Krzysztof Piątek w rozmowie z TVP Sport zadeklarował, że jeśli zdobędzie bramkę w spotkaniu z Izraelem, to nie wykona swojej charakterystycznej cieszynki. 

Nieoczekiwanie mecz pomiędzy reprezentacją Polski, a reprezentacją Izraela stał się spotkaniem podwyższonego ryzyka. Wszystko przez bombardowanie, jakie miało miejsce w Strefie Gazy. Mimo tego, że sytuacja w tamtejszym kraju jest niespokojna, to „Biało-czerwoni” udadzą się na mecz zgodnie z planem. 

– Zdajemy sobie sprawę, jak wygląda obecnie sytuacja w Izraelu, ale dostaliśmy od każdej strony zapewnienie – Ministerstwa Spraw Zagranicznych, UEFA i Izraelskiej Federacji Piłkarskiej – że wszystko będzie w porządku. Lotnisko w Tel Awiwie działa normalnie. Żadna z linii lotniczych nie odwołała swojego lotu, co oznacza, że my również możemy polecieć w piątek zgodnie z planem – zapewnił w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” prezes PZPN, Zbigniew Boniek

Krzysztof Piątek w rozmowie z Jackiem Kurkowskim z TVP Sport zdradził, że jeśli uda mu się strzelić gola w tym spotkaniu, to nie wykona swojej charakterystycznej cieszynki –  „strzelających rewolwerów”. Napastnik Milanu tak samo zrobił w pierwszym meczu z Izraelem. 

– Mojej cieszynki na pewno nie będzie. W Warszawie jej nie robiłem, bo uznałem, że za dużo dzieje się w Izraelu i mogliby to źle odebrać. Mam szacunek do każdego kraju i jak raz nie zrobię tej cieszynki, to się nic nie stanie. 

Co ciekawe, „II Pistolero” na mocny nowelizacji prawa postanowił zastrzec swoją cieszynkę. Oznacza to, że od tej pory tylko on będzie mógł ją wykonywać. 

Zobacz także: Robert Lewandowski wybrał piłkarza, z którym chciałby zagrać w jednej drużynie

UDOSTĘPNIJ