Ośmiokrotny złoty medalista olimpijski, jamajski sprinter Usain Bolt nie jest fanem nowinek wprowadzanych w sprzęcie sportowym. „Nowe technologie w butach-kolcach są nie fair wobec sportowców, którzy wcześniej ustanawiali rekordy” – powiedział Jamajczyk.
„Kolce dostosowane do specyfiki dystansu i biegu dają obecnym sportowcom przewagę nad tymi, którzy ustanawiali rekordy. Kiedy mi o tym powiedziano (nowej technologii umożliwiającej wymianę kolców w bucie – PAP), nie mogłem uwierzyć” – przyznał Bolt w wywiadzie dla agencji Reuters.
Rekordzista świata na 100 i 200 metrów przez całą karierę biegał w jednym modelu butów firmy Puma.
„To dziwne, śmieszne i niesprawiedliwe dla wielu sportowców, ponieważ wiem, że w przeszłości producenci próbowali coś zmieniać w butach-kolcach, ale władze nie dawały na to zgody” – dodał.
Na krytykę Bolta jeden z czołowych producentów odpowiada w oświadczeniu.
„Jesteśmy po prostu mądrzejsi, jeśli chodzi o to, jak projektujemy buty i montujemy kolce” – napisano w mailu od firmy Nike.
Amerykanin Trayvon Bromell, który jest faworytem biegu na 100 m w Tokio (jego tegoroczny wynik, najlepszy na świecie – 9,77 s) uważa, że nowy sprzęt nie daje jednak tak dużej przewagi.
„Nie sądzę, aby było wiele danych naukowych, które mogłyby pokazać, że nowe kolce mają tak duży wpływ na wyniki” – powiedział sprinter, który startuje w butach New Balance.
World Athletics opracowała w lipcu 2020 r. przepisy regulujące wprowadzanie nowych technologii, by „zachować integralność elitarnych zawodów olimpijskich i ograniczyć rozwój technologiczny do czasu po igrzyskach w Tokio”. Grupa robocza tej organizacji ds. butów ma na celu ustalenie w najbliższym czasie takich parametrów obuwia, by możliwe było osiągnięcie równowagi między innowacjami, konkurencyjnością i dostępnością produktów.
Źródło: PAP