Ostatni raz w Lidze Mistrzów spotkały się w 2011 roku, wtedy lepsza okazała się Chelsea, czy tym razem to Valencia odniesie zwycięstwo? Ten mecz pierwszej kolejki Champions League będzie transmitowany na kanale 3. Radia Gol od godziny 20:55!
Chelsea jeszcze nie wygrała u siebie, a Valencia na wyjeździe
Chelsea rozegrała do tej pory dwa spotkania na Stamford Bridge. Oba zakończyły się remisami – 1:1 z Leicester oraz 2:2 z Sheffield Utd. Natomiast Valencia dwukrotnie musiała sobie radzić na wyjeździe i dwukrotnie poległa. Porażki 0:1 z Celtą Vigo i 2:5 z Barceloną to wyniki spotkań wyjazdowych Nietoperzy w tym sezonie. Forma The Blues i to co dzieje się w ostatnim czasie w Valencii, w roli murowanego faworyta stawia klub z Londynu.
Chelsea zaimponowała w ostatnim meczu przeciwko Wolverhampton. Okazałe zwycięstwo 5:2 na wyjeździe z drużyną grająca w Lidze Europy to znakomity wynik. Valencia zebrała natomiast łomot na Camp Nou i po zwolnieniu Marcelino wydaje się, że Valencia nie będzie już w tą samą drużyną.
Kevin Gameiro kontra Tammy Abraham
Tammy Abraham jest w kosmicznej formie. Ten 21-letni napastnik Chelsea zdobył siedem bramek w trzech ostatnich meczach Premier League. W ostatnim meczu z Wolves zagrał 77 minut, w tym czasie zdążył strzelić trzy gole i zaliczyć „swojaka”. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka, która odbił bramkarz Chelsea, trafiła w Abrahama i wpadła do siatki Chelsea. Tammy wspólnie z Sergio Aguero jest liderem klasyfikacji strzelców Premier League. Anglik w debiucie w Champions League na pewno będzie chciał utrzymać swoją passę strzelecką.
Na drugim biegunie znajduje się najlepszy napastnik Valencii. Kevin Gameiro w tym sezonie zdobył dwa gole. Francuz w zeszłym sezonie nie strzelił trafił do siatki ani razu w fazie grupowej Champions League. 32-latek na pewno będzie chciał za wszelką cenę pokazać, że ma w sobie jeszcze instynkt strzelca. Młodość czy doświadczenie? Kto okaże się górą w starciu napastników podczas dzisiejszego spotkania?
Chaos w Valencii i stawianie na młodzież przez Lamparda
Po zwolnieniu Marcelino czuć, że w klubie panuje chaos. To ten trener przywrócił Nietoperzom miejsce w czołówce La Liga i Champions League. Uczynił z tego zespołu czwartą siłę w kraju i wygrał Puchar Hiszpanii. Drogi Marcelino i prezesa Valencii się rozjechały i na trzy dni przed meczem z Barceloną trener został zwolniony. Jego obowiązki przejął Albert Celades, który do tej pory nie prowadził samodzielnie żadnej drużyny. Szatnia Valencii stoi murem za trenerem Marcelino, ale teraz będzie musiała radzić sobie bez niego. W Chelsea natomiast świetną pracę wykonuje Frank Lampard. Tak jak zapowiadał, wprowadza powoli do składu młodych wychowanków i na nich opiera szkielet „nowej” drużyny. Tammy Abraham, Mason Mount czy Fikayo Tomori to zawodnicy poniżej 22. roku życia którzy już grają w pierwszym składzie The Blues.
Chelsea faworytem
Tylko raz w ostatnich sześciu meczach pomiędzy Chelsea a Valencią padł bezbramkowy remis. 3 razy wygrywała Chelsea, a pozostałe mecze kończyły się remisami. Bilans bramkowy to 8:4 dla Anglików. Aż 4 razy te ekipy mierzyły się w 2007 roku. W fazie pucharowej sezonu 2006/07 i grupowej 2007/08. Ostatni mecz pomiędzy tymi drużynami odbył się 6 listopada 2011, wtedy Chelsea wygrała 3:0. W dzisiejszym meczu Frank Lampard nie będzie mógł liczyć na kontuzjowanego od dłuższego czasu Rubens Lotusa-Checka oraz Emersona. Największym osłabieniem w ekipie Valencii na pewno jest brak Carlosa Solera.
