𝗖𝗔𝗥𝗟𝗢𝗦 𝗦𝗜𝗚𝗡𝗦 ✍️
— Scuderia Ferrari (@ScuderiaFerrari) April 21, 2022
Committing his future with us until 2024, @CarlosSainz55 is staying for another two years 🌶 https://t.co/kxu4MmSlWT#essereFerrari 🔴 #Sainz2024 pic.twitter.com/0ONJCJYm6Y
Zespół Ferrari poinformował o przedłużeniu kontraktu ze swoim kierowcą wyścigowym Carlosem Sainzem do końca 2024 roku.
Ekipa z Maranello zalicza fantastyczny początek sezonu 2022. Charles Leclerc wygrał dwa wyścigi z trzech, a w jednym zajął drugie miejsce. Dzięki temu w klasyfikacji konstruktorów zdecydowanie prowadzą wyprzedzając drugi w zestawieniu Mercedes o 39 punktów. Monakijczyk zajmuje 1. miejsce w klasyfikacji kierowców, a Sainz 3. lokatę.
Hiszpan zaś nie może w takich superlatywach wypowiadać się o swoich osiągnięciach w tym roku. Co prawda był na podium w pierwszych dwóch zawodach, jednak za każdym razem był słabszy od swojego partnera z zespołu do którego tracił sporo. W trzecim wyścigu w Australii nie dość, że zaliczył beznadziejne kwalifikacje musząc startować z dziewiątego pola w niedzielę to jeszcze źle wystartował tracąc kolejne pozycje i ostatecznie skończył w żwirze już na początkowym etapie. Widać, że na razie nie może wyczuć dobrze swojego auta.
Jednak liczy on na zwycięstwa w barwach włoskiego teamu, bo przecież aktualnie jeździ najszybszym samochodem w stawce obok Monakijczyka.
,,Kilka razy mówiłem już, że wierzę iż mamy najlepszy duet kierowców w Formule 1, tak więc z każdym kolejnym wyścigiem wydawało się to naturalnym krokiem, aby przedłużyć umowę z Carlosem, aby zapewnić stabilność i kontynuację w zespole” mówił z kolei szef Scuderii, Mattia Binotto. „Przez czas spędzony w zespole udowodnił on, że ma talent, którego spodziewaliśmy się po nim, że potrafi dostarczać imponujące wyniki i że potrafi wykorzystywać okazje.” – podkreśla szef zespołu.
„Poza kokpitem, to ciężko pracujący zawodnik, który przykłada uwagę do najmniejszych detali, co pomaga całej grupie poprawiać się i robić postępy. Wspólnie możemy mierzyć w ambitne cele i jestem pewny, że wraz z Charlesem, może odegrać znaczącą rolę w napędzaniu legendy Ferrari i pisaniu nowych rozdziałów w historii naszego zespołu.”-dodaje.