Za nami pierwsze trzy spotkania ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Bliżej fazy grupowej są zespoły Szachtara, Salzburga oraz Sheriffa Tiraspol. Ten ostatni sensacyjnie pokonał Dinamo Zagrzeb, pogromcę Legii Warszawa, na własnym stadionie aż 3:0!

AS Monaco 0:1 Szachtar Donieck

Drużyna z księstwa przystępowała do spotkania z Szachtarem w roli faworyta. Po wyeliminowaniu Sparty Praga kibice we Francji mieli nadzieję na dobry rezultat. Powody do niepokoju były po meczach ligowych, ale we wtorkowy wieczór Monaco miało wrócić na dobre tory. Szachtar przyjechał do Monaco po ligowym zwycięstwie z Metalistem oraz pucharowym z Genkiem. Rezultat tego spotkania został ustalony dość szybko. Słynąca z brazylijskich graczy ekipa z Ukrainy w 19. minucie wyszła na prowadzenie za sprawą, a jakże, Brazylijczyka Pedrinho. Koledzy z pola Radosława Majeckiego nie zdołali doprowadzić do zmiany wyniku. Rewanż będzie dla nich ostatnią szansą na grę w Champions League!

Salzburg 2:1 Brondby

Zdecydowany faworyt tego starcia już od początkowych minut musiał gonić wynik. Ekipa gości pierwszą bramkę meczu zdobyła w 4. minucie, a jej autorem był napastnik Brondby, Uhre. Korzystny dla duńskiej drużyny wynik utrzymywał się do 56. minuty, wówczas remis gospodarzom dał Adeyemi. Cały mecz to olbrzymia przewaga Austriaków, tylko cudem Brondby nie przegrało tego spotkania wynikiem, który wykluczyłby ich z walki w rewanżu. Zaskakująco, do 90. minuty meczu utrzymywał się remis i dopiero wtedy decydujący cios wyprowadził Amerykanin Aaronson. Salzburg z zaliczką i lepszym wrażeniem pojedzie do Danii, aby dokończyć swój plan gry w Lidze Mistrzów.

Sheriff Tiraspol 3:0 Legia Dinamo Zagrzeb

Mało kto spodziewał się takiego rezultatu. Faworyzowane Dinamo Zagrzeb, drużyna, która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Legię Warszawa przegrała aż 3:0 z mołdawskim Sheriffem. Chorwacka drużyna w tym spotkaniu mogła poszczycić się tylko większym posiadaniem piłki. Pierwsza połowa, mimo wielu okazji Sheriffa oraz Dinama mogła zakończyć się bezbramkowo, ale sprawy w swoje ręce wziął Traore i na sekundy przed zejściem do szatni zdobył bramkę na 1:0. Trener gospodarzy skutecznie przekonał swoich zawodników, że nie mogą odpuścić, bowiem dziewięć minut po wznowieniu gry trafili oni po raz drugi do bramki strzeżonej przez Livakovica. Dzieła zniszczenia dokonał w 80. minucie Traore. Historia znała już nie takie przypadki, kiedy to drużyna odrabiała straty. Mecz w stolicy Chorwacji zapowiada się bardzo emocjonująco!

A dzisiaj kolejne trzy spotkania rundy play-off. Najciekawiej zapowiada się w Portugalii, gdzie Benfica podejmie holenderskie PSV. W Szwecji Malmo zmierzy się z Ludogortsem, natomiast szwajcarskie Young Boys zagra u siebie z Ferencvarosem. Wszystkie spotkania o godzinie 21:00!

UDOSTĘPNIJ