W 16. kolejce LaLiga EA Sports odbędzie się kilka interesujących spotkań. Jednym z nich będzie dzisiejsze starcie Betisu z Realem Madryt.
Dzisiejszy mecz będzie szczególny dla jednego piłkarza. Isco, bo o nim mowa teraz jest piłkarzem Betisu, jednak przez wiele lat grał dla Realu Madryt, z którym to święcił największe triumfy. 31-latek grał w Madrycie przez 9 lat i zdobył z drużyną m.in. 2 razy mistrzostwo Hiszpanii i 4 razy wygrywał też Ligę Mistrzów. Tym razem będzie musiał stanąć naprzeciw byłym kolegom z zespołu. Przede wszystkim właśnie od Isco będzie dziś wiele zależeć. Hiszpan notował znakomity początek sezonu, gdzie zdobywał nagrody dla najlepszego gracza meczu.
Drużyna pod wodzą Manuela Pellegriniego jak na razie rozczarowuje w tegorocznym sezonie LaLiga. Na ten moment piłkarze są na 7. miejscu w tabeli, tracąc aż 6 punktów do miejsca, które da bezpośredni awans do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie.
Natomiast jeśli chodzi o Real Madryt, to można powiedzieć, że ma dużo szczęścia. Od początku sezonu drużyne prześladuje pasmo kontuzji graczy podstawowego składu. Tymczasem drużyna notuje passę 13 meczów bez porażki. Ostatni raz piłkarze Carlo Ancelottiego zostali pokonani w derbach Madrytu z Atletico 24 września.
Jednak przytaczając słowa polskiej piosenki autorstwa Anny Jantar- „Nic nie może przecież wiecznie trwać”. Kibice i eksperci zastanawiają się, kiedy przyjdzie moment załamania formy. Bardziej niż prawdopodobne jest, że takowy przyjdzie. Aczkolwiek jeśli Real Madryt ma w składzie takiego piłkarza, jak Jude Bellingham to można się spodziewać ciekawego widowiska.
Autor: Krzysztof Małek
