Za nami półfinały siatkarskiej Ligi Mistrzów, które przyniosły nam nie tylko istotne rozstrzygnięcia, ale przede wszystkim ogromne emocje. Wiemy już jednak to, że w wielkim finale Ligi Mistrzów ZAKSA zmierzy się z Trentino.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle postawiła znaczący krok w kierunku finału już w pierwszej odsłonie dwumeczu z Jastrzębskim Węglem. Wygrana 0:3 potwierdziła, że ZAKSA nie zejdzie łatwo z drogi prowadzącej do finału. W rewanżowym pojedynku Kędzierzynianie bardzo szybko, wygrywając pierwsze dwa sety, przypieczętowali swój triumf. Ostatecznie rywalizacja trwała aż pięć setów, lecz i tak zakończyła się zwycięstwem ZAKSY (3:2).
Znacznie więcej emocji przyniosła kibicom rywalizacja Perugia – Trentino. W pierwszym meczu zwycięstwo odniosła ekipa Trentino (3:2), zaś w drugim dokładnie taki sam triumf wywalczyli gracze Perugii. Potrzebna była zatem dogrywka zwana super tie-breakiem. Po niezwykle dramatycznej rywalizacji zwycięstwo wywalczył zespół Trentino Volley.
Dla włoskiego klubu będzie to szósty finał Ligi Mistrzów w historii. Po raz drugi z rzędu w walce o zwycięstwo w tych prestiżowych rozgrywkach gracze Trentino zagrają z ZAKSĄ. Przed rokiem polski klub okazał się lepszy. Jak będzie tym razem? Czy Trentino po jedenastu latach znów sięgnie po triumf w Lidze Mistrzów. Przekonamy się już 22 maja!
JL