Najmłodsza reprezentantka Polski występująca podczas tegorocznej edycji wielkoszlemowego US Open w fantastycznym stylu zaprezentowała się przed nowojorską publicznością. W meczu pierwszej rundy 18-letnia Iga Świątek w niespełna godzinę pokonała Serbkę Ivanę Jorovic. Polka od pierwszych minut dominowała na korcie, a w całym spotkaniu przegrała zaledwie jednego gema. Bardzo jednostronny pojedynek, potwierdzający świetną dyspozycję młodej tenisistki zakończył się ostatecznie wynikiem 6-0, 6-1.
Z prędkością światła
Iga Świątek fenomenalnie rozpoczęła spotkanie. Bez starty punktu wygrała przy własnym serwisie, a po chwili dokonała tego samego przy podaniu rywalki. Polka była bardzo skupiona i grała wyjątkowo precyzyjnie. Jorovic z kolei popełniała wiele błędów, a zdobywanie kolejnych punktów przychodziło jej z trudem. Warszawianka całkowicie kontrolowała bieg wydarzeń na korcie i już po kilku minutach prowadziła 4-0. Do umiejętnie konstruowanych akcji Świątek dodawała solidnie funkcjonujący serwis, a Serbka stawała się coraz bardziej bezradna. Do końca seta nie zdołała odpowiedzieć na warunki dyktowane jej przez warszawiankę i pierwszą partię przegrała do zera.
Mistrzowski debiut
W drugim secie Świątek prezentowała się równie imponująco. Po wygranym bez najmniejszych problemów gemie serwisowym, natychmiast zagroziła podaniu Serbki. W krytycznym momencie Jorovic zdołała podnieść poziom swoich uderzeń i obroniła się przed break-pointem. Przy własnym serwisie Polka była już zupełnie rozluźniona, ale ani na chwilę na pozwoliła rywalce na przejęcie inicjatywy. W czwartym gemie poszła za ciosem, ponownie notując przełamanie bez straty punktu. Wkrótce Serbka pokazała jednak próbkę swoich umiejętności. Coraz lepiej poruszała się po korcie i zmieniała kierunki uderzeń. Po kilku cierpliwie skonstruowanych akcjach mogła cieszyć się z pierwszych break-pointów.
Warszawianka poradziła sobie z grą pod presją i obroniła przewagę przełamania. Można było odnieść wrażenie, że 93. w światowym rankingu tenisistka spróbuje jeszcze nawiązać walkę, ale wtedy ponownie przytrafiły jej się proste błędy. W efekcie Świątek objęła prowadzenie 5-1. Wyjątkowo jednostronny pojedynek pierwszej rundy wielkoszlemowego US Open Polka zakończyła asem serwisowym. Jej kolejną rywalką będzie jedenasta w rankingu WTA Anastasija Sevastova. Z tegoroczną triumfatorką turnieju w Jurmala Świątek zmierzy się w środę po raz pierwszy w karierze. Podczas wspomnianych zawodów Łotyszka pokonała w finale inną Polkę – Katarzynę Kawę.
fot. źródło: sport.interia.pl/ PAP/EPA