W środę byliśmy świadkami dokończenia drugiej kolejki spotkań podczas tegorocznych ATP Finals. W grupie czerwonej najpierw Carlos Alcaraz pokonał Andrieja Rublowa, a następnie Daniił Miedwiediew okazał się lepszy od Alexandra Zvereva.

Jako pierwsi na kort w Turynie wyszli tenisiści, którzy przegrali swoje pierwsze mecze w poniedziałek. Pierwszy set pojedynku Hiszpana z Rosjaninem stał na wyrównanym poziomie. Jednakże wraz z kolejnymi minutami przewaga drugiego tenisisty światowego rankingu byłą coraz bardziej zauważalna. Alcaraz przycisnął w jedenastym gemie, dzięki czemu zdobył przełamanie. Po chwili potwierdził je wygrywając gema przy serwisie, co zakończyło premierową odsłonę meczu. Druga partia to prawdziwy popis zwycięzcy tegorocznego Wimbledonu oraz niemoc Rublowa. Andriej niejednokrotnie okazywał swoją frustracje, na czym cierpiały nie tylko rakiety, ale także i jego kolano. W efekcie Rosjanin gładko przegrał seta 2:6, zaliczył drugą porażkę z rzędu i wypisał się z grona walczących o awans do półfinału.

W najlepszej czwórce imprezy zameldował się natomiast rodak Rublowa, Daniił Miedwiediew. Mecz finalisty US Open z Alexandrem Zverevem był niezwykle zacięty. Reprezentant Niemiec słabo wszedł w pojedynek i rozpoczął go od starty serwisu. Później Zverev zdołał jednak odrobić stratę. Koleje gemy, w których próżno było szukać break pointów, doprowadziły do tie-breaka. Była to prawdziwa rozgrywka błędów. Mniej popełnił ich Miedwiediew, co dało mu zwycięstwo po grze na przewagi. W drugiej partii na pierwszą szansę na przełamanie musieliśmy czekać aż osiem gemów. Młodszy z zawodników nie wykorzystał jej, a po chwili to on znalazł się w roli broniącego się przed utratą podania. Tym razem ciężar gatunkowy break pointu był podwójny – oznaczał on bowiem równocześnie piłkę meczową dla Daniiła. Reprezentant naszych zachodnich sąsiadów wyrzucił piłkę na aut i zakończył mecz po niecałych dwóch godzinach gry. Suchy wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na korcie.

Niemniej jednak to Miedwiediew wygrał i zapewnił sobie miejsce w półfinale, jako pierwszy z tegorocznej stawki. Wciąż nie wiadomo, które miejsce dokładnie zajmie w tabeli. W ostatniej kolejce spotkań dojdzie do powtórki półfinału tegorocznego US Open – Rosjanin zmierzy się z Carlosem Alcarazem. W drugim piątkowym meczu zagrają natomiast Zverev i Rublow. 

UDOSTĘPNIJ
Jarosław Truchan
Sympatyk sportów wszelakich, ale przede wszystkim tenisa, kolarstwa i biathlonu. Prywatnie ogromny fan Rogera Federera, Ronniego O'Sullivana oraz Realu Madryt.