noah Okafor, ustanawiając tym samym wynik spotkania. Po zwycięstwie 2:0 Ac Milan zrównał się punktami w tabeli z rywalami zza miedzy i zajmuje drugą pozycję. Z kolei grające w tym sezonie mocno w kratkę Lazio okupuje dolne rejony zestawienia. 

 

Lecce – Napoli 0:4

Salernitana – Inter 0:4

Bologna – Empoli 3:0

Udinese – Genoa 2:2

Atalanta – Juventus 0:0

Roma – Frosinone 2:0

Siatkówka: 

UDOSTĘPNIJ