Stanowisko prezesa Rosyjskiej Federacji Lekkoatletycznej zaproponowano byłej sprinterce Irinie Priwałowej. Obecnie prezesem czasowo jest, po ustąpieniu Jewgienija Jurczenki, dotychczasowy wiceprezes Aleksiej Płotnikow.

Szef moskiewskich struktur Oleg Kurbatow bardzo mocno jest za tym, aby Irina Priwałowa została nowym prezesem rosyjskiej federacji lekkoatletycznej.

Była zawodniczka nie jest jednak chętna do objęcia funkcji. Według portalu sports.ru Irina Priwałowa stwierdziła, że chętnie zaangażuje się w pracę przy reprezentacji kraju. „Stanowisko prezesa wydaje mi się zbyt trudne. Uważam, że lepszym kandydatem byłby mężczyzna” – powiedziała wprost.

Rosyjska federacja od kilku miesięcy jest w wielkim kryzysie po marcowej decyzji World Athletics, która wymierzyła jej karę w wysokości 10 milionów dolarów (z czego połowa w zawieszeniu) w konsekwencji afery dopingowej. RusAF przyznała się do przedłożenia fałszywej dokumentacji, zapewniającej alibi sportowcowi, którego w zgłoszonym miejscu pobytu nie zastali kontrolerzy. Federacja nie zapłaciła pieniędzy  wyznaczonym terminie. W komunikacie tłumaczyli tym, że nie mają środków finansowych.

Decyzję o długu nie zapłaconym przez Rosjan World Athletics podejmie 29-30 lipca na spotkaniu rady światowej.

Rada światowa może cofnąć możliwość startu  rosyjskich sportowców pod neutralną flagą. Rok temu na mistrzostwach świata zawodnicy pod taką flagą, zdobyli sześć medali.

Źródło: PAP

UDOSTĘPNIJ
Kamil Michalec
Interesuje się lekkoatletyką od ósmego roku życia. Biegam od 10 roku życia. Na koncie wiele sukcesów na arenie krajowej. Kocham rywalizację wśród zawodników i fair play na zawodach. Pasjonat Lekkoatletyki do końca życia. Dziennikarz sportowy w tematyce lekkoatletycznej. Pracujący też w radio informacyjnym.