Hiszpan, Pablo Carenno Busta został mistrzem turnieju ATP 1000 w Montrealu. W finale pokonał Huberta Hurkacza 3:6,6:3,6:3.

Miłe złego początki

Wiadomo było, że nie zobaczymy w tym finale dużej ilości przełamań. W pierwszym secie Hurkacz wygrał gema do zera przy serwisie Hiszpana i to wystarczyło, aby zapisać na swoim koncie pierwszą partię wynikiem 6:3. Na początku drugiego seta Carreño Busta wykorzystał rozkojarzenie Polaka i szybko wyszedł na prowadzenie 3:0, nie oddając go do końca seta, w którym zwyciężył 6:3. Tradycji tegorocznego turnieju w Montrealu stało się zadość – Hurkacz rozgrywał kolejne spotkanie na pełnym dystansie. Niestety, tym razem bez happy endu. Polak stracił swój serwis przy stanie 1:1 i nie potrafił dobrać się do podania Hiszpana. Hurkacz po raz trzeci w meczu został przełamany przy wyniku 3:5 i to Carreño Busta wygrał finał 3:6,6:3,6:3. To pierwszy tytuł rangi ATP 1000 i największy sukces w karierze brązowego medalisty z Tokio. Trzeba docenić, że Hiszpan w drugim i trzecim secie grał niemal perfekcyjnie, czym doprowadzał do frustracji Hurkacza. 

Hurkacz walczy o Turyn

W najnowszym rankingu Hurkacz utrzyma 10. pozycję, a w rankingu Race to Turin awansował na 9. miejsce. Do finałowego turnieju w Turynie awansuje ośmiu najlepszych zawodników roku. Zwycięzca, Pablo Carreño Busta awansował na 14. miejsce w rankingu ATP i 11. lokatę w Race to Turin. 

Już w poniedziałek rozpoczyna się kolejny turniej rangi ATP 1000 w Cincinnati. Hurkacz z racji rozstawienia z numerem osiem, ma w pierwszej rundzie wolny los.  

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.