Iga Świątek po raz kolejny pokazała swoją wartość! Polska tenisistka w niespełna półtora godziny pokonała Fione Ferro 6-4, 6-3 i awansowała do czwartej rundy Australian Open. W 1/16 czeka na nią Rumunka, Simona Halep (WTA 2), która będzie chciała zrewanżować się za spotkanie w Rolandzie Garrosie, kiedy to przegrała z Polką.
Spotkanie dziewiętnastoletniej Igi Świątek z Francuzką Fioną Ferro rozpoczęło się na korzyść Polki. Już po 10 minutach nasza zawodniczka wygrywała 3-0 w gemach, co jednak szybko roztrwoniła, dopuszczając do wyniku 3-4 na korzyść przeciwniczki. Później jednak Świątek zatrzymała rozpędzoną Ferro i w 43 minuty wygrała pierwszego seta.
Od początku drugiej części gry Świątek czuła oddech rywalki na plecach. Po zdobyciu na start dwóch gemów Ferro odpowiedziała jednym. Później, kolejny gem wygrała Polka lecz znowu straciła kolejnego. Set – a co za tym idzie – mecz skończył się jednak na korzyść Igi Świątek. Nasza zawodniczka zrobiła progres od ostatniego meczu, a jej gra wyglądała jeszcze lepiej. Dzisiejsze spotkanie nie należało do najłatwiejszych i zdecydowanie było najtrudniejszym z dotychczasowych w tym turnieju.
Powtórka z rozgrywki
Już przed meczem z Ferro polscy kibice – w odróżnieniu od zawodniczki -wiedzieli z kim, w przypadku wygranej, zagra w czwartej rundzie Świątek. Polka po raz kolejny zmierzy się bowiem z drugą w rankingu WTA Simoną Halep, która w trzeciej rundzie wygrała swoje spotkanie z Weroniką Kudiermietową 6-1, 6-3. To już drugi raz na przestrzeni pięciu miesięcy, kiedy to te dwie zawodniczki staną naprzeciwko siebie. Pierwsze spotkanie pomiędzy Świątek a Halep odbyło się podczas Rolanda Garrosa, kiedy to Polka wygrała, także w czwartej rundzie, 6-1, 6-2. Kolejny mecz między tymi dwoma zawodniczkami odbędzie się za dwa dni. Godzina nie została jeszcze podana.
Mam nadzieję, że z Simoną zagramy dobry mecz i potrwa dłużej, niż ostatnie trzy spotkania. To dla mnie wielka przyjemność, że znów mogę się z nią spotkać.
