Za nami inauguracja Euro do lat dziewiętnastu w której Polacy podejmowali Portugalczyków. Dla wielu graczy ten mecz był pierwszym spotkaniem takiej rangi.
Zapraszam na podsumowanie pierwszej batalii na Euro U19.
Od pierwszego gwizdka sędziego inicjatywę przejęła Portugalia. Pierwsza okazja do objęcia prowadzenia nadarzyła się Portugalczykom już w czwartej minucie spotkania gdy jeden z polskich defensorów sfaulował atakującego Portugalczyka i dzięki temu nasi rywale wywalczyli rzut wolny z boku pola karnego. Diogo Prioste perfekcyjnie dośrodkował piłkę na głowę Gabriela Braza a ten umieścił futbolówkę w bramce Oliwiera Zycha.
Pierwszą okazję do wyrównania polscy piłkarze mieli około dwudziestej pierwszej minuty gry gdy po faulu sędzia pokazał na rzut wolny blisko bramki. Do piłki podszedł wówczas Jakub Lewicki natomiast bardzo się pomylił i jego uderzenie nie zagroziło w najmniejszym stopniu bramce Goncalo Ribeiro. Ataki Polaków powielały się ale nie miały zakończenia celnym strzałem. Okazje do wyrównania stanu rywalizacji miał Drapiński ale oddał z dystansu strzał ,,Panu Bogu w okno” i piłka poszybowała w trybuny. Na przerwę zawodnicy trenera Marcina Brosza schodzili z jednobramkową stratą.
W drugiej części gry swoją dominacje kontynuowali nasi przeciwnicy. Potwierdzili to w sześćdziesiątej minucie spotkania kiedy na pełnym biegu w pole karne wbiegł Hugo Felix i oddał mocne uderzenie którego nie miał prawa obronić Oliwier Zych. Portugalczycy prowadzili już 2-0.
Polacy najlepszą sytuację do złapania kontaktu mieli wtedy gdy polski golkiper zagrał długą piłkę do wychowanka Zagłębia Lubin Tomasza Pieńki wtedy nasz napastnik zszedł w obręb pola karnego i oddał strzał celny jednak nie sprawił on problemu portugalskiemu bramkarzowi.
Ostatni interesujący moment w tym meczu miał miejsce na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry gdy strzał z dystansu wykonał portugalski pomocnik ale na wysokości zadania stanął kapitan reprezentacji Oliwier Zych.
Ostatecznie Polska uległa Portugalii 2-0.
Kolejne zmagania Polaków w ramach Euro już w najbliższy czwartek kiedy to Biało-Czerwoni zmierzą się z gospodarzami turnieju-reprezentacją Malty.
Tymoteusz Mech