Hubert Hurkacz przegrał z Duńczykiem, Holgerem Rune 5:7,1:6 i odpadł z turnieju Rolex Paris Masters 2022. Tym samym był to ostatni mecz Hurkacza w 2022 roku. W środę dokańczano drugą rundę turnieju i nie zabrakło wielu efektownych spotkań. 

Brutalny koniec marzeń o ATP Finals

Polak przed startem imprezy marzył o zakwalifikowaniu się do wieńczącego sezon turnieju mistrzów, w którym bierze udział ósemka najlepszych tenisistów danego roku. Hurkacz potrzebował jednak zwycięstwa w całej imprezie i słabszych wyników rywali. Zamiast tego, sam wrocławianin szybko pożegnał się z turniejem we francuskiej hali Bercy. Do stanu 5:5 w pierwszym secie zawodnicy grali gem za gem szybko wygrywając własne serwisy. Gdy kibice zacierali już ręce na myśl o tiebreaku to Hurkacz przegrał swój gem serwisowy i pierwszy set wpadł na konto Duńczyka 7:5. Druga partia to absolutna katastrofa ze strony Hurkacza, który rozegrał jeden z najgorszych setów w tym sezonie i przegrał 5:7,1:6. Szkoda, że w taki sposób kończy się ten rok dla Polaka. Co prawda Hurkacz najprawdopodobniej pojedzie do Turynu, ale jako drugi rezerwowy. 

Trzygodzinne spektakle

Środa we francuskiej hali Bercy obfitowała w dwa ponad trzygodzinne thrillery. W jednym z nich Gilles Simon, dla którego to ostatni turniej w karierze pokonał walczącego o ATP Finals, Taylora Fritza 7:5,5:7,6:4. Nad przepaścią był Kanadyjczyk, Felix Auger-Aliassime, który pokonał Szweda, Mikela Ymera 6:7(6),6:4,7:6(8). Felix wrócił w tym spotkaniu ze stanu 1:4 w drugim secie a cały pojedynek trwał ponad trzy i pół godziny. Porażki Fritza i Hurkacza sprawiły, że Felix Auger-Aliassime i Andriej Rublow są już pewni awansu do turnieju mistrzów, więc znamy już komplet uczestników imprezy w Turynie. 

Turniej już bez ubiegłorocznego finalisty

Za niespodziankę dnia należy uznać pożegnanie się z turniejem ubiegłorocznego finalisty – Daniła Miedwiediewa. Jego pogromcą okazał się Australijczyk, Alex de Minaur, który zwyciężył 6:4,2:6,7:5. Niespodziankę sprawił także Tommy Paul. Amerykanin pokonał Rafaela Nadala 3:6,7:6(4),6:1. Hiszpan wrócił do gry po prawie dwóch miesiącach przerwy i jako świeżo upieczony ojciec nie odniósł jeszcze zwycięstwa. Ze swoich zadań w sposób wzorowy wywiązali się Stefanos Tsitsipas i Carlos Alcaraz. Obaj w dwóch setach rozprawili się ze swoimi rywalami. Grek pokonał Daniela Evansa, Hiszpan był lepszy od Yoshito Nishioki. Jako ostatni awans do trzeciej rundy wywalczył Corentint Moutet. Francuz pokonał rozstawionego Cameroona Norriego 6:3,5:7,7:6(3). Pojedynek zakończył się po trzeciej w nocy. 

W czwartek zostaną rozegrane spotkania trzeciej rundy. Najciekawiej zapowiada się pojedynek Novaka Djokovicia z Karenem Chaczanowem. 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.