LIVERPOOL, ENGLAND - NOVEMBER 27: ( THE SUN OUT,THE SUN ON SUNDAY OUT ) Diogo Jota of Liverpool celebrates after scoring the first goal during the Premier League match between Liverpool and Southampton at Anfield on November 27, 2021 in Liverpool, England. (Photo by Andrew Powell/Liverpool FC via Getty Images)

Dzisiejszy dzień to niedziela z gatunku idealnych dla kibica piłki nożnej. Prócz El Clasico w Anglii odbędzie się najbardziej galaktyczne starcie ostatnich lat, czyli pojedynek Liverpoolu z Manchesterem City. Początek spotkania o godzinie 17.30, a relację na kanale drugim poprowadzi dla Państwa Kamil Zając.

Powiedzieć, że drużyna Jürgena Kloppa jest w wyraźnym kryzysie, to jak nic nie powiedzieć. The Reds od początku sezonu zawodzą na całej linii. Dotychczas uzbierali ledwo 10 punktów w 8 spotkaniach, co daje dopiero jedenastą lokatę w tabeli. Strata do prowadzącego Arsenalu wynosi już 14 punktów, co niemal bez cienia wątpliwości wyrzuca Liverpool z wyścigu o Mistrzostwo Anglii. Tragiczna dyspozycja piłkarzy może dziś poskutkować złamaniem fantastycznego rekordu bez porażki przed własną publicznością (nie na swoim stadionie, gdyż w sezonie COVIDowym The Reds przegrali parokrotnie). Aktualnie wynosi on ponad 5 lat, dokładnie od kwietnia 2017 roku. Również o podtrzymanie świetnej passy walczy dziś Virgil van Dijk, który w koszulce z Liverbirdem na piersi nie przegrał jeszcze na własnym stadionie w meczu ligowym. Czy Liverpool ma duże szanse odnieść dziś sukces? Nie bardzo. Prócz słabej dyspozycji wielu zawodników, zwłaszcza w obronie i środku pola, zespołu Kloppa nie omijają także urazy. Z tego powodu najprawdopodobniej na prawej obronie wyjść będzie musiał dziś James Milner, co mówi samo za siebie.

Podopieczni Pepa Guardioli są na przeciwnym biegunie, jeśli chodzi o dyspozycję. Są jedyną niepokonaną drużyną w Premier League, lecz mimo to nie przewodzą stawce. Liderujący Arsenal uzbierał w 9 meczach 24 punkty, dzięki 8 zwycięstwom i jednej porażce. Obywatele mają oczko mniej, z uwagi na dwa remisy oprócz 7 wygranych. City byli już w zeszłym sezonie drużyną niemal perfekcyjną, a w tym dołożyli jeszcze do składu Erlinga Haalanda, który wykręca niewiarygodne liczby. Norweg w dziewięciu meczach zdobył AŻ 15 bramek i zanotował 3 asysty. Drugi w tej klasyfikacji Harry Kane ma o 6 trafień mniej, co niemal rozstrzyga już walkę o koronę króla strzelców. Manchester City zrobił w letnim okienku transferowym to, czego zabrakło Liverpoolowi, czyli przeprowadził odświeżenia kadry. Wymieniono kilka ważnych ogniw i wprowadzono świeżą krew, by nie zabrakło nikomu ambicji i by nie pojawiła się żadna stagnacja. Póki co daje to super efekty, lecz prawdziwa weryfikacja i cel dla Obywateli to Liga Mistrzów, której wciąż nie udało im się zdobyć.

Niepodważalnym faworytem tego spotkania są przyjezdni. Przemawia za nimi forma, kadra i morale. W Liverpoolu wiele rzeczy nie funkcjonuje od początku rozgrywek, lecz może to będzie mecz, w którym niektóre gwiazdy wreszcie się obudzą. Jak będzie naprawdę? Przekonacie się Państwo od 17.30. Zapraszamy do śledzenia relacji ze spotkania na kanale drugim!

Mikołaj Sarnowski

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.