Pierwszy mecz towarzyski pomiędzy Polską a reprezentacją Turcji już za nami. W hali krośnieńskiego MOSiRu wypełnionej do ostatniego miejsca Polki pokonały reprezentację Turcji  3:1  (25:20,25:23, 25:14 i w czwartej dodatkowej partii niestety przegrywając 20:25 ) 

Nie da się na pewno ukryć, że na te mecze kibice siatkówki w województwie podkarpackim czekali z utęsknieniem. Meczu reprezentacyjnego na tak wysokim poziomie tutaj już dawno nie było, niech o wysokim zainteresowaniu świadczy fakt,  że według informacji organizatorów bilety rozeszły się w około 16 min od rozpoczęcia sprzedaży!

Mecze rozgrywane w halach Krosna i Mielca są o tyle ważne, że są sprawdzianem dla obu topowych ekip Europy przed czempionatem Starego Kontynentu, który będzie rozgrywany we Włoszech, Niemczech, Belgii i Estonii.

Polki na początku pierwszego seta dość szybko zaczęły zdobyć punkt za punktem (4:1), lecz już od tego stanu i Turczynki zaczęły doganiać naszą reprezentację, aż w końcu zremisowały (6:6), i od tego stanu mecz zaczął się już de facto od nowa punkt za punkt. Po zaciętej wymianie przy stanie 16:14, z której min.  dzięki Agnieszce Korneluk Biało – Czerwonym udało się wyjść zwycięsko (17:14). Niestety od tego stanu podopieczne Daniele Santarelliego zaczęły doganiać Biało – Czerwone, ale nie dawały one za wygraną i potrafiły mieć pięć punktów przewagi (22:17 czy 23:18). Pierwszą partię skutecznym blokiem Moniki Gałkowskiej i Joanny Pacak wygrały Biało – Czerwone (25:20).

Po dość zaciętym początku drugiego seta Polki zaczęły odchodzić ze stanem punktowym Turczynkom (6:3). Dzięki skutecznym blokom Magdaleny Stysiak i zagrywkom Martyny Łukasik Polki nad Turczynkami kolejny już raz w tym meczu potrafiły zdobyć przewagę pięciu punktów (9:4). Jednak skuteczne zagrywki rozgrywającej reprezentacji Turcji Elif Sahin sprawiły że Turczynki dogoniły Biało – Czerwone i na tablicy był remis 9:9. Skuteczna gra na przyjęciu Karakurt sprawił, że podopieczne Santarelliego odskoczyły Biało – Czerwonym (10:13), w tym momencie partii było widać niewątpliwie słabe punkty w grze Biało – Czerwonych, szczególnie w ataku. Dzięki skutecznym zagrywkom i poprawie gry  Polki dogoniły rywalki (14:15), sytuacją sporną, która dała Polsce wyrównanie było dotknięcie siatki piłką , lecz po challengu okazało się że to Biało – Czerwone miały racje. Skuteczne zagrywki i gra w bloku sprawiły że końcówka partii toczyła się de facto już punkt za punkt, niewątpliwie tłumnie zebranym kibicom dostarczyła dużego pokładu emocji (24:22). Skuteczny atak Magdaleny Stysiak sprawił, że to podopieczne Stefano Lavariniego cieszyły się ze zwycięstwa odniesionego w drugiej partii (25:23).

Trzecią partię skutecznymi zagrywkami rozpoczęła wracająca do kadry po długiej przerwie spowodowanej kontuzją Joanna Wołosz (3:1). Turczynki co prawda w między czasie zdobyły jeden punkt, lecz skutecznie przejęte zagrywki przez Monikę Fedusio sprawiły że Polki mogły się cieszyć czteropunktową przewagą (6:2). I tak przez kolejną część seta gra toczyła się z dwu-, trzy- punktową przewagą Biało – Czerwonych. Przestrzelony atak Melissy Vargas sprawił że Polki, już miały pięciopunktową przewagę (12:7). Skuteczna gra Joanny Wołosz sprawiły, że podpopieczne Lavariniego cieszyły się w pewnym momencie partii sześciopunktowym prowadzeniem (15:9). Bezbłędne zagrywki atakującej Malwiny Smarzek i skuteczny atak sprawiły że Polki cieszyły się już i siedmiopunktowym prowadzeniem (20:13). Skuteczny atak Aleksandry Gryki i bezradność Turczynek w bloku sprawiła, że przy stanie 24:14, Polki miały setballa. Kilka niestety błędów sprawiły że troszkę nam odchodziła, ale przestrzelony atak MVP tegorocznej Ligi Narodów sprawił, że to Polki zwyciężyły w tej partii 25:14.

Mecze towarzyskie rządzą się swoimi prawami, więc kibice w krośnieńskiej hali MOSiR byli świadkami dodatkowej czwartej partii. Skuteczny blok Kamili Witkowskiej i skuteczne zagrywki na początku dodatkowego seta sprawiły, że Polki wyszły na prowadzenie (3:2), lecz w dalszym ciągu to Turczynki okazywały się skuteczniejsze, doprowadzając do wyrównania (4:4). W trakcie całego spotkania były dwie sytuacje, gdzie w międzynarodowych rozgrywkach FIVB zostały by przyznane „zielone kartki” za zachowania fair play. Po tym stanie (4:4) partia toczyła się dość zacięcie w porównaniu do trzeciej (13:12), ale Polki nie dały Turczynkom „dojść do głosu” , mimo chwilowego wyrównania (13:13) to Biało – Czerwone kontrolowały dalszy przebieg ostatniej partii. Przy nieudanej obronie Moniki Gałkowskiej to rywalki wyszły na prowadzenie (16:17). Niestety błędy w bloku sprawiły że Turczynki odskoczyły Polkom (16:19). Dzięki zagrywkom Aleksandry Gryki i udanym blokom Polki zaczęły odrabiać straty (20:23), niestety nie wystarczyło to do wygrania partii (20:25). Na szczęście wynik tej partii nie miał wpływu na końcowy rezultat spotkania 3:1.

 

Polska – Turcja    3:1  (25:20,25:23,25:14,20:25)
Polska:
Korneluk, Stysiak, Łukasik, Wołosz, Pacak, Różański, Stenzel (libero) 
Turcja: Vargas, Cebecioglu, Sahin, Erdem, Gunes, Karakurt, Orge (libero)

MVP: Joanna Wołosz

Autor: Paweł Ziobro (z Krosna)

 

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.