Lara Gut-Behrami okazała się najlepsza podczas inauguracji alpejskiego Pucharu Świata w Soelden. Ze znakomitej strony w sobotę spisały się również Polki: Maryna Gąsienica-Daniel i Magdalena Łuczak.

Zawody rozpoczynające sezon alpejskiego szaleństwa już od trzech dekad upływają pod znakiem slalomu giganta na austriackim lodowcu. Nie inaczej było i w tym roku – na starcie stanęła absolutna światowa czołówka, spragniona adrenaliny rywalizacji na najwyższym poziomie. Po pierwszym przejeździe na prowadzeniu znajdowała się Federica Brignone. Włoszka okazała się zdecydowanie najlepsza – drugą Sarę Hector wyprzedziła aż o pół sekundy. Świetnie zaprezentowały się reprezentantki naszego kraju, które w komplecie awansowały do drugiego przejazdu. Na 24. miejscu uplasowała się Magdalena Łuczak, z kolei Maryna Gąsienica-Daniel ukończyła jako 17. Nasza najlepsza zawodniczka do drugiej części rywalizacji startowała jednak z 16. pozycji, dlaczego? Wszystko za sprawą nowych zmian w regulaminie wprowadzonych przez FIS, które dotyczą smarowania nart. Pierwszą ich ofiarą okazała się Ragnhild Mowinckel.

Drugi przejazd w kapitalnym stylu otworzyła Paula Moltzan. Przez długi czas nikt nie mógł zbliżyć się do reprezentantki Stanów Zjednoczonych – najbliżej tego była Gąsienica-Daniel, która uległa jej o jedną dziesiątą sekundy. Moltzan pokonała dopiero Alice Robinson, która kilka lat temu sensacyjnie triumfowała w Soelden. Jednakże wraz z wkroczeniem rywalizacji w decydującą fazę, sprawy w swoje ręce (a właściwie nogi) brały faworytki. Fenomenalnie zjechała Marta Bassino, wydawało się, że zbliżenie się do Włoszki przez jadące później. Kompletną deklasację rywalkom urządziła jednak Lara Gut-Behrami. Szwajcarka wyprzedziła Bassino o 1,19(!) sekundy. Nikt nie mógł się do niej zbliżyć. Wreszcie na górze została już tylko Brignone – liderka po pierwszym przejeździe. Choć miała ona dużą przewagę nad Gut-Behrami, szybko zaczęła ona topnieć. Podczas końcowych pomiarów czasu walka szła na setne części sekundy. Ostatecznie reprezentantka Włoch wjechała na metę ze startą 0,02 sekundy. To oznaczało, że triumf w inauguracyjnych zawodach idzie w ręce Szwajcarki. 

Magdalena Łuczak nie zaliczyła dobrego drugiego przejazdu i spadła po nim na 30. miejsce. Lepiej w stosunku do pierwszej części zawodów zaprezentowała się Maryna Gąsienica-Daniel, która awansowała na 13. pozycję. Choć Maryna jest już doświadczona w jeździe na najsłynniejszych stokach świata, w sobotę po raz pierwszy zapunktowała w Soelden. Sezon 2023/2024 rozpoczął się więc od przełamania pewnej klątwy. 

Pełne wyniki zawodów w Soelden

UDOSTĘPNIJ
Jarosław Truchan
Sympatyk sportów wszelakich, ale przede wszystkim tenisa, kolarstwa i biathlonu. Prywatnie ogromny fan Rogera Federera, Ronniego O'Sullivana oraz Realu Madryt.