Bundesliga wraca w kolejny weekend z interesującą kolejką. 19. serię gier w niemieckiej ekstraklasie otworzy jedno z najciekawszych spotkań weekendu – Borussia Dortmund zmierzy się z Freiburgiem.

Dzisiejszy mecz na Signal Iduna Park to spotkanie dwóch ekip z góry tabeli. Borussia zajmuje obecnie pozycję wicelidera z dorobkiem 37 punktów i teoretycznie może jeszcze myśleć o walce z Bayernem, który ma nad nią 6 „oczek” przewagi. Freiburg natomiast zaskakuje swoją świetną dyspozycją i okupuje miejsce w najlepszej czwórce. Walka o miejsce w europejskich pucharach jest bardzo zacięta, bo dużą szansę na awans do Ligi Mistrzów – oprócz Borussi i Bayernu – nadal ma 7 klubów.

Borussia liczy na to, że uda jej się udanie rozpocząć 2022 i ustabilizować dobrą formę, unikając kontuzji. Pierwszy mecz w nowym roku zakończył się dobrze – BVB wygrała 3-2 z Eintrachtem. Nie był to jednak idealny mecz, gdyż piłkarze Marco Rose odwrócili wynik w drugiej połowie, po tym jak do przerwy przegrywali 2-0. Borussia na początku meczu wyglądała naprawdę słabo, ale zawodników, Dortmundu należy pochwalić za wolę walki i umiejętność powrotu – „Schwarzgelben” brakowało tego w ostatnich latach. Fani Borussii będą liczyć, że dzisiaj ponownie uda się zgarnąć trzy punkty. Koniec jesieni był niestabilnym czasem dla BVB, a kluczem do udanej wiosny może się okazać stabilne uzyskiwanie dobrych wyników.

Nastroje we Freiburgu po pierwszej kolejce w 2022 nie są tak dobre. Ekipa Christiana Streicha zawiodła z pojedynku ze słabą Arminią Bielefeld i zremisowała 2-2. Mimo pierwotnego prowadzenia dwoma bramkami, w drugiej połowie zawodnicy z Fryburga pozwolili rywalom na zbyt wiele w okolicy swojego pola karnego i oddali punkty. Mimo tego, fani Freiburga mogą liczyć na to, że ich ulubieńcy rzucą BVB rękawicę. Do tej pory pokazali, że są w stanie rywalizować z drużynami z czołówki. Ostatnio pokonali Bayer Leverkusen, a także zremisowali z Unionem Berlin, a w swoim starciu z Bayernem postawili się „Die Roten”. Kilka razy jednak zawiedli również w trudniejszych meczach – pokonało ich Hoffenheim, a także Eintracht.

Freiburg zatriumfował również we wrześniowym pojedynku z Borussią Dortmund. Mimo tego, że zawodnicy BVB zdecydowanie przeważali na boisku, obrona Freiburga świetnie się spisała. Pozwoliło to Vincenzo Grifo i Rollandowi Salaiowi zdobyć bramki, które przeważyły szalę na stronę dzisiejszych gości i dały zwycięstwo 2-1. Był to jednak raczej wyjątek od reguły, gdyż była to dopiero 6 wygrana Freiburga z Borussią, podczas gdy drużyna z Signal Iduna Park pokonała rywali z Fryburga już 28 razy.

Sytuacja kadrowa Borussi nie jest ani specjalnie zła, ani bardzo dobra. Najpoważniejszym brakiem będzie dziś nieobecność Manuela Akanjiego, a oprócz niego kontuzjowani są również Marius Wolf, Mateu Morey, Marcel Schmelzer i wracający do zdrowia Giovanni Reyna. Dla Freiburga nie zagrają natomiast Mark Flekken, Killian Sildilla i Yannick Keitel.

Składy:

Borussia Dortmund: Kobel – Guerreiro, Can, Hummels, Meunier – Bellingham, Dahoud, Brandt – Reus, Haaland, Malen

SC Freiburg: Uphoff – Gunter, Gulde, Lienhart, Kubler – Hofler, Haberer – Grifo, Yeong, Sallai – Holer

Początek spotkania na Signal Iduna Park o 20:45. Sędzia tego meczu będzie Florian Badstubner. Swoje kolejne spotkania oba zespoły rozegrają w tygodniu w DFB Pokal. Borussia zmierzy się z St Pauli, Freiburg natomiast z Hoffenheim.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"