Weekend Formuły 1 w Arabii Saudyjskiej trwa dalej mimo licznych kontrowersji. W sobotnich kwalifikacjach po swoje premierowe pole position sięgnął Sergio Perez, który wyprzedził parę Ferrari.

Wiele emocji mieliśmy już w Q1. Na tor nie wyjechał w ogóle Yuki Tsunoda, w którego AlphaTauri zawiodła jednostka napędowa – ponownie pojawiła się usterka z paliwem. Sesję w bandzie zakończył Nicholas Latifi, którego wypadek wywołał czerwoną flagę.  Prawdziwym szokiem był występ Lewisa Hamiltona – Brytyjczyk zmagał się z poważnymi problemami i finalnie zakończył rywalizację na 16 pozycji, przegrywając 0,097 sekundy z Lancem Strollem. To pierwsze odpadnięcie zawodnika Marcedesa w Q1 od Grand Prix Brazylii w 2017.

Do Q2 nie weszli też Alex Albon oraz Nico Hulkenberg. W tej sesji najważniejszy okazał się wypadek Micka Schumchaera. Niemiec podczas drugiego przejazdu zaliczył niezwykle poważną kraksę, kompletnie niszcząc bolid na bandach. Zawodnikowi Haasa na szczęście nie stało się nic poważnego, mimo że na początku brakowało informacji o jego stanie. Stewardzi czyścili tor przez niemal godzinę, a gdy wróciliśmy do rywalizacji, dowiedzieliśmy się że wraz z Schumacherem do Q3 nie weszli Stroll, Zhou, Ricciardo oraz Lando Norris.

Pierwsze przejazdy w finalnej części „czasówki” należało do Ferrari, które zajmowało dwie pierwsze pozycje, podczas gdy Max Verstappenm tracił do pierwszego Sainza ponad pół sekundy. W końcówce Charles Leclerc zaliczył świetne okrążenie, jednak Sergio Perez wykonał jeszcze lepszą próbę i z czasem 1.28.2 zabrał Monakijczykowi pole position.

Leclerc stracił do Pereza tylko 0,025 sekundy, o 0,177 mniej niż trzeci dziś Carlos Sainz. Poza walką o pierwsze pole pozostał Verstappen, któremu do kolegi z zespołu zabrakło 0,261 sekundy i musiał zadowolić się czwartą pozycją. Za nim ustawi się jutro Esteban Ocon w Alpine po świetnym występie, a dalej George Russell, w Mercedesie. Czwarty rząd zajmą Fernando Alonso oraz Valtteri Bottas, a najlepszą „10” zamkną Pierre Gasly i Kevin Magnussen.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"